
Dowcipy o samochodach
Spotykają się dwaj koledzy. Jeden mówi do drugiego:
- Wiesz, nie mogę pozbyć się swojej teściowej! Próbuję, próbuję i ciągle nic.
- Wiesz co? Kup jej samochód, pojeździ wpadnie w poślizg będzie miała wypadek i po niej!
- No dobra.
Spotykają się kilka dni później:
- I co podziałało?!
- Nie! Jeździ ciągle i żyje!
- A co jej kupiłeś?
- No, malucha.
- Ale ty głupi jesteś, kup jej jaguara!
Spotykają się znów po kilku dniach:
- No i jak zadziałało?!
- Nooo... A najlepsze było jak jej głowę odgryzał!
- Wiesz, nie mogę pozbyć się swojej teściowej! Próbuję, próbuję i ciągle nic.
- Wiesz co? Kup jej samochód, pojeździ wpadnie w poślizg będzie miała wypadek i po niej!
- No dobra.
Spotykają się kilka dni później:
- I co podziałało?!
- Nie! Jeździ ciągle i żyje!
- A co jej kupiłeś?
- No, malucha.
- Ale ty głupi jesteś, kup jej jaguara!
Spotykają się znów po kilku dniach:
- No i jak zadziałało?!
- Nooo... A najlepsze było jak jej głowę odgryzał!
29
Dowcip #13275. Spotykają się dwaj koledzy. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autach”.
Trzej studenci zabalowali i nie zdążyli na ostatni termin egzaminu. Tłumacząc się profesorowi powiedzieli, że jadąc na egzamin złapali gumę i musieli zmienić koło. Profesor zgodził się zaliczyć im przedmiot jeżeli zdobędą sto punktów za odpowiedź. Zadał każdemu z nich dwa pytania, pierwsze za pięć punktów: Ile jest 2x2? Drugie za dziewięćdziesiąt pięć punktów: Które koło zmieniali w samochodzie?
26
Dowcip #13649. Trzej studenci zabalowali i nie zdążyli na ostatni termin egzaminu. w kategorii: „Dowcipy o samochodach”.

Przychodzi króliczek do baru i pyta:
- Kto mi oblał samochód?
Na to wstaje miś i mówi:
- Ja, a co?
Króliczek na to:
- Nie, nic. Chciałem zapytać kiedy wyschnie.
- Kto mi oblał samochód?
Na to wstaje miś i mówi:
- Ja, a co?
Króliczek na to:
- Nie, nic. Chciałem zapytać kiedy wyschnie.
511
Dowcip #14225. Przychodzi króliczek do baru i pyta w kategorii: „Dowcipy o samochodach”.
Zgadnijcie, co to za samochód:
1) Ma o wiele lepsze przyspieszenie niż zwykle samochody.
2) Droga hamowania jest dwukrotnie krótsza.
3) Możesz przejechać próg zwalniający z dwukrotnie wyższa prędkością niż zalecana.
4) Nigdy nie musisz sprawdzać poziomu oleju, płynów, stanu ogumienia.
5) Po zapaleniu się lampki ciśnienia oleju, możesz jeszcze spokojnie przejechać dwieście, trzysta km.
6) W ogóle nie wymaga mycia i sprzątania wewnątrz.
7) Zawieszenie umożliwia ci przewiezienie dowolnie ciężkich ładunków.
8) Wszelkie niepokojące dźwięki i stuki z silnika eliminujesz poprzez podkręcenia radia.
9) Nie potrzebujesz żadnych alarmów, auto można zostawić wszędzie, nawet otwarte i z kluczykami w środku.
10) Auto jest wodo i piaskoodporne, można jeździć po plaży, jak i po strumieniach.
No więc co to za samochód?
- Służbowy.
1) Ma o wiele lepsze przyspieszenie niż zwykle samochody.
2) Droga hamowania jest dwukrotnie krótsza.
3) Możesz przejechać próg zwalniający z dwukrotnie wyższa prędkością niż zalecana.
4) Nigdy nie musisz sprawdzać poziomu oleju, płynów, stanu ogumienia.
5) Po zapaleniu się lampki ciśnienia oleju, możesz jeszcze spokojnie przejechać dwieście, trzysta km.
6) W ogóle nie wymaga mycia i sprzątania wewnątrz.
7) Zawieszenie umożliwia ci przewiezienie dowolnie ciężkich ładunków.
8) Wszelkie niepokojące dźwięki i stuki z silnika eliminujesz poprzez podkręcenia radia.
9) Nie potrzebujesz żadnych alarmów, auto można zostawić wszędzie, nawet otwarte i z kluczykami w środku.
10) Auto jest wodo i piaskoodporne, można jeździć po plaży, jak i po strumieniach.
No więc co to za samochód?
- Służbowy.
37
Dowcip #14169. Zgadnijcie, co to za samochód w kategorii: „Żarty o samochodach”.

