Dowcipy o pijakach
Mąż wraca późną nocą do domu i żeby nie budzić żony rozbiera się już w przedpokoju i nago wślizguje się do sypialni. Żona jednak się budzi i widząc golasa zauważa:
- To dziś przepiłeś i ubranie?!
- To dziś przepiłeś i ubranie?!
611
Dowcip #11987. Mąż wraca późną nocą do domu i żeby nie budzić żony rozbiera się już w kategorii: „Żarty o pijakach”.
Siedzi dwóch facetów w knajpie i po wypiciu kilku kufli, piwo powiedziało im, że najwyższa pora iść do WC. Wiec poszli. Jeden stanął przy pisuarze, a drugi wlazł do kabiny. Ten, co był przy pisuarze po pewnym czasie skończył, a ten, co był w kabinie nie wychodził, a nawet stamtąd dobiegają jakieś steki.
- Józek, co ty tam robisz? - wola ten co lal do pisuaru.
Tamten otwiera drzwi i mówi:
- Wiesz, wypadła mi sztuczna szczeka do muszli i jej właśnie szukam.
- To czemu masz taka mordę ufifrana?
- Bo znalazłem już trzy, ale nie moje.
- Józek, co ty tam robisz? - wola ten co lal do pisuaru.
Tamten otwiera drzwi i mówi:
- Wiesz, wypadła mi sztuczna szczeka do muszli i jej właśnie szukam.
- To czemu masz taka mordę ufifrana?
- Bo znalazłem już trzy, ale nie moje.
157
Dowcip #23080. Siedzi dwóch facetów w knajpie i po wypiciu kilku kufli w kategorii: „Żarty o pijakach”.
Dwóch pijaków siedzi pod sklepem. Nagle zza zakrętu wychodzi ładna laska. Pierwszy mówi:
- Te Heniu założę się, że jej nie poderwiesz.
Drugi na to:
- A skąd wiesz? Przecież tak dobrze mnie nie znasz. To o ile się zakładasz?
- O całą flachę.
Drugi przyczesał się grzebykiem i podchodzi do dziewczyny i mówi:
- Cześć laska.
- Cześć Przystojniaku, może napijesz się ze mną?
- Oczywiście!
Po pół godzinie wraca z wielkim całusem na twarzy, a drugi pyta:
- E Heniu jak to zrobiłeś?
- Mówiłem, że mnie nie znasz Wiesiek?
- A kto to był?
- Moja żona!
- Te Heniu założę się, że jej nie poderwiesz.
Drugi na to:
- A skąd wiesz? Przecież tak dobrze mnie nie znasz. To o ile się zakładasz?
- O całą flachę.
Drugi przyczesał się grzebykiem i podchodzi do dziewczyny i mówi:
- Cześć laska.
- Cześć Przystojniaku, może napijesz się ze mną?
- Oczywiście!
Po pół godzinie wraca z wielkim całusem na twarzy, a drugi pyta:
- E Heniu jak to zrobiłeś?
- Mówiłem, że mnie nie znasz Wiesiek?
- A kto to był?
- Moja żona!
821
Dowcip #25866. Dwóch pijaków siedzi pod sklepem. w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.
Wychodzę lekko zawiany z imprezy u kolegi. To stara kamienica, na klatce panuje półmrok. Schodzę po schodach i widzę sąsiada kolegi, facet koło sześćdziesięciu lat, jak wchodzi na górę niosąc małego psa na rękach. Mówię do psa ”Cześć mały koleżko” i wyciągam rękę, aby go pogłaskać. Gdy tylko go dotknąłem zorientowałem się, że to nie pies, tylko chleb w reklamówce. Facet popatrzył na mnie jak na niebezpiecznego wariata. Przykleił się do ściany i wyminął mnie szybkim krokiem, parę razy oglądając się za siebie. Ja stałem dalej z tą wyciągniętą ręką jak zamurowany, chciałem się wytłumaczyć, ale nie wiedziałem nawet od czego zacząć.
