
Dowcipy o pijakach
Facet lekko na bani wraca do domu. Żona od razu, krzyczy, że pijak, że tylko wódka mu w głowie. Facet sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
- Ok, przyniosłem test, zaraz zobaczymy, jaka ty obeznana i kulturalna jesteś!
- Zobaczymy, czytaj!
- Pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty.
- No chociażby dolar i euro!
- Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych!
- Jejku, mogę Ci co najmniej dziesięć podać.
- Wierzę. Pytanie trzecie. Podaj mi dwie rzeki w Islandii. Czemu milczysz? Aha, wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych zainteresowań!
- Ok, przyniosłem test, zaraz zobaczymy, jaka ty obeznana i kulturalna jesteś!
- Zobaczymy, czytaj!
- Pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty.
- No chociażby dolar i euro!
- Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych!
- Jejku, mogę Ci co najmniej dziesięć podać.
- Wierzę. Pytanie trzecie. Podaj mi dwie rzeki w Islandii. Czemu milczysz? Aha, wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych zainteresowań!
522
Dowcip #11900. Facet lekko na bani wraca do domu. w kategorii: „Kawały o pijakach”.
Stoi sobie pijaczyna przy kasie biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi:
- Połówkę do Krakowa proszę.
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu.
- Połówkę do Krakowa proszę.
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu.
619
Dowcip #12953. Stoi sobie pijaczyna przy kasie biletowej PKP. w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.

Student zapił się na śmierć, wysiadła mu wątroba po prostu i staje przed Świętym Piotrem. Ten mówi mu:
- No student, do nieba Cię wpuścić nie mogę, ale młodo umarłeś, to dam Ci wybór: chcesz piekło zwykłe, czy studenckie?
Student na to:
- Studenckie życie mnie zabiło, pójdę jednak do zwykłego piekła.
No i jak powiedział, tak się stało. W piekle impreza na całego, alkohol, seks, muzyka. Tylko codziennie wieczorem przychodzi diabeł i każdemu wbija gwoździa w tyłek. Minęło sto lat, aż student pomyślał sobie, że studenci to zawsze mieli lepiej, zniżki i poszedł do Świętego Piotra poprosić o przeniesienie do piekła studenckiego.Święty Piotr dał się jakoś przekonać. Następne sto lat student imprezuje, jak przedtem tylko diabła z gwoźdźmi nie ma. Po stu latach jednak przychodzi diabeł z workiem i mówi.
- No student, sesja.
- No student, do nieba Cię wpuścić nie mogę, ale młodo umarłeś, to dam Ci wybór: chcesz piekło zwykłe, czy studenckie?
Student na to:
- Studenckie życie mnie zabiło, pójdę jednak do zwykłego piekła.
No i jak powiedział, tak się stało. W piekle impreza na całego, alkohol, seks, muzyka. Tylko codziennie wieczorem przychodzi diabeł i każdemu wbija gwoździa w tyłek. Minęło sto lat, aż student pomyślał sobie, że studenci to zawsze mieli lepiej, zniżki i poszedł do Świętego Piotra poprosić o przeniesienie do piekła studenckiego.Święty Piotr dał się jakoś przekonać. Następne sto lat student imprezuje, jak przedtem tylko diabła z gwoźdźmi nie ma. Po stu latach jednak przychodzi diabeł z workiem i mówi.
- No student, sesja.
1217
Dowcip #28042. Student zapił się na śmierć w kategorii: „Dowcipy o pijakach”.
Pewien mężczyzna przez całe życie nie był w kościele, więc pewnego dnia żona powiada:
- Dam ci dziesięć tysięcy jeśli pójdziesz dzisiaj do kościoła!
- Dobra!
Długo nie wracał więc żona zaczęła się o niego martwić. Idzie więc do kościoła, patrzy, a tam mąż chodzi od ławki do konfesjonału, od konfesjonału do zakrystii, więc go pyta:
- Co tak łazisz zamiast wracać do domu?
A mąż na to:
- Ty czekaj bo była zrzuta, a ja dalej nie wiem gdzie piją.
- Dam ci dziesięć tysięcy jeśli pójdziesz dzisiaj do kościoła!
- Dobra!
Długo nie wracał więc żona zaczęła się o niego martwić. Idzie więc do kościoła, patrzy, a tam mąż chodzi od ławki do konfesjonału, od konfesjonału do zakrystii, więc go pyta:
- Co tak łazisz zamiast wracać do domu?
A mąż na to:
- Ty czekaj bo była zrzuta, a ja dalej nie wiem gdzie piją.
922
Dowcip #13705. Pewien mężczyzna przez całe życie nie był w kościele w kategorii: „Śmieszny humor o pijakach”.