Facet przywiózł na lawecie mocno rozbity samochód:
- O w mordę! - zakrzyknął mechanik - Nieźle trzaśnięty! Będzie nie wcześniej jak za dwa tygodnie.
Jednak już po tygodniu telefon. Dzwoni mechanik:
- Panie, jest problem. Co to za marka?
- A czemu?
- No bo jak bym tego nie klepał, wychodzi przystanek autobusowy.
- O w mordę! - zakrzyknął mechanik - Nieźle trzaśnięty! Będzie nie wcześniej jak za dwa tygodnie.
Jednak już po tygodniu telefon. Dzwoni mechanik:
- Panie, jest problem. Co to za marka?
- A czemu?
- No bo jak bym tego nie klepał, wychodzi przystanek autobusowy.
1514
Dowcip #14868. Facet przywiózł na lawecie mocno rozbity samochód w kategorii: „Dowcipy o autach”.
Po seansie u Harrisa pacjent głośno woła:
- O Jezu, będę chodził!
- Wyleczył pana Harris?
- Nie, w tym czasie ukradli mi samochód!
- O Jezu, będę chodził!
- Wyleczył pana Harris?
- Nie, w tym czasie ukradli mi samochód!
38
Dowcip #14898. Po seansie u Harrisa pacjent głośno woła w kategorii: „Śmieszne żarty o autach”.

W ogrodzie zoologicznym ojciec pokazuje Jasiowi różne zwierzęta:
- A tu, synku, jest jaguar...
- Wątpię - sprzeciwia się kategorycznie Jasiu. - Po pierwsze - nie taka karoseria, a po drugie... gdzie on ma koła?
- A tu, synku, jest jaguar...
- Wątpię - sprzeciwia się kategorycznie Jasiu. - Po pierwsze - nie taka karoseria, a po drugie... gdzie on ma koła?
613
Dowcip #8191. W ogrodzie zoologicznym ojciec pokazuje Jasiowi różne zwierzęta w kategorii: „Żarty o samochodach”.
Jedzie facet ferrari sto kilometrów na godzinę. Dogania go facet maluchem i pyta:
- Panie znasz pan malucha?
- Nie!
Facet od ferrari się wkurza i dodaje gazu. Jedzie dwieście na godzinę. Dogania go facet w maluchu i znów się pyta:
- Panie znasz pan malucha?
- Nie!
Facet w ferrari jedzie trzysta. Dogania go facet w maluchu i znów się pyta:
- Znasz pan malucha?
Znudzony facet w ferrari odpowiada:
- Tak ...
- To powiedz mi pan jak się wrzuca dwójkę.
- Panie znasz pan malucha?
- Nie!
Facet od ferrari się wkurza i dodaje gazu. Jedzie dwieście na godzinę. Dogania go facet w maluchu i znów się pyta:
- Panie znasz pan malucha?
- Nie!
Facet w ferrari jedzie trzysta. Dogania go facet w maluchu i znów się pyta:
- Znasz pan malucha?
Znudzony facet w ferrari odpowiada:
- Tak ...
- To powiedz mi pan jak się wrzuca dwójkę.
410
Dowcip #9419. Jedzie facet ferrari sto kilometrów na godzinę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autach”.

Spotyka się dwóch kolegów:
- Wiesz, ukradli mi samochód ...
- Dzwoniłeś na policję?
- Dzwoniłem, ale to nie oni.
- Wiesz, ukradli mi samochód ...
- Dzwoniłeś na policję?
- Dzwoniłem, ale to nie oni.
49
Dowcip #9598. Spotyka się dwóch kolegów w kategorii: „Kawały o autach”.
Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Mam problem z teściową, wtrąca się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- To kup jej samochód, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś?
- No, Syrenkę.
- Bo to trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
Spotykają się po następnych dwóch tygodniach:
- Ale jestem szczęśliwy.
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.
- Mam problem z teściową, wtrąca się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- To kup jej samochód, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś?
- No, Syrenkę.
- Bo to trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
Spotykają się po następnych dwóch tygodniach:
- Ale jestem szczęśliwy.
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.
216
Dowcip #9740. Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi w kategorii: „Śmieszny humor o samochodach”.
