
Dowcipy o policjantach
Dzwoni kierowca tira do szefa:
- Szefie rozjechałem psa.
- Auto całe?
- Całe.
- To go zakop i jedź dalej.
To go zakopał, ale za chwilę znów dzwoni.
- Szefie zakopałem go.
- No to po co znowu dzwonisz?
- Nie wiem co z radiowozem zrobić.
- Szefie rozjechałem psa.
- Auto całe?
- Całe.
- To go zakop i jedź dalej.
To go zakopał, ale za chwilę znów dzwoni.
- Szefie zakopałem go.
- No to po co znowu dzwonisz?
- Nie wiem co z radiowozem zrobić.
615
Dowcip #16305. Dzwoni kierowca tira do szefa w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
Na środku parkowej alejki stoi młody policjant i płacze. Przechodzień pyta go, czy może pomoc.
- Ach, proszę pana, zgubił się mój pies patrolowy.
- Nie ma się pan czym przejmować. Z pewnością znajdzie sobie drogę na posterunek.
- Tak. On na pewno, ale ja?
- Ach, proszę pana, zgubił się mój pies patrolowy.
- Nie ma się pan czym przejmować. Z pewnością znajdzie sobie drogę na posterunek.
- Tak. On na pewno, ale ja?
613
Dowcip #32380. Na środku parkowej alejki stoi młody policjant i płacze. w kategorii: „Kawały o policjantach”.

Idzie policjant drogą. Mówi do siebie: ”Myślę, wiec jestem” i zniknął bez śladu.
59
Dowcip #17945. Idzie policjant drogą. w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Wraca policjant do domu i opowiada żonie:
- Kochanie goniłem dziś przestępce ale jak go kopnąłem to mu kredki z plecaka wyleciały.
- Kochanie goniłem dziś przestępce ale jak go kopnąłem to mu kredki z plecaka wyleciały.
97
Dowcip #22901. Wraca policjant do domu i opowiada żonie w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.

Podniecony policjant wpada do domu i opowiada żonie:
- Wiesz, zlikwidowałem dziś groźną bandę!
- Jednego rzuciłem chwytem judo, drugiego walnąłem ciosem karate, a trzeciemu tak przyłożyłem, że aż mu kredki z tornistra wypadły.
- Wiesz, zlikwidowałem dziś groźną bandę!
- Jednego rzuciłem chwytem judo, drugiego walnąłem ciosem karate, a trzeciemu tak przyłożyłem, że aż mu kredki z tornistra wypadły.
104
Dowcip #22957. Podniecony policjant wpada do domu i opowiada żonie w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.
Na ławce w parku śpi człowiek. Podchodzi do niego policjant i pyta:
- A co to jest? Hotel?
- A co to ja jestem? Informacja turystyczna?
- A co to jest? Hotel?
- A co to ja jestem? Informacja turystyczna?
312
Dowcip #21086. Na ławce w parku śpi człowiek. w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.

Policjant zatrzymuje samochód.
- Proszę pana, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.
- Panie władzo, ja bardzo przepraszam, naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc, to jestem daltonistą.
Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem, gdy zdaje służbę koledze, mówi:
- Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę. Świetnie mówił po polsku.
- Proszę pana, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.
- Panie władzo, ja bardzo przepraszam, naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc, to jestem daltonistą.
Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem, gdy zdaje służbę koledze, mówi:
- Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę. Świetnie mówił po polsku.
314
Dowcip #27814. Policjant zatrzymuje samochód. w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Idzie pijaczek i spotyka policjanta z psem.
- Co to za świnię prowadzisz na smyczy? - pyta pijaczek.
- To nie świnia, to pies. - odpowiada policjant.
- Co to za świnię prowadzisz na smyczy? - pyta pijaczek.
- To nie świnia, to pies. - odpowiada policjant.
136
Dowcip #18555. Idzie pijaczek i spotyka policjanta z psem. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.

Policjant zatrzymuje dresiarza na ulicy.
Pyta się go:
- Nazwisko?
- Nowak.
- Adresik?
- Adidas, nie żaden badziew.
Pyta się go:
- Nazwisko?
- Nowak.
- Adresik?
- Adidas, nie żaden badziew.
47
Dowcip #18671. Policjant zatrzymuje dresiarza na ulicy. w kategorii: „Kawały o policjantach”.
Czemu policjant ma czapkę z daszkiem?
- Żeby orzełek nie narobił mu się na głowę.
- Żeby orzełek nie narobił mu się na głowę.
311
Dowcip #17936. Czemu policjant ma czapkę z daszkiem? w kategorii: „Humor o policjantach”.
