
Dowcipy o rowerze
Czym się różni rozebrana blondynka od rozebranego roweru?
- Na rozebranej blondynce można pojeździć!
- Na rozebranej blondynce można pojeździć!
512
Dowcip #18744. Czym się różni rozebrana blondynka od rozebranego roweru? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o rowerze”.
Jadą trzy zakonnice po drodze z wybojami, kiedy zaczyna się szosa przełożona mówi:
- No moje kochane siostry, dosyć tego dobrego zakładamy siodełka!
- No moje kochane siostry, dosyć tego dobrego zakładamy siodełka!
1116
Dowcip #6867. Jadą trzy zakonnice po drodze z wybojami w kategorii: „Śmieszne kawały o rowerze”.

Pewnego dnia synek przyłapał tatę w toalecie, jak trzymał w ręku swojego małego i szybko nim poruszając szeptał zmysłowo:
- Chcę kobiety,chcę kobiety...
Drugiego dnia sytuacja się powtórzyła i znowu chłopak patrzy, jak ojciec onanizując się szepcze:
- Chcę kobiety, chcę kobiety...
Trzeciego dnia chłopaczka zaskoczyły dziwne dźwięki wydobywające się z sypialni ojca. Zagląda, a tam ojciec z wyrazami szczęścia na twarzy głaszcze jakąś młodą panienkę. Synek nie namyślając się długo poleciał do łazienki, wziął małego w rękę i szybko nim poruszając powiedział:
- Chcę rower, chcę rower...
- Chcę kobiety,chcę kobiety...
Drugiego dnia sytuacja się powtórzyła i znowu chłopak patrzy, jak ojciec onanizując się szepcze:
- Chcę kobiety, chcę kobiety...
Trzeciego dnia chłopaczka zaskoczyły dziwne dźwięki wydobywające się z sypialni ojca. Zagląda, a tam ojciec z wyrazami szczęścia na twarzy głaszcze jakąś młodą panienkę. Synek nie namyślając się długo poleciał do łazienki, wziął małego w rękę i szybko nim poruszając powiedział:
- Chcę rower, chcę rower...
914
Dowcip #17547. Pewnego dnia synek przyłapał tatę w toalecie w kategorii: „Żarty o rowerze”.
Przychodzi ośmioletni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek. Tatuś na to:
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował, więc go pyta, dlaczego? Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo walnięty, żeby zostać tu sam z takim wielkim kredytem i bez rowerka ...
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował, więc go pyta, dlaczego? Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo walnięty, żeby zostać tu sam z takim wielkim kredytem i bez rowerka ...
118
Dowcip #23644. Przychodzi ośmioletni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek. w kategorii: „Śmieszny humor o rowerze”.

Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny, przychodzi ośmioletni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek. Tatuś na to:
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego? Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo walnięty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka.
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego? Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo walnięty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka.
213
Dowcip #24221. Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny w kategorii: „Dowcipy o rowerze”.
Było sobie pół cygańskie, pół żydowskie dziecko. Poszło do mamy żydówki i się pyta:
- Jestem bardziej żydem, czy bardziej cyganem?
- Oczywiście że bardziej żydem!
Jakoś za bardzo nie uwierzyło mamie i poszło do ojca cygana.
- Tato, jestem bardziej żydem, czy bardziej cyganem?
- Oczywiście że bardziej cyganem! Ale co się stało, że pytasz?
- A bo wiesz widziałem fajny rower w sklepie i nie wiem czy się targować czy od razu kraść.
- Jestem bardziej żydem, czy bardziej cyganem?
- Oczywiście że bardziej żydem!
Jakoś za bardzo nie uwierzyło mamie i poszło do ojca cygana.
- Tato, jestem bardziej żydem, czy bardziej cyganem?
- Oczywiście że bardziej cyganem! Ale co się stało, że pytasz?
- A bo wiesz widziałem fajny rower w sklepie i nie wiem czy się targować czy od razu kraść.
456
Dowcip #24436. Było sobie pół cygańskie, pół żydowskie dziecko. w kategorii: „Żarty o rowerze”.

Mały Jasiu budzi się w środku nocy i jest przestraszony. Idzie do pokoju mamy i widzi, że ona stoi nago przed lustrem. Pociera swoje piersi i mruczy:
- Chcę mężczyzny, chcę mężczyzny.
Skonsternowany Jasiu wraca do swojego pokoju. Następnej nocy dzieje się to samo. Trzeciej nocy Jasiu budzi się, idzie do pokoju mamy, patrzy, a tam z jego mamą leży facet. Prędko biegnie do swojego pokoju, zdejmuje piżamkę, pociera swoją klatkę piersiową i mruczy:
- Chcę lowelek, chcę lowelek.
- Chcę mężczyzny, chcę mężczyzny.
Skonsternowany Jasiu wraca do swojego pokoju. Następnej nocy dzieje się to samo. Trzeciej nocy Jasiu budzi się, idzie do pokoju mamy, patrzy, a tam z jego mamą leży facet. Prędko biegnie do swojego pokoju, zdejmuje piżamkę, pociera swoją klatkę piersiową i mruczy:
- Chcę lowelek, chcę lowelek.
19
Dowcip #27595. Mały Jasiu budzi się w środku nocy i jest przestraszony. w kategorii: „Humor o rowerze”.
Pijak podjeżdża pod sklep na damce i wchodzi aby kupić wino, gdy wychodzi zobaczył, że roweru nie ma i zaczyna płakać i krzyczeć:
- Nie ma jej, nie ma jej”
Tuż obok przechodzi pogrzeb. Pijak wpada w tłum ludzi i dalej płacze i krzyczy:
- Nie ma jej, nie ma jej.
Uczestnicy pogrzebu zaczynaj go pocieszać:
- No niech pan tak nie płacze, stara już była.
A pijak na to:
- Stara, ale jeszcze by się na niej pojeździło.
- Nie ma jej, nie ma jej”
Tuż obok przechodzi pogrzeb. Pijak wpada w tłum ludzi i dalej płacze i krzyczy:
- Nie ma jej, nie ma jej.
Uczestnicy pogrzebu zaczynaj go pocieszać:
- No niech pan tak nie płacze, stara już była.
A pijak na to:
- Stara, ale jeszcze by się na niej pojeździło.
517
Dowcip #13695. Pijak podjeżdża pod sklep na damce i wchodzi aby kupić wino w kategorii: „Śmieszne kawały o rowerze”.

Czym rożni się rozebrana blondynka od rozebranego roweru?
- Na rozebranym rowerze już sobie nie pojeździsz.
- Na rozebranym rowerze już sobie nie pojeździsz.
09
Dowcip #32094. Czym rożni się rozebrana blondynka od rozebranego roweru? w kategorii: „Śmieszny humor o rowerze”.
Jasiu pyta mamy:
- Kim jestem? Cyganem czy Żydem?
Mama odpowiada:
- Żydem, tak jak ja.
Później Jasiu idzie do taty i pyta o to samo. Tata odpowiada:
- Cyganem, tak jak ja. A dlaczego pytasz Jasiu?
Bo kolega chce mi sprzedać rower i nie wiem czy mu przylać czy się targować.
- Kim jestem? Cyganem czy Żydem?
Mama odpowiada:
- Żydem, tak jak ja.
Później Jasiu idzie do taty i pyta o to samo. Tata odpowiada:
- Cyganem, tak jak ja. A dlaczego pytasz Jasiu?
Bo kolega chce mi sprzedać rower i nie wiem czy mu przylać czy się targować.
1030
Dowcip #8132. Jasiu pyta mamy w kategorii: „Śmieszne żarty o rowerze”.
