Dowcipy o samochodach
Rozmowa dwóch dresiarzy:
- BMW wypuszcza nowy model.
- Jaki?
- No, ze szklanymi drzwiami!
- Po co?
- No, żeby było widać cały pasek na dresie!
- BMW wypuszcza nowy model.
- Jaki?
- No, ze szklanymi drzwiami!
- Po co?
- No, żeby było widać cały pasek na dresie!
26
Dowcip #15984. Rozmowa dwóch dresiarzy w kategorii: „Śmieszny humor o samochodach”.
Facet w roboczym ubraniu, pobrudzony cementem, wchodzi do autosalonu i pyta sprzedawcę:
- Ile kosztuje Bentley GT coupe?
- Dwieście pięćdziesiąt tysięcy euro.
- Cholera ... A na kredyt? Na rok?
- Dwadzieścia pięć tysięcy euro miesięcznie.
- Dużo, kurde ... A na dwa lata?
- Dwanaście tysięcy pięćset euro miesięcznie.
- Też nie mało.
- To może miałby pan ochotę na tańszy samochód?
- Ochotę bym miał, ale płyta nam się przewróciła akurat na taki.
- Ile kosztuje Bentley GT coupe?
- Dwieście pięćdziesiąt tysięcy euro.
- Cholera ... A na kredyt? Na rok?
- Dwadzieścia pięć tysięcy euro miesięcznie.
- Dużo, kurde ... A na dwa lata?
- Dwanaście tysięcy pięćset euro miesięcznie.
- Też nie mało.
- To może miałby pan ochotę na tańszy samochód?
- Ochotę bym miał, ale płyta nam się przewróciła akurat na taki.
02
Dowcip #16575. Facet w roboczym ubraniu, pobrudzony cementem w kategorii: „Śmieszne dowcipy o samochodach”.
Kolega podwozi kolegę nowym samochodem:
- Nie wiesz, jak często trzeba zmieniać olej?
- Nie wiem, ale mój kolega zmienia co 5 lat.
- A co masz?
- Budę z frytkami.
- Nie wiesz, jak często trzeba zmieniać olej?
- Nie wiem, ale mój kolega zmienia co 5 lat.
- A co masz?
- Budę z frytkami.
43
Dowcip #17129. Kolega podwozi kolegę nowym samochodem w kategorii: „Humor o samochodach”.
Rankiem, po hucznej zabawie: Hrabia:
- Janie, czy w naszym samochodzie drzwi otwierają się do góry i na dół?
Jan:
- No nie, panie Hrabio, drzwi otwierają się w prawo i w lewo.
Hrabia:
- Cholera, przywieźli mnie w bagażniku.
- Janie, czy w naszym samochodzie drzwi otwierają się do góry i na dół?
Jan:
- No nie, panie Hrabio, drzwi otwierają się w prawo i w lewo.
Hrabia:
- Cholera, przywieźli mnie w bagażniku.
02
Dowcip #17653. Rankiem, po hucznej zabawie: Hrabia w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autach”.
Trzech facetów siedzi w barze i opowiada o tym, co kupili swoim żonom na urodziny.
Pierwszy z nich mówi:
- Ja kupiłem swojej żonie coś, co idzie od zera do stu w niecałe sześć sekund.
Pozostali pytają:
- Co to?
- Ach, wiecie, białe Porsche tak pięknie pasuje do jej blond włosów.
- Za to ja kupiłem swojej żonie coś, co od zera do stu potrzebuje zaledwie cztery sekundy - mówi drugi - kupiłem jej Ferrari! Czerwone! Bo tak jej pięknie z jej rudymi rozwianymi włosami.
Na to trzeci:
- A ja kupiłem żonie coś, co do setki potrzebuje krócej niż sekundę.
- Przesadzasz. Nie ma tak szybkiego samochodu.
- Ale ja nie kupiłem jej samochodu tylko wagę.
Pierwszy z nich mówi:
- Ja kupiłem swojej żonie coś, co idzie od zera do stu w niecałe sześć sekund.
Pozostali pytają:
- Co to?
- Ach, wiecie, białe Porsche tak pięknie pasuje do jej blond włosów.
- Za to ja kupiłem swojej żonie coś, co od zera do stu potrzebuje zaledwie cztery sekundy - mówi drugi - kupiłem jej Ferrari! Czerwone! Bo tak jej pięknie z jej rudymi rozwianymi włosami.
Na to trzeci:
- A ja kupiłem żonie coś, co do setki potrzebuje krócej niż sekundę.
