Dowcipy o policjantach
Na ławce w parku śpi człowiek. Podchodzi do niego policjant i pyta:
- A co to jest? Hotel?
- A co to ja jestem? Informacja turystyczna?
- A co to jest? Hotel?
- A co to ja jestem? Informacja turystyczna?
312
Dowcip #21086. Na ławce w parku śpi człowiek. w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Policjant zatrzymuje samochód.
- Proszę pana, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.
- Panie władzo, ja bardzo przepraszam, naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc, to jestem daltonistą.
Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem, gdy zdaje służbę koledze, mówi:
- Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę. Świetnie mówił po polsku.
- Proszę pana, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.
- Panie władzo, ja bardzo przepraszam, naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc, to jestem daltonistą.
Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem, gdy zdaje służbę koledze, mówi:
- Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę. Świetnie mówił po polsku.
314
Dowcip #27814. Policjant zatrzymuje samochód. w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Idzie pijaczek i spotyka policjanta z psem.
- Co to za świnię prowadzisz na smyczy? - pyta pijaczek.
- To nie świnia, to pies. - odpowiada policjant.
- Co to za świnię prowadzisz na smyczy? - pyta pijaczek.
- To nie świnia, to pies. - odpowiada policjant.
126
Dowcip #18555. Idzie pijaczek i spotyka policjanta z psem. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
Policjant zatrzymuje dresiarza na ulicy.
Pyta się go:
- Nazwisko?
- Nowak.
- Adresik?
- Adidas, nie żaden badziew.
Pyta się go:
- Nazwisko?
- Nowak.
- Adresik?
- Adidas, nie żaden badziew.
47
Dowcip #18671. Policjant zatrzymuje dresiarza na ulicy. w kategorii: „Kawały o policjantach”.
Czemu policjant ma czapkę z daszkiem?
- Żeby orzełek nie narobił mu się na głowę.
- Żeby orzełek nie narobił mu się na głowę.
311
Dowcip #17936. Czemu policjant ma czapkę z daszkiem? w kategorii: „Humor o policjantach”.
Dziewczynka na ulicy płacze, nagle podchodzi do niej policjant i się pyta:
- Czemu płaczesz?
- Bo się zgubiłam - odpowiada dziewczynka.
- A znasz swój adres. - Znów pyta się policjant.
- Tak www.basia.pl - odpowiada dziewczynka.
- Czemu płaczesz?
- Bo się zgubiłam - odpowiada dziewczynka.
- A znasz swój adres. - Znów pyta się policjant.
- Tak www.basia.pl - odpowiada dziewczynka.
59
Dowcip #22665. Dziewczynka na ulicy płacze w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Studencki wieczór, w mieszkaniu jednego z nich. Muzyka łomocze na cały regulator. Ktoś wrzeszczy, próbując udawać Michała Wiśniewskiego, ktoś tam znów woła o wódkę. Nagle dzwonek do drzwi. Gospodarz:
- Kto tam?
- Policja!
- A myśmy policji nie wzywali.
- Sąsiedzi wezwali!
- To idźcie do sąsiadów!!!
- Kto tam?
- Policja!
- A myśmy policji nie wzywali.
- Sąsiedzi wezwali!
- To idźcie do sąsiadów!!!
311
Dowcip #32222. Studencki wieczór, w mieszkaniu jednego z nich. w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Policjant na komisariacie pisze protokół. Pyta kolegi:
- Jak się pisze ”róże”?
Kolega odpowiada:
- Wiem akurat, bo moja żona ma imię Róża. ”Ó” zamknięte i ”Z” z kropką.
- OK. Dzięki.
I pisze dalej spokojnie: ”Podejrzany wszedł na balkon po róże spustowej”.
- Jak się pisze ”róże”?
Kolega odpowiada:
- Wiem akurat, bo moja żona ma imię Róża. ”Ó” zamknięte i ”Z” z kropką.
- OK. Dzięki.
I pisze dalej spokojnie: ”Podejrzany wszedł na balkon po róże spustowej”.
417
Dowcip #31904. Policjant na komisariacie pisze protokół. w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
Poszedł policjant zimą na ryby, wykuł przerębel i łapie. Nagle słyszy głos:
- Tu nie ma ryb!!!
Policjant się rozgląda ale nikogo dookoła nie widzi.
- Tu nie ma ryb!!!
- A kto to mówi??!!!
- Kierownik lodowiska!!!!
- Tu nie ma ryb!!!
Policjant się rozgląda ale nikogo dookoła nie widzi.
- Tu nie ma ryb!!!
- A kto to mówi??!!!
- Kierownik lodowiska!!!!
39
Dowcip #31860. Poszedł policjant zimą na ryby, wykuł przerębel i łapie. w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
Siedzi papuga w oknie, patrzy, a tam policjant idzie po chodniku i woła:
- Ej Ty niebieski!
- Co?
- Ty baranie!
Na drugi dzień papuga siedzi w oknie i wola:
- Ej Ty niebieski!
- Co?
- Ty baranie!
Policjant wkurzony idzie do właściciela papugi i mówi:
- Panie, jak ta papuga jeszcze raz tak do mnie powie to pana załatwię.
Na trzeci dzień papuga siedzi w oknie i woła:
- Ej Ty, niebieski!
- Co?
- Ty wiesz co ...
- Ej Ty niebieski!
- Co?
- Ty baranie!
Na drugi dzień papuga siedzi w oknie i wola:
- Ej Ty niebieski!
- Co?
- Ty baranie!
Policjant wkurzony idzie do właściciela papugi i mówi:
- Panie, jak ta papuga jeszcze raz tak do mnie powie to pana załatwię.
Na trzeci dzień papuga siedzi w oknie i woła:
- Ej Ty, niebieski!
- Co?
- Ty wiesz co ...
724