
Dowcipy o samochodach
- Halo? Szpital psychiatryczny?
- Tak, słucham?
- Samochód mi ukradli i złodzieja szukam.
- No i do nas pan dzwoni? Na policję pan dzwoń!
- Nie, nie. Wiem co robię. Widzi pan, to była Multipla rocznik 1996.
- Tak, słucham?
- Samochód mi ukradli i złodzieja szukam.
- No i do nas pan dzwoni? Na policję pan dzwoń!
- Nie, nie. Wiem co robię. Widzi pan, to była Multipla rocznik 1996.
819
Dowcip #28285. - Halo? Szpital psychiatryczny? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o samochodach”.
Kierowca hamuje na widok pieszego, który nagle wszedł na jezdnię.
- Mógłby pan uważać!
- Ja mam uważać? Kto dał panu prawo jazdy?
- Jestem bardzo dobrym kierowcą, jeżdżę już piętnaście lat samochodem.
- Ja też nie jestem początkującym. Chodzę już od dwudziestu lat.
- Mógłby pan uważać!
- Ja mam uważać? Kto dał panu prawo jazdy?
- Jestem bardzo dobrym kierowcą, jeżdżę już piętnaście lat samochodem.
- Ja też nie jestem początkującym. Chodzę już od dwudziestu lat.
210
Dowcip #21388. Kierowca hamuje na widok pieszego, który nagle wszedł na jezdnię. w kategorii: „Śmieszne kawały o samochodach”.
- Nie wiem, jak to robisz - mówi biznesmen do biznesmena - ale zauważyłem, że choć zaczynacie pracę o 8.30, pracownicy przychodzą dużo wcześniej.
- To proste! Mamy 30 pracowników, a ja kazałem zrobić parking na 15 samochodów...
- To proste! Mamy 30 pracowników, a ja kazałem zrobić parking na 15 samochodów...
12105
Dowcip #33728. - Nie wiem w kategorii: „Śmieszny humor o samochodach”.
Dziecko wychodzi ze szkoły. Koło niego podjeżdża samochód, w którym siedzi tylko jeden samotny facet. Krzyczy do dziecka:
- Wsiadasz?
- Nie!
- No chodź... Mam cukierki...
- Nie!
- Hej, mam cukierki i czekoladę! Wsiadaj!
- Nie, nie wsiądę!
- Jeżeli wsiądziesz będę dla Ciebie bardzo miły!
- Nie!
- Ok, jeżeli wsiądziesz dostaniesz bilet do kina...
- Nie!
- Do cholery! To czego w końcu chcesz!
- Tato, mówiłem Ci setki razy żebyś po mnie do szkoły nie przyjeżdżał Ładą!
- Wsiadasz?
- Nie!
- No chodź... Mam cukierki...
- Nie!
- Hej, mam cukierki i czekoladę! Wsiadaj!
- Nie, nie wsiądę!
- Jeżeli wsiądziesz będę dla Ciebie bardzo miły!
- Nie!
- Ok, jeżeli wsiądziesz dostaniesz bilet do kina...
- Nie!
- Do cholery! To czego w końcu chcesz!
- Tato, mówiłem Ci setki razy żebyś po mnie do szkoły nie przyjeżdżał Ładą!
213
Dowcip #33286. Dziecko wychodzi ze szkoły. w kategorii: „Kawały o autach”.

Stoi sobie gliniarz z drogówki, patrzy, jedzie Volkswagen Golf. No to wyciągnął lizak, pistolet i dawaj zatrzymywać. Kierowca z całej pary po hamulcach, mało mimo pasów przez szybę nie poleciał, wysiada na trzęsących się nogach i pyta się:
- Co się stało, panie władzo?
- A nic. Myślałem, żeby sobie Golfa kupić, ale słyszałem, że hamulce ma kijowe.
- Co się stało, panie władzo?
- A nic. Myślałem, żeby sobie Golfa kupić, ale słyszałem, że hamulce ma kijowe.
114
Dowcip #33269. Stoi sobie gliniarz z drogówki, patrzy, jedzie Volkswagen Golf. w kategorii: „Kawały o autach”.
Nadziany gościu przychodzi do salonu z samochodami i mówi:
- Dzieńdoberek! Chcę kupić luksusowy samochód, ale taki, żeby mało palił.
- Służę uprzejmie.
Podchodzą do pierwszego:
- Ile pali to cudo?
- Dwanaście litrów na sto kilometrów.
- Uuu...
Podchodzą do drugiego:
- Ile pali? ?
- Dziewięć litrów na sto kilometrów.
Podchodzą do trzeciego, a w nim gostek pucuje tapicerkę:
- A ten, ile pali?
- Trzy paczki dziennie!
- Dzieńdoberek! Chcę kupić luksusowy samochód, ale taki, żeby mało palił.
- Służę uprzejmie.
Podchodzą do pierwszego:
- Ile pali to cudo?
- Dwanaście litrów na sto kilometrów.
- Uuu...
Podchodzą do drugiego:
- Ile pali? ?
- Dziewięć litrów na sto kilometrów.
Podchodzą do trzeciego, a w nim gostek pucuje tapicerkę:
- A ten, ile pali?
- Trzy paczki dziennie!
37
Dowcip #33112. Nadziany gościu przychodzi do salonu z samochodami i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o samochodach”.