- Przesadzasz. Nie ma tak szybkiego samochodu.
- Ale ja nie kupiłem jej samochodu tylko wagę.
05
Dowcip #17822. Trzech facetów siedzi w barze i opowiada o tym w kategorii: „Kawały o samochodach”.
Narzeka facet do kumpla:
- Miałem wszystko - pieniądze, piękny dom, duży samochód, miłość pięknej kobiety i nagle wszystko zniknęło!
- Co się stało? - pyta kumpel.
- Moja żona się dowiedziała.
- Miałem wszystko - pieniądze, piękny dom, duży samochód, miłość pięknej kobiety i nagle wszystko zniknęło!
- Co się stało? - pyta kumpel.
- Moja żona się dowiedziała.
35
Dowcip #11921. Narzeka facet do kumpla w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autach”.
Co mówi mąż do żony w kolejnych latach małżeństwa, gdy przechodzą razem przez jezdnię?
- W pierwszym: Poczekaj dzióbeczku, aż autko przejedzie!
- W drugim: Kaśka, poczekaj, bo auto!
- W trzecim: Poczekaj, bo auto!
- W czwartym: Bądź bardziej ostrożna!
- W piątym: Nie widzisz auta?
- W szóstym: Ślepa jesteś?!
- W siódmym (do siebie): Jak żeś jest ślepa, to właź pod koła!
- W pierwszym: Poczekaj dzióbeczku, aż autko przejedzie!
- W drugim: Kaśka, poczekaj, bo auto!
- W trzecim: Poczekaj, bo auto!
- W czwartym: Bądź bardziej ostrożna!
- W piątym: Nie widzisz auta?
- W szóstym: Ślepa jesteś?!
- W siódmym (do siebie): Jak żeś jest ślepa, to właź pod koła!
23
Dowcip #13016. Co mówi mąż do żony w kolejnych latach małżeństwa w kategorii: „Śmieszne żarty o autach”.
Spotykają się dwaj koledzy. Jeden mówi do drugiego:
- Wiesz, nie mogę pozbyć się swojej teściowej! Próbuję, próbuję i ciągle nic.
- Wiesz co? Kup jej samochód, pojeździ wpadnie w poślizg będzie miała wypadek i po niej!
- No dobra.
Spotykają się kilka dni później:
- I co podziałało?!
- Nie! Jeździ ciągle i żyje!
- A co jej kupiłeś?
- No, malucha.
- Ale ty głupi jesteś, kup jej jaguara!
Spotykają się znów po kilku dniach:
- No i jak zadziałało?!
- Nooo... A najlepsze było jak jej głowę odgryzał!
- Wiesz, nie mogę pozbyć się swojej teściowej! Próbuję, próbuję i ciągle nic.
- Wiesz co? Kup jej samochód, pojeździ wpadnie w poślizg będzie miała wypadek i po niej!
- No dobra.
Spotykają się kilka dni później:
- I co podziałało?!
- Nie! Jeździ ciągle i żyje!
- A co jej kupiłeś?
- No, malucha.
- Ale ty głupi jesteś, kup jej jaguara!
Spotykają się znów po kilku dniach:
- No i jak zadziałało?!
- Nooo... A najlepsze było jak jej głowę odgryzał!
29
Dowcip #13275. Spotykają się dwaj koledzy. w kategorii: „Śmieszne żarty o autach”.
Trzej studenci zabalowali i nie zdążyli na ostatni termin egzaminu. Tłumacząc się profesorowi powiedzieli, że jadąc na egzamin złapali gumę i musieli zmienić koło. Profesor zgodził się zaliczyć im przedmiot jeżeli zdobędą sto punktów za odpowiedź. Zadał każdemu z nich dwa pytania, pierwsze za pięć punktów: Ile jest 2x2? Drugie za dziewięćdziesiąt pięć punktów: Które koło zmieniali w samochodzie?
26
Dowcip #13649. Trzej studenci zabalowali i nie zdążyli na ostatni termin egzaminu. w kategorii: „Śmieszne kawały o samochodach”.
Przychodzi króliczek do baru i pyta:
- Kto mi oblał samochód?
Na to wstaje miś i mówi:
- Ja, a co?
Króliczek na to:
- Nie, nic. Chciałem zapytać kiedy wyschnie.
- Kto mi oblał samochód?
Na to wstaje miś i mówi:
- Ja, a co?
Króliczek na to:
- Nie, nic. Chciałem zapytać kiedy wyschnie.
59