Dowcipy o samochodach
Koleś na urodziny dostał cztery prezenty: krzesło nazwał Ania, telewizor cycuszki, firankę majteczki, a samochód cipeczka, później patrzy przez okno: nie ma auta, idzie to zgłosić na policję i mówi:
- Siedziałem na Ani, oglądałem cycuszki, odsłoniłem majteczki, nie było cipeczki.
- Siedziałem na Ani, oglądałem cycuszki, odsłoniłem majteczki, nie było cipeczki.
136
Dowcip #22410. Koleś na urodziny dostał cztery prezenty w kategorii: „Śmieszne żarty o samochodach”.
Spotkało się dwóch kumpli. Jeden miał najnowsze BMW, a drugi malucha. Postanowili, że zamienią się autami i pojadą na autostradę. Po kilku godzinach spotkali się ponownie ale już na jednej sali w szpitalu. Ten od BMW pyta:
- Stary co się stało?
- To proste. Wsiadłem w Twoje BMW, rzuciłem, rozpędziłem się do dwustu pięćdziesięciu i wypadłem z zakrętu, ale powiedz lepiej jak Ty to zrobiłeś.
- Wsiadłem do Twojego malucha, wrzuciłem, po czym wysiadłem, żeby sprawdzić czy to w ogóle jedzie.
- Stary co się stało?
- To proste. Wsiadłem w Twoje BMW, rzuciłem, rozpędziłem się do dwustu pięćdziesięciu i wypadłem z zakrętu, ale powiedz lepiej jak Ty to zrobiłeś.
- Wsiadłem do Twojego malucha, wrzuciłem, po czym wysiadłem, żeby sprawdzić czy to w ogóle jedzie.
36
Dowcip #27997. Spotkało się dwóch kumpli. Jeden miał najnowsze BMW, a drugi malucha. w kategorii: „Kawały o samochodach”.
Jedzie blondynka nowym Porsche i walnęła w ciężarówkę. Tir cały się rozpadł, a Porsche zostało nietknięte. Z tira wyszedł zdenerwowany kierowca, narysował kółko na jezdni i kazał blondynce tam stać. Sam wyjął nóż i zaczął ciąć tapicerkę Porsche. Odwróciła się, a blondynka się śmieje. No to wziął scyzoryk i zaczął rysować karoserię. Odwrócił się, a blondynka znów w śmiech. No to facet wkurzony na maksa oblał Porsche benzyną i podpalił. Usatysfakcjonowany patrzy na blondynkę, a ta wciąż się śmieje.
- Dlaczego pani się ciągle śmieje?!
Na to blondynka:
- Bo jak pan się odwraca, to ja wychodzę z tego kółka.
- Dlaczego pani się ciągle śmieje?!
Na to blondynka:
- Bo jak pan się odwraca, to ja wychodzę z tego kółka.
27
Dowcip #27509. Jedzie blondynka nowym Porsche i walnęła w ciężarówkę. w kategorii: „Śmieszne kawały o autach”.
Na światłach zatrzymuje się nowiutki Mercedes i pyrkocząca syrenka. Kierowca syrenki opuszcza szybę i puka w szybę merca. Kierowca merca opuszcza szybę i pyta:
- Czego?
- No nie ma pan może jakiś kaset video, bo bym sobie coś obejrzał, a na satelicie lecą same śmieci.
- Nie mam.
Skąd taki ciemniak ma video w syrence? Myśli. Następnego dnia sytuacja się powtarza.
- Czego tym razem? A ma pan może jakieś kiełbaski? Grilla robię z przyjaciółmi i wyczyściliśmy już lodówkę.
- Nie mam.
Jaki grill w syrence? Myśli. Kierowca Mercedesa ciężko ugodzony w swoje ego postanowił rozbudować samochód o bajery z Syrenki. Spotykają się na światłach. Kierowca merca pyta:
- No może pan chce kiełbaski, chlebek na grilla. Mam całą najlepszą kolekcję wideo i inne rzeczy, co tylko panu trzeba.
- Cholera, to po takie gówno mnie pan z wanny wyciągał?
- Czego?
- No nie ma pan może jakiś kaset video, bo bym sobie coś obejrzał, a na satelicie lecą same śmieci.
- Nie mam.
Skąd taki ciemniak ma video w syrence? Myśli. Następnego dnia sytuacja się powtarza.
- Czego tym razem? A ma pan może jakieś kiełbaski? Grilla robię z przyjaciółmi i wyczyściliśmy już lodówkę.
- Nie mam.
Jaki grill w syrence? Myśli. Kierowca Mercedesa ciężko ugodzony w swoje ego postanowił rozbudować samochód o bajery z Syrenki. Spotykają się na światłach. Kierowca merca pyta:
- No może pan chce kiełbaski, chlebek na grilla. Mam całą najlepszą kolekcję wideo i inne rzeczy, co tylko panu trzeba.
