LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o pracownikach


W ramach nowego programu resocjalizacji młody dresiarz, zamiast trafić do poprawczaka, zostaje skierowany do pracy w firmie transportowej. Dostaje półciężarówkę i ma przewieść towar na południe kraju. Tuż przed północą szef firmy odbiera telefon.
- Szefie, spóźnię się, bo potrąciłem jakąś świnię.
- Daj spokój, po prostu ściągnij truchło na pobocze i jedź dalej.
- Ale szefie, ta świnia nie jest całkiem martwa, strasznie piszczy ...
- Słuchaj, za siedzeniem jest strzelba, dobij tę świnię, kopnij truchło na pobocze i jedź dalej.
Godzinę później telefon szefa znów się odzywa.
- Szefie, dobiłem tę świnię, skopałem truchło na pobocze, ale nie mogę wyciągnąć roweru spod auta.
- Jakiego roweru? - krzyczy szef.
- No tego, którym ta pijana świnia jechała do wsi.
14

Dowcip #10129. W ramach nowego programu resocjalizacji młody dresiarz w kategorii: „Humor o pracownikach”.

Manager ze swoją świtą obszedł już wszystkie zakamarki fabryki, porozmawiał z kilkoma uśmiechniętymi i o dziwo znającymi doskonale język angielski, robotnikami, aż na koniec dotarł do hali produkcyjnej. Po chwili zauważył dwóch stojących naprzeciw siebie gości w zaplamionych kombinezonach, mocno gestykulujących i przekrzykujących warkot maszyn. ”Pewnie rozmawiają o jakichś ważnych sprawach produkcyjnych” - pomyślał manager, skinął na swoją osobistą tłumaczkę i powiedział:
- Proszę podkraść się do nich niezauważenie, podsłuchać o czym mówią, przetłumaczyć na angielski i wieczorem dostarczyć mi spisaną rozmowę. Jestem przecież fachowcem i zdaję sobie sprawę z tego, że więcej dowiem się o problemach zakładu z takiej rozmowy, niż ze wszystkich papierów i ocen prywatyzacyjnych.
Wieczorem, po powrocie do hotelu zastał na łóżku kartkę z zapisem rozmowy:
Majster do robotnika: ”...wstępuję w intymne związki seksualne z Tobą i Twoją mamą, Ty, kobieta lekkich obyczajów, nawet gwałconej tokarki, kobieta lekkich obyczajów, nie możesz, kobieta lekkich obyczajów, prawidłowo włączyć. Dyrektor, kobieta lekkich obyczajów, polecił w żeński organ rozrodczy, kobieta lekkich obyczajów, wejść z Tobą w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder, kobieta lekkich obyczajów, jeśli przez Ciebie pasywny homoseksualisto znowu nie wykonamy, kobieta lekkich obyczajów, tego nie podobnego do męskiego organu rozrodczego planu, kobieta lekkich obyczajów, który musi zrobić gwałcona z tyłu w linii bioder fabryka.”
Robotnik do majstra: ”Majster to mógł wstąpić w intymne związki seksualne ze swoją mamusią, ja już wstąpiłem w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder z panem dyrektorem i nie będę wchodził w takie związki, kobieta lekkich obyczajów z gwałconymi tokarkami. A co najważniejsze na męskim organie rozrodczym wiszą mi wszystkie, kobieta lekkich obyczajów, plany tego gwałconego zakładu.”
17

Dowcip #10329. Manager ze swoją świtą obszedł już wszystkie zakamarki fabryki w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pracownikach”.

- Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, by pomoc teściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziękuję, wiedziałem że mogę na pana liczyć.
114

Dowcip #2055. - Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu w kategorii: „Śmieszny humor o pracownikach”.

Zdarzyło się pewnego razu, że Unia Europejska posiadła złomowisko w samym środku pustyni. Unia orzekła, że ktoś może dokonać kradzieży ze złomowiska, zatem stworzyła stanowisko nocnego stróża i zatrudniła do tej pracy człowieka. Następnie Unia powiedziała:
- Jak stróż nocny może wykonywać swoją pracę, kiedy nie dostał instrukcji?
Stworzyła zatem Unia Dział Planowania i zatrudniła dwoje ludzi - jednego do pisania instrukcji, drugiego do odmierzania czasu pracy. Następnie Unia Europejska rzekła:
- Skąd mogę wiedzieć, czy nocny stróż wykonuję swą pracę prawidłowo?
Zatem Unia stworzyła dział Kontroli Pracy i zatrudniła dwoje ludzi, jednego do zbadania problemu, a drugiego do pisania raportów. Następnie Unia powiedziała:
- W jakiś sposób należy tym wszystkim ludziom płacić.
Unia stworzyła więc stanowisko referenta do spraw obliczania czasu pracy i księgowego, po czym zatrudniła na te stanowiska dwoje ludzi. I rzekła Unia:
- Kto będzie odpowiadał za tych ludzi?
I Unia stworzyła Dział Administracji i zatrudniła w nim troje ludzi - kierownika administracyjnego, jego zastępcę i sekretarkę. I Unia oznajmiła:
- Przez rok przekroczyłam budżet o 18 tysięcy, muszę zatem dokonać cięć w budżecie.
I zwolniła Unia z pracy nocnego stróża.
321

