Dowcipy o policjantach
Wpada żona do domu i widzi wszystkie okna i drzwi pootwierane.
- Czyś ty zwariował chcesz dzieci poprzeziębiać?
- Kisiel dla nich gotuję.
- Ale po co otwierałeś wszystkie drzwi i okna?
- Bo w instrukcji jest napisane: ”Gotować w przeciągu 10 minut”.
- Czyś ty zwariował chcesz dzieci poprzeziębiać?
- Kisiel dla nich gotuję.
- Ale po co otwierałeś wszystkie drzwi i okna?
- Bo w instrukcji jest napisane: ”Gotować w przeciągu 10 minut”.
527
Dowcip #29323. Wpada żona do domu i widzi wszystkie okna i drzwi pootwierane. w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Do zataczającego się jegomościa podchodzi policjant i mówi:
- Dokumenty proszę.
- Nie mam.
- To idziemy.
- No to idźcie.
- Dokumenty proszę.
- Nie mam.
- To idziemy.
- No to idźcie.
39
Dowcip #26277. Do zataczającego się jegomościa podchodzi policjant i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
Ciężarówka zaklinowała się pod mostem. Podjeżdża radiowóz policyjny.
- Co, zaklinowaliśmy się? - pyta uśmiechając się policjant.
- Ależ skąd! - odpowiada kierowca - Most wiozę i właśnie paliwo mi się skończyło!
- Co, zaklinowaliśmy się? - pyta uśmiechając się policjant.
- Ależ skąd! - odpowiada kierowca - Most wiozę i właśnie paliwo mi się skończyło!
313
Dowcip #33707. Ciężarówka zaklinowała się pod mostem. Podjeżdża radiowóz policyjny. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
- Nie ma pan prawa jazdy, koła są nienapompowane, niezapięte pasy, w ręku puszka piwa.
- Do jutra!
- Co to ma znaczyć?
- Moment, panie władzo, przez telefon rozmawiam.
- Do jutra!
- Co to ma znaczyć?
- Moment, panie władzo, przez telefon rozmawiam.
411
Dowcip #24392. - Nie ma pan prawa jazdy, koła są nienapompowane, niezapięte pasy w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.
Po pościgu za sportowym samochodem, który spowodował kolizję i chaos na pół miasta, policjantom udaję się schwytać sprawcę, super blondynę w miniówie.
- Jest pani aresztowana. Musimy teraz poddać panią standardowej procedurze w takich przypadkach. Testowi na obecność alkoholu i narkotyków w wydychanym powietrzu. Proszę tu i tu dmuchać...
Po obejrzeniu wyników policjant kiwa głową z dezaprobatą.
- Alkohol był, ale widzę, że ostatnio brała pani też ”twardsze sprawy”?
- No, jaja pan robisz? - pyta zdumiona blondynka - To też wam się tam pokazuje?
- Jest pani aresztowana. Musimy teraz poddać panią standardowej procedurze w takich przypadkach. Testowi na obecność alkoholu i narkotyków w wydychanym powietrzu. Proszę tu i tu dmuchać...
Po obejrzeniu wyników policjant kiwa głową z dezaprobatą.
- Alkohol był, ale widzę, że ostatnio brała pani też ”twardsze sprawy”?
- No, jaja pan robisz? - pyta zdumiona blondynka - To też wam się tam pokazuje?
73
Dowcip #33005. Po pościgu za sportowym samochodem w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Dzwoni kierowca tira do szefa:
- Szefie rozjechałem psa.
- Auto całe?
- Całe.
- To go zakop i jedź dalej.
To go zakopał, ale za chwilę znów dzwoni.
- Szefie zakopałem go.
- No to po co znowu dzwonisz?
- Nie wiem co z radiowozem zrobić.
- Szefie rozjechałem psa.
- Auto całe?
- Całe.
- To go zakop i jedź dalej.
To go zakopał, ale za chwilę znów dzwoni.
- Szefie zakopałem go.
- No to po co znowu dzwonisz?
- Nie wiem co z radiowozem zrobić.
615
Dowcip #16305. Dzwoni kierowca tira do szefa w kategorii: „Śmieszne kawały o policjantach”.
Na środku parkowej alejki stoi młody policjant i płacze. Przechodzień pyta go, czy może pomoc.
- Ach, proszę pana, zgubił się mój pies patrolowy.
- Nie ma się pan czym przejmować. Z pewnością znajdzie sobie drogę na posterunek.
- Tak. On na pewno, ale ja?
- Ach, proszę pana, zgubił się mój pies patrolowy.
- Nie ma się pan czym przejmować. Z pewnością znajdzie sobie drogę na posterunek.
- Tak. On na pewno, ale ja?
613
Dowcip #32380. Na środku parkowej alejki stoi młody policjant i płacze. w kategorii: „Dowcipy o policjantach”.
Idzie policjant drogą. Mówi do siebie: ”Myślę, wiec jestem” i zniknął bez śladu.
57
Dowcip #17945. Idzie policjant drogą. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
Wraca policjant do domu i opowiada żonie:
- Kochanie goniłem dziś przestępce ale jak go kopnąłem to mu kredki z plecaka wyleciały.
- Kochanie goniłem dziś przestępce ale jak go kopnąłem to mu kredki z plecaka wyleciały.
97
Dowcip #22901. Wraca policjant do domu i opowiada żonie w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Podniecony policjant wpada do domu i opowiada żonie:
- Wiesz, zlikwidowałem dziś groźną bandę!
- Jednego rzuciłem chwytem judo, drugiego walnąłem ciosem karate, a trzeciemu tak przyłożyłem, że aż mu kredki z tornistra wypadły.
- Wiesz, zlikwidowałem dziś groźną bandę!
- Jednego rzuciłem chwytem judo, drugiego walnąłem ciosem karate, a trzeciemu tak przyłożyłem, że aż mu kredki z tornistra wypadły.
104