Dowcipy o pijakach

Pijany gość w autobusie patrzy na babkę i kołysząc się mówi do niej:
- Pani jest brzydka.
Na to ona z wyrzutem:
- A pan jest pijany.
Ten z uśmiechem odpowiada:
- Jestem, ale do rana wytrzeźwieję!

Żona do lekko zawianego mężna:
- Czy może być coś gorszego od chlania?!
- Tak, pragnienie ...

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, mam problem ...
- Słucham.
- Codziennie chodzę do sklepu i kupuję dwie flaszki wódki. Boję się, że jestem zakupoholikiem!

Przychodzi pijany facet do domu, a żona pyta:
- Gdzie byłeś?
- Na Atlantydzie!
- Przecież Atlantyda jest zalana!
- A ja nie?

Podpity facet w monopolowym pyta ekspedientkę:
- Masz czystą?
- A co ci do tego? - odpowiada ekspedientka.

Czwarta rano, żona wita w drzwiach mocno rozluźnionego męża:
- Człowieku, brak mi słów!
- I chwała Bogu!

Mietek siedzi przy barze w londyńskim pubie i pije jedenaste piwo. Przywołuje barmana:
- Proszę o jeszcze jedno piwo!
Kelner przynosi mu piwo zapominając o kartonowej podkładce.
- Dziękuję - mówi Mietek - ale dlaczego tym razem nie przyniósł mi pan ciastka?

Facet budzi się na strasznym kacu, długo patrzy w lustro i mruczy:
- Nie wiem, kto ty jesteś i skąd się tu znalazłeś, ale już ja cię ogolę!

Idzie misio nawalony ulicą i patrzy, a tam jedzie zajączek nowiutką czerwoną BMW - icą. Misio pyta zajączka:
- Zajączku skąd masz taką czerwoną bejce?
- No misiu widzisz kto nie pije ten ma.
Na drugi dzień jedzie zajączek pięknym czarnym motorem Suzuki. Misio patrzy i pyta:
- Zajączku skąd masz taki motor?
- Misiu, kto nie pije ten ma!
Na 3 dzień idzie ulicą zajączek. Patrzy i pyta:
- Misiu, skąd masz takiego mercedesa?
- Zajączku widzisz kto pije ten sprzedaje butelki!

Leży pijak na chodniku a dookoła niego bawią się dzieci, aż wreszcie pierwszy dzieciak podchodzi do pijaka i naciska mu na nos ”pikkk”, drugi dzieciak podchodzi do pijaka i też naciska mu na nos ”pikkk”, trzeci i czwarty dzieciak zrobili to samo. Wreszcie pijak się budzi naciska sobie na nos.
- Cholewa zepsuli!