Osiemdziesięcioletnia babcia dzwoni na policję, żeby zgłosić kradzież:
- Policja...
- Słucham?
- Panie... Siedzę w moim nowiutkim samochodzie... Zostałam okradziona. Ukradli prawie wszystko... Kierownicę, radio, pedał sprzęgła, hamulec, nawet pedał gazu...
- Spokojnie, już wysyłam do pani funkcjonariusza.
Kilka minut później w samochodzie oficera jadącego do zdarzenia:
- Już wszystko, w porządku... Nie fatyguj się...
- Jak to nie fatyguj?
- Ona przez pomyłkę usiadła na tylnym siedzeniu.
- Policja...
- Słucham?
- Panie... Siedzę w moim nowiutkim samochodzie... Zostałam okradziona. Ukradli prawie wszystko... Kierownicę, radio, pedał sprzęgła, hamulec, nawet pedał gazu...
- Spokojnie, już wysyłam do pani funkcjonariusza.
Kilka minut później w samochodzie oficera jadącego do zdarzenia:
- Już wszystko, w porządku... Nie fatyguj się...
- Jak to nie fatyguj?
- Ona przez pomyłkę usiadła na tylnym siedzeniu.
313
Dowcip #32952. Osiemdziesięcioletnia babcia dzwoni na policję, żeby zgłosić kradzież w kategorii: „Śmieszne kawały o autach”.
Czym się różni suka od psa?
- Suka ma biały pasek i klamki.
- Suka ma biały pasek i klamki.
29
Dowcip #32852. Czym się różni suka od psa? w kategorii: „Kawały o samochodach”.

Rosyjski milicjant zatrzymuje jadącego wężykiem Zaporożca. Otwierają się drzwi i wysiada jeden pijaniutki, drugi, trzeci, czwarty, piąty ... i tak do siedemnastu. Milicjant z niedowierzaniem patrzyła, ale spostrzegł, że wszyscy są pijani, więc postanowił zatrzymać ich do wytrzeźwienia.
Na drugi dzień milicjant zaprasza ich do siebie i mówi:
- Panowie, powiedzmy, że przymknę tym razem oko, ale pokażcie mi jak wleźliście w tylu do auta?
Na parkingu zaczęli się wszyscy pakować do środka, ale jak by nie próbowali - właziło szesnastu, a jeden zostawał. Ci co wleźli pomyśleli z trudem i mówią:
- A może Ty wczoraj z nami nie jechałeś?
- Co? Jak to nie jechałem? A kto na harmoszce przygrywał?
Na drugi dzień milicjant zaprasza ich do siebie i mówi:
- Panowie, powiedzmy, że przymknę tym razem oko, ale pokażcie mi jak wleźliście w tylu do auta?
Na parkingu zaczęli się wszyscy pakować do środka, ale jak by nie próbowali - właziło szesnastu, a jeden zostawał. Ci co wleźli pomyśleli z trudem i mówią:
- A może Ty wczoraj z nami nie jechałeś?
- Co? Jak to nie jechałem? A kto na harmoszce przygrywał?
19
Dowcip #32729. Rosyjski milicjant zatrzymuje jadącego wężykiem Zaporożca. w kategorii: „Żarty o autach”.
Blondynka zatrzasnęła samochód, a kluczyki zostawiła w środku. Podchodzi do niej policjant i mówi:
- Niech pani otworzy tym drucikiem.
Blondynka bierze drucik, a policjant wraca na komisariat. Po chwili do tego policjanta przychodzi drugi glina i się śmieje. Ten pierwszy pyta się go:
- Dlaczego się śmiejesz?
On na to:
- Bo przed komisariatem blondynka otwiera samochód drucikiem.
- No i co Cię w tym tak śmieszy? Sam jej to poleciłem.
- A to że w środku siedzi druga i woła: Bardziej w lewo! Nie bardziej w prawo...
- Niech pani otworzy tym drucikiem.
Blondynka bierze drucik, a policjant wraca na komisariat. Po chwili do tego policjanta przychodzi drugi glina i się śmieje. Ten pierwszy pyta się go:
- Dlaczego się śmiejesz?
On na to:
- Bo przed komisariatem blondynka otwiera samochód drucikiem.
- No i co Cię w tym tak śmieszy? Sam jej to poleciłem.
- A to że w środku siedzi druga i woła: Bardziej w lewo! Nie bardziej w prawo...
111
Dowcip #32745. Blondynka zatrzasnęła samochód, a kluczyki zostawiła w środku. w kategorii: „Humor o samochodach”.