- Cholera, to po takie gówno mnie pan z wanny wyciągał?
015
Dowcip #27663. Na światłach zatrzymuje się nowiutki Mercedes i pyrkocząca syrenka. w kategorii: „Kawały o samochodach”.
- Franek! Sprawdź czy w naszym radiowozie działa lewy kierunkowskaz. - mówi milicjant do kolegi.
- Działa, nie działa, działa, nie działa.
- Działa, nie działa, działa, nie działa.
08
Dowcip #27072. - Franek! Sprawdź czy w naszym radiowozie działa lewy kierunkowskaz. w kategorii: „Śmieszne kawały o autach”.
Żona siedzi za kierownicą i usiłuje zaparkować samochód. Mąż stoi obok i daje jej instrukcje:
- Cofaj! Cofaj! W lewo! Jeszcze, jeszcze!
W końcu samochód uderza w ścianę garażu. Na to mąż:
- A teraz chodź i zobacz, co zrobiłaś!
- Cofaj! Cofaj! W lewo! Jeszcze, jeszcze!
W końcu samochód uderza w ścianę garażu. Na to mąż:
- A teraz chodź i zobacz, co zrobiłaś!
35
Dowcip #22991. Żona siedzi za kierownicą i usiłuje zaparkować samochód. w kategorii: „Żarty o samochodach”.
- Halo? Szpital psychiatryczny?
- Tak, słucham?
- Samochód mi ukradli i złodzieja szukam.
- No i do nas pan dzwoni? Na policję pan dzwoń!
- Nie, nie. Wiem co robię. Widzi pan, to była Multipla rocznik 1996.
- Tak, słucham?
- Samochód mi ukradli i złodzieja szukam.
- No i do nas pan dzwoni? Na policję pan dzwoń!
- Nie, nie. Wiem co robię. Widzi pan, to była Multipla rocznik 1996.
817
Dowcip #28285. - Halo? Szpital psychiatryczny? w kategorii: „Humor o autach”.
Kierowca hamuje na widok pieszego, który nagle wszedł na jezdnię.
- Mógłby pan uważać!
- Ja mam uważać? Kto dał panu prawo jazdy?
- Jestem bardzo dobrym kierowcą, jeżdżę już piętnaście lat samochodem.
- Ja też nie jestem początkującym. Chodzę już od dwudziestu lat.
- Mógłby pan uważać!
- Ja mam uważać? Kto dał panu prawo jazdy?
- Jestem bardzo dobrym kierowcą, jeżdżę już piętnaście lat samochodem.
- Ja też nie jestem początkującym. Chodzę już od dwudziestu lat.
210
Dowcip #21388. Kierowca hamuje na widok pieszego, który nagle wszedł na jezdnię. w kategorii: „Kawały o autach”.
- Nie wiem, jak to robisz - mówi biznesmen do biznesmena - ale zauważyłem, że choć zaczynacie pracę o 8.30, pracownicy przychodzą dużo wcześniej.
- To proste! Mamy 30 pracowników, a ja kazałem zrobić parking na 15 samochodów...
- To proste! Mamy 30 pracowników, a ja kazałem zrobić parking na 15 samochodów...
12105
Dowcip #33728. - Nie wiem w kategorii: „Śmieszne kawały o autach”.
Dziecko wychodzi ze szkoły. Koło niego podjeżdża samochód, w którym siedzi tylko jeden samotny facet. Krzyczy do dziecka:
- Wsiadasz?
- Nie!
- No chodź... Mam cukierki...
- Nie!
- Hej, mam cukierki i czekoladę! Wsiadaj!
- Nie, nie wsiądę!
- Jeżeli wsiądziesz będę dla Ciebie bardzo miły!
- Nie!
- Ok, jeżeli wsiądziesz dostaniesz bilet do kina...
- Nie!
- Do cholery! To czego w końcu chcesz!
- Tato, mówiłem Ci setki razy żebyś po mnie do szkoły nie przyjeżdżał Ładą!
- Wsiadasz?
- Nie!
- No chodź... Mam cukierki...
- Nie!
- Hej, mam cukierki i czekoladę! Wsiadaj!
- Nie, nie wsiądę!
- Jeżeli wsiądziesz będę dla Ciebie bardzo miły!
- Nie!
- Ok, jeżeli wsiądziesz dostaniesz bilet do kina...
- Nie!
- Do cholery! To czego w końcu chcesz!
- Tato, mówiłem Ci setki razy żebyś po mnie do szkoły nie przyjeżdżał Ładą!
212