125
Dowcip #28178. Wychodzę lekko zawiany z imprezy u kolegi. w kategorii: „Humor o pijakach”.
Przychodzi pijany małżonek do domu. Żonę to bardzo ”ucieszyło”, więc wściekła jak sto choler pyta:
- Będziesz jeszcze pił?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz jeszcze pił?
Mąż dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił?
Na co mąż z wysiłkiem:
- Kurna, dobra, nalej.
- Będziesz jeszcze pił?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz jeszcze pił?
Mąż dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił?
Na co mąż z wysiłkiem:
- Kurna, dobra, nalej.
717
Dowcip #27908. Przychodzi pijany małżonek do domu. w kategorii: „Żarty o pijakach”.
Wchodzi kompletnie zalany gość w środku nocy do domu i od progu wrzeszczy:
- Wróciłem!
Przewraca się w przedpokoju, rumor jak na wojnie, doczołguje się do sypialni cały czas bluźniąc.
- Wróciłem, do cholery! - drze się głośno już w sypialni, po czym pada na łóżko w ubraniu.
A przed snem jedna błoga myśl przemyka mu przez głowę:
- Ale cudownie jest być kawalerem i mieszkać samemu ...
- Wróciłem!
Przewraca się w przedpokoju, rumor jak na wojnie, doczołguje się do sypialni cały czas bluźniąc.
- Wróciłem, do cholery! - drze się głośno już w sypialni, po czym pada na łóżko w ubraniu.
A przed snem jedna błoga myśl przemyka mu przez głowę:
- Ale cudownie jest być kawalerem i mieszkać samemu ...
215
Dowcip #30450. Wchodzi kompletnie zalany gość w środku nocy do domu i od progu w kategorii: „Dowcipy o pijakach”.
Jak już widzisz białe myszki, postaw dla nich też kieliszki!
1319
Dowcip #23304. Jak już widzisz białe myszki, postaw dla nich też kieliszki! w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pijakach”.
Pijany gościu wisi na poręczy i kołysze się nad siedząca na krzesełku kobietą i mówi:
- Paniiii, ile pani ma lat?
- Proszę pana, pan jest bardzo pijany, a poza tym to niekulturalnie pytać kobietę o wiek. Kobieta ma tyle lat, na ile wygląda!
- Paniiiiiii, przecież ludzie tyle nie żyją!
- Paniiii, ile pani ma lat?
- Proszę pana, pan jest bardzo pijany, a poza tym to niekulturalnie pytać kobietę o wiek. Kobieta ma tyle lat, na ile wygląda!
- Paniiiiiii, przecież ludzie tyle nie żyją!
312
Dowcip #13699. Pijany gościu wisi na poręczy i kołysze się nad siedząca na krzesełku w kategorii: „Śmieszne żarty o pijakach”.
Siedzą dwa wróble na gałęzi, jeden z nich był pijany. Pijany mówi:
- Załóż się, że jak skoczę na tę krowę to ją zabiję.
Trzeźwy się zgodził. Pijany skoczył na pysk krowy, ta się przestraszyła i upadła. Trzeźwy krzyczy do niego:
- Przestań, po co skaczesz po niej przecież ona już nie żyje.
- Czekaj jeszcze jej żebra połamię.
- Załóż się, że jak skoczę na tę krowę to ją zabiję.
Trzeźwy się zgodził. Pijany skoczył na pysk krowy, ta się przestraszyła i upadła. Trzeźwy krzyczy do niego:
- Przestań, po co skaczesz po niej przecież ona już nie żyje.
- Czekaj jeszcze jej żebra połamię.
1118
Dowcip #25086. Siedzą dwa wróble na gałęzi, jeden z nich był pijany. w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.
Żona:
- Co to ma znaczyć, wracasz do domu prawie kompletnie pijany.
Mąż:
- To nie moja wina, kochanie, zabrakło mi pieniędzy.
- Co to ma znaczyć, wracasz do domu prawie kompletnie pijany.
Mąż:
- To nie moja wina, kochanie, zabrakło mi pieniędzy.
516