W zaspie śnieżnej leży pijak. Podchodzi do niego policjant i mówi:
- Wstawaj koleś, bo zamarzniesz!
- Coś ty! Po Borygo?
- Wstawaj koleś, bo zamarzniesz!
- Coś ty! Po Borygo?
611
Dowcip #30407. W zaspie śnieżnej leży pijak. w kategorii: „Dowcipy o pijakach”.
Wieczór, rozmowa koleżanek przez telefon:
- Już nie mogę wyrobić z moim starym, jeszcze siedzi w barze!
- Powinien brać przykład z mojego, jego już dawno do domu przynieśli.
- Już nie mogę wyrobić z moim starym, jeszcze siedzi w barze!
- Powinien brać przykład z mojego, jego już dawno do domu przynieśli.
722
Dowcip #30807. Wieczór, rozmowa koleżanek przez telefon w kategorii: „Humor o pijakach”.

Pijak biega wokół Kremla i krzyczy:
- Świnia u władzy! Świnia u władzy!
Podjechał samochód milicyjny.
- O kim krzyczeliście? - pytaja na przesłuchaniu.
- O Nixonie!
Za chwile pijak biega wokół komisariatu i krzyczy:
- Wiem o kim myśleliście! Wiem o kim myśleliście!
- Świnia u władzy! Świnia u władzy!
Podjechał samochód milicyjny.
- O kim krzyczeliście? - pytaja na przesłuchaniu.
- O Nixonie!
Za chwile pijak biega wokół komisariatu i krzyczy:
- Wiem o kim myśleliście! Wiem o kim myśleliście!
115
Dowcip #23077. Pijak biega wokół Kremla i krzyczy w kategorii: „Żarty o pijakach”.
Jacek budzi się rano i patrzy do lustra i widzi, że nie ma zębów i lewe oko ma podbite. Wkurzony idzie do kolegi:
- Marek, czemu mnie tak pobiłeś, przecież cię prosiłem żebyś tego więcej nie robił!
Marek na to:
- Powiem ci dlaczego cię pobiłem.
- Najpierw poszliśmy do baru gdzie się upiłeś, a potem zacząłeś mnie wyzywać od kretynów i idiotów. Zdenerwowałem się ale, skoro mnie wcześniej prosiłeś, to ci nic nie zrobiłem. Potem poszliśmy do mnie do domu. Gdy weszliśmy zacząłeś się dobierać do mojej mamusi. Byłem wściekły, ale nic ci nie zrobiłem bo mnie prosiłeś. Ale gdy wskoczyłeś do łóżka mojej dziewczyny, to już musieli mnie trzymać żebym nic ci nie zrobił. Potem poszedłeś do mojej sypialni zrobiłeś kupę na środku łóżka, włożyłeś w nią kredki i powiedziałeś, że jeżyk będzie spał z nami, to nie wytrzymałem!
- Marek, czemu mnie tak pobiłeś, przecież cię prosiłem żebyś tego więcej nie robił!
Marek na to:
- Powiem ci dlaczego cię pobiłem.
- Najpierw poszliśmy do baru gdzie się upiłeś, a potem zacząłeś mnie wyzywać od kretynów i idiotów. Zdenerwowałem się ale, skoro mnie wcześniej prosiłeś, to ci nic nie zrobiłem. Potem poszliśmy do mnie do domu. Gdy weszliśmy zacząłeś się dobierać do mojej mamusi. Byłem wściekły, ale nic ci nie zrobiłem bo mnie prosiłeś. Ale gdy wskoczyłeś do łóżka mojej dziewczyny, to już musieli mnie trzymać żebym nic ci nie zrobił. Potem poszedłeś do mojej sypialni zrobiłeś kupę na środku łóżka, włożyłeś w nią kredki i powiedziałeś, że jeżyk będzie spał z nami, to nie wytrzymałem!
1016
Dowcip #14989. Jacek budzi się rano i patrzy do lustra i widzi w kategorii: „Śmieszne żarty o pijakach”.

Nocą otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż. Przewraca się w przedpokoju, wstaje, wpada do kuchni i zrzuca ze stojącego na kuchence garnka pokrywkę, nabiera garściami zupę, myje nią twarz potem łapie garnek i wylewa sobie całą jego zawartość na głowę.
- Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza? - mówi cicho stojąca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona właśnie żona.
- Kto pijany? - drze się mąż - Jak pijany?!
- Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza? - mówi cicho stojąca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona właśnie żona.
- Kto pijany? - drze się mąż - Jak pijany?!
126
Dowcip #17268. Nocą otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pijakach”.
Wiejski proboszcz daje się ogolić lokalnemu golibrodzie. Ten przez swoją niezdarność i trzęsące się ręce zacina księdza kilkakrotnie. W końcu Sługa Boży nie wytrzymuje:
- Mój synu, i tak to właśnie wygląda, gdy się non stop chleje!
Fryzjer przytakuje:
- Zgadza się, proszę księdza, skóra się robi przez to taka porowata.
- Mój synu, i tak to właśnie wygląda, gdy się non stop chleje!
Fryzjer przytakuje:
- Zgadza się, proszę księdza, skóra się robi przez to taka porowata.
514
Dowcip #19325. Wiejski proboszcz daje się ogolić lokalnemu golibrodzie. w kategorii: „Dowcipy o pijakach”.