Dowcip #997. Zdarzyło się pewnego razu w kategorii: „Śmieszne kawały o pracownikach”.

Nowy pracownik w zakładzie pogrzebowym dostał swoje pierwsze zadanie: szef kazał mu napisać na blaszanej tabliczce: ”Świętej pamięci Masztalski żył sześćdziesiąt lat. Pokój jego duszy”.
Po godzinie szef pyta:
- Jak ci idzie?
- Powolutku. Nie tak łatwo wkręcić blaszaną tabliczkę w maszynę do pisania.
13

Dowcip #6331. Nowy pracownik w zakładzie pogrzebowym dostał swoje pierwsze zadanie w kategorii: „Dowcipy o pracownikach”.

Dyrektor firmy do przebywającego na wczasach pracownika napisał pismo:”PPPPPPP” W odpowiedzi otrzymał list od tego pracownika: ”DUPA”. Po powrocie dyrektor zaprasza go na dywanik.
- To ja pisze elegancko Po Przyznaną Premię Proszę Przyjechać Pociągiem Pospiesznym, a Pan mi tu wulgaryzmy?
- Ja? Ależ jak? Ja odpisałem Dziękuję Uprzejmie Przyjadę Autobusem.
319

Dowcip #641. Dyrektor firmy do przebywającego na wczasach pracownika napisał pismo w kategorii: „Śmieszny humor o pracownikach”.

- Panie kierowniku, chciałem prosić o dzień urlopu. Chciałbym pojechać na pogrzeb teściowej.
- Kto by nie chciał ...
03

Dowcip #16149. - Panie kierowniku, chciałem prosić o dzień urlopu. w kategorii: „Śmieszne kawały o pracownikach”.

- Panie kierowniku ... Postanowiliśmy z Józkiem, że w pracy nie będziemy ani palić, ani pić.
- To świetnie. Ale co w takim razie będziecie robić?
18

Dowcip #16400. - Panie kierowniku ... w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pracownikach”.

Przyjeżdża kierownik na budowę. Patrzy, a tam wielki dół o średnicy dziesięciu metrów i głęboki na jakieś sto metrów. Zagląda do niego i stwierdza, że na samym dole świeci się wielka żarówa.
- Co to ma być?! - pyta brygadzistę.
- No jak to co? Wszystko zgodnie z rysunkami! - odpowiada ten, pokazując papiery.
Inspektor bierze rysunek, odwraca go o sto osiemdziesiąt stopni i wrzeszczy:
-Cholera, to przecież jest latarnia!
28

Dowcip #16527. Przyjeżdża kierownik na budowę. w kategorii: „Żarty o pracownikach”.

Właściciel idzie się przespacerować po swojej fabryce. Zauważa faceta stojącego bezczynnie pod ścianą. Pyta się go zatem ile ten zarabia dziennie. Facet odpowiada, że jakieś sto pięćdziesiąt złociszy. Właściciel wyjmuje portfel, daje mu ekwiwalent dniówki i każe mu iść i nigdy nie wracać. Chłopak mówi, że nie ma sprawy i znika. Po chwili pojawia się zakłopotany szef transportu i pyta się właściciela:
- Nie widział pan tu może chłopaka z Servisco?
03

Dowcip #16782. Właściciel idzie się przespacerować po swojej fabryce. w kategorii: „Żarty o pracownikach”.

Śmieszne dowcipy o pracownikachKawały o pracownikachHumor o pracownikachDowcipy o pracownikachŚmieszne kawały o pracownikachŚmieszny humor o pracownikachŚmieszne żarty o pracownikachŻarty o pracownikach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Darmowe anonse motoryzacyjne

» Słownik antonimów i wyrazów przeciwstawnych

» Słownik definicji i haseł

» Odpowiedzi do krzyżówek

» Słownik odmiany wyrazów

» Opiekun do osoby starszej

» Słownik rymów do wyrażeń

» Stopniowanie przysłówków

» Słownik synonimów i wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki do zabawy

» Zagadki edukacyjne dla dzieci z odpowiedziami do drukowania

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost