Dowcipy o pijakach
W pogotowiu ratunkowym dzwoni telefon:
- Panie doktorze, proszę przyjechać, nasz 3 - letni synek połknął korkociąg.
- Zaraz będę. A co państwo zrobili do tej pory?
- Flachę otworzyliśmy śrubokrętem.
- Panie doktorze, proszę przyjechać, nasz 3 - letni synek połknął korkociąg.
- Zaraz będę. A co państwo zrobili do tej pory?
- Flachę otworzyliśmy śrubokrętem.
515
Dowcip #29221. W pogotowiu ratunkowym dzwoni telefon w kategorii: „Śmieszny humor o pijakach”.
Wchodzi pijak do monopolowego i pyta:
- Jest denaturat?
- Nie ma.
- A jakieś inne wino?
- Jest denaturat?
- Nie ma.
- A jakieś inne wino?
417
Dowcip #15835. Wchodzi pijak do monopolowego i pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.
Idzie nachlany facet i puka w lampę. Policjanci podchodzą i mówią:
- Proszę pana, po co pan tam puka? Tam nikt nie mieszka.
A pijak na to:
- Właśnie, że mieszka bo u góry pali się światło!
- Proszę pana, po co pan tam puka? Tam nikt nie mieszka.
A pijak na to:
- Właśnie, że mieszka bo u góry pali się światło!
510
Dowcip #15840. Idzie nachlany facet i puka w lampę. w kategorii: „Śmieszne kawały o pijakach”.
Pijak idzie przez łąkę i patrzy w niebo:
- Mały wóz, duży wóz, o kurde, radiowóz!
- Mały wóz, duży wóz, o kurde, radiowóz!
69
Dowcip #13266. Pijak idzie przez łąkę i patrzy w niebo w kategorii: „Śmieszne żarty o pijakach”.
Mąż rozmawia z żoną:
- Trzy lata temu lekarz powiedział mi, że jeśli nie przestanę pić, to będę kompletnym idiotą.
- No widzisz? Dlaczego nie przestałeś pić?
- Trzy lata temu lekarz powiedział mi, że jeśli nie przestanę pić, to będę kompletnym idiotą.
- No widzisz? Dlaczego nie przestałeś pić?
510
Dowcip #11976. Mąż rozmawia z żoną w kategorii: „Humor o pijakach”.
- Nie rozumiem, dlaczego mam panu zapisać środki nasenne, skoro pół nocy przesiaduje pan w barze i pije.
- To nie dla mnie, to dla mojej żony!
- To nie dla mnie, to dla mojej żony!
515
Dowcip #11698. - Nie rozumiem, dlaczego mam panu zapisać środki nasenne w kategorii: „Dowcipy o pijakach”.
Rozmawia dwóch pijaków:
- Idę na wódkę.
- Namówiłeś mnie.
- Idę na wódkę.
- Namówiłeś mnie.
59
Dowcip #25896. Rozmawia dwóch pijaków w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pijakach”.
Kobieta miała męża, który strasznie pił. Zapytała przyjaciółek, co z tym zrobić, a one poradziły jej, żeby nalała pełną wannę wódki, a na dnie położyła martwego kota. To powinno przerazić męża. No to kobiecina zrobiła tak, jak jej przyjaciółki podpowiedziały i czeka na męża. Mąż wraca, wchodzi do łazienki. Mija jeden dzień, drugi dzień, trzeci dzień, kobieta zaniepokojona, otwiera drzwi, a tam mąż wykręca kota nad kieliszkiem:
- No kiciuś, jeszcze pięćdziesiątkę.
- No kiciuś, jeszcze pięćdziesiątkę.
1419
Dowcip #11933. Kobieta miała męża, który strasznie pił. w kategorii: „Śmieszne żarty o pijakach”.
Zajączek wypił za dużo, padł pod drzewem i zasnął. Na śpiącego natknęły się dwa wygłodzone wilki.
- To mój kąsek! - warknął jeden.
- A właśnie, że mój! - odwarknął drugi.
Natarły na siebie i walczyły tak długo, aż padły martwe. Rano zajączek budzi się i widzi pobojowisko.
- Ale narozrabiałem! - mówi do siebie kręcąc głową. - Nie wolno mi tyle pić.
- To mój kąsek! - warknął jeden.
- A właśnie, że mój! - odwarknął drugi.
Natarły na siebie i walczyły tak długo, aż padły martwe. Rano zajączek budzi się i widzi pobojowisko.
- Ale narozrabiałem! - mówi do siebie kręcąc głową. - Nie wolno mi tyle pić.
814
Dowcip #16009. Zajączek wypił za dużo, padł pod drzewem i zasnął. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pijakach”.
Pewnego dnia spotyka się trzech pijaczków pod sklepem. Piją i piją. Wódka się skończyła, wracają do domu ledwo żywi. Na drugi dzień znowu się spotykają na ławce przed sklepem. Każdy z nich ma kaca, cali się trzęsą z powodu delirki. W końcu jeden mówi:
- Przez ten alkohol same straty.
- Masz rację, tak się trzęsę, że dzisiaj jak robiłem herbatę, zanim doniosłem ją do stołu nic nie było w szklance.
- Eee tam, co tam herbata, tak mi się łapy trzęsą, że jak dzisiaj jadłem zupę to cała znalazła się na twarzy mojej żony.
Trzeci siedzi taki jakiś ponury i mówi:
- Ale macie problemy ... Ja jak idę do kibla to zanim się wysikam to trzy razy się spuszczam.
- Przez ten alkohol same straty.
- Masz rację, tak się trzęsę, że dzisiaj jak robiłem herbatę, zanim doniosłem ją do stołu nic nie było w szklance.
- Eee tam, co tam herbata, tak mi się łapy trzęsą, że jak dzisiaj jadłem zupę to cała znalazła się na twarzy mojej żony.
Trzeci siedzi taki jakiś ponury i mówi:
- Ale macie problemy ... Ja jak idę do kibla to zanim się wysikam to trzy razy się spuszczam.
1210