
Dowcipy o pieniądzach
Żonaty facet podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Miałem romans z kobietą... Prawie.
- Co masz na myśli mówiąc ”prawie”? - pyta ksiądz.
- No, rozebraliśmy się, pocieraliśmy się o siebie, ale potem przestałem.
- Pocieranie to to samo, co wkładanie. Nie spotkasz się więcej z tą kobietą, zmówisz pięć zdrowasiek i włożysz pięćdziesiąt złotych do skrzynki na ofiarę.
Facet odchodzi, siada w ławce, modli się, potem podchodzi do skrzynki. Czeka chwilę, potem zbiera się do wyjścia. Ksiądz, który go obserwował, podbiega do niego i mówi:
- Widziałem, że nie włożyłeś pieniędzy do środka!
- No, ale potarłem je zamiast tego, przecież ksiądz powiedział, że to jest to samo, co wkładanie!
- Miałem romans z kobietą... Prawie.
- Co masz na myśli mówiąc ”prawie”? - pyta ksiądz.
- No, rozebraliśmy się, pocieraliśmy się o siebie, ale potem przestałem.
- Pocieranie to to samo, co wkładanie. Nie spotkasz się więcej z tą kobietą, zmówisz pięć zdrowasiek i włożysz pięćdziesiąt złotych do skrzynki na ofiarę.
Facet odchodzi, siada w ławce, modli się, potem podchodzi do skrzynki. Czeka chwilę, potem zbiera się do wyjścia. Ksiądz, który go obserwował, podbiega do niego i mówi:
- Widziałem, że nie włożyłeś pieniędzy do środka!
- No, ale potarłem je zamiast tego, przecież ksiądz powiedział, że to jest to samo, co wkładanie!
413
Dowcip #9152. Żonaty facet podchodzi do konfesjonału i mówi w kategorii: „Humor o pieniądzach”.
Przychodzi facet do burdelu:
- Poproszę dziewczynkę, która daje się bić.
- A jak długo chcesz bić? - pyta puffmuter.
- Tak długo, aż mi odda pieniądze.
- Poproszę dziewczynkę, która daje się bić.
- A jak długo chcesz bić? - pyta puffmuter.
- Tak długo, aż mi odda pieniądze.
46
Dowcip #9206. Przychodzi facet do burdelu w kategorii: „Kawały o pieniądzach”.

Rozmawia dwóch Rosjan, po przylocie do USA:
- Ty popatrz, oni tu wszyscy płacą dolarami!
- No, zupełnie takimi, jak nasze baksy!
- Ty popatrz, oni tu wszyscy płacą dolarami!
- No, zupełnie takimi, jak nasze baksy!
48
Dowcip #9251. Rozmawia dwóch Rosjan, po przylocie do USA w kategorii: „Śmieszny humor o pieniądzach”.
Rozmawiają dwie emerytki:
- Co dostałaś w prezencie gdy odchodziłaś z zakładu?
- O, takiego ch*j!
- A ja głupia wzięłam pieniądze.
- Co dostałaś w prezencie gdy odchodziłaś z zakładu?
- O, takiego ch*j!
- A ja głupia wzięłam pieniądze.
220
Dowcip #9916. Rozmawiają dwie emerytki w kategorii: „Humor o pieniądzach”.

Facet spacerując ulicą widzi przy wejściu do restauracji ogłoszenie:
”Spełniamy wszelkie zachcianki naszych klientów, ale jeśli jednak będziesz lepszy i nie będziemy w stanie zrealizować twojego zamówienia, to dostaniesz rekompensatę w wysokości stu dolarów”.
Niewiele myśląc, facet wpada do środka i zamawia pieczoną po parysku szyję żyrafią z frytkami. Zadowolony z siebie ręce zaciera na myśl o wygranej, ale po jakiś pięciu minutach widzi, jak pomocnik kucharza wprowadza przez salę do kuchni żyrafę i w momencie, kiedy próbuje wstać i uciec podchodzi do niego kelner z setką zielonych:
- Z żyrafą nie ma kłopotów, ale z frytkami nie wyszło.
”Spełniamy wszelkie zachcianki naszych klientów, ale jeśli jednak będziesz lepszy i nie będziemy w stanie zrealizować twojego zamówienia, to dostaniesz rekompensatę w wysokości stu dolarów”.
Niewiele myśląc, facet wpada do środka i zamawia pieczoną po parysku szyję żyrafią z frytkami. Zadowolony z siebie ręce zaciera na myśl o wygranej, ale po jakiś pięciu minutach widzi, jak pomocnik kucharza wprowadza przez salę do kuchni żyrafę i w momencie, kiedy próbuje wstać i uciec podchodzi do niego kelner z setką zielonych:
- Z żyrafą nie ma kłopotów, ale z frytkami nie wyszło.
26
Dowcip #10079. Facet spacerując ulicą widzi przy wejściu do restauracji ogłoszenie w kategorii: „Kawały o pieniądzach”.
Do lisiej nory wchodzi zając i pyta się lisicy:
- Stary jest?
- Nie ma go.
Zając na to:
- Lisica, gdybym ci dał sto złotych, zatańczysz teraz dla mnie?
- Za stówę? No pewnie!
Lisica zatańczyła i wzięła od niego tę stówę.
Zając znowu się pyta:
- A gdybym dał ci kolejną stówę, rozbierzesz się dla mnie?
- Zając, no co ty?
- Lisica, no proszę! Nie ma twojego starego, co ci szkodzi.
- No dobra.
Rozebrała się, zając popatrzył i dał jej tę stówę.
Po chwili znowu zadał jej pytanie:
- A gdybym dał ci trzecią stówę, oddasz mi się?
- Teraz to już całkowicie ogłupiałeś.
- Nie daj się prosić. To zostanie tylko między nami. Pomyśl, będziesz już miała trzy stówy.
- Niech ci będzie.
Zrobili, co mieli zrobić. Zając dał lisicy trzecią stówę i poszedł.
Po jakimś czasie wraca lis i pyta żonę:
- Zając był?
- Był.
- A trzy stówy oddał?
- Stary jest?
- Nie ma go.
Zając na to:
- Lisica, gdybym ci dał sto złotych, zatańczysz teraz dla mnie?
- Za stówę? No pewnie!
Lisica zatańczyła i wzięła od niego tę stówę.
Zając znowu się pyta:
- A gdybym dał ci kolejną stówę, rozbierzesz się dla mnie?
- Zając, no co ty?
- Lisica, no proszę! Nie ma twojego starego, co ci szkodzi.
- No dobra.
Rozebrała się, zając popatrzył i dał jej tę stówę.
Po chwili znowu zadał jej pytanie:
- A gdybym dał ci trzecią stówę, oddasz mi się?
- Teraz to już całkowicie ogłupiałeś.
- Nie daj się prosić. To zostanie tylko między nami. Pomyśl, będziesz już miała trzy stówy.
- Niech ci będzie.
Zrobili, co mieli zrobić. Zając dał lisicy trzecią stówę i poszedł.
Po jakimś czasie wraca lis i pyta żonę:
- Zając był?
- Był.
- A trzy stówy oddał?
513
Dowcip #10095. Do lisiej nory wchodzi zając i pyta się lisicy w kategorii: „Kawały o pieniądzach”.

Baca spotyka starego kolegę na ulicy handlującego lodami i mówi:
- Pożycz mi 2000 zł.
- Przepraszam ale nie mogę Ci pożyczyć bo mam umowę z tamtym bankiem.
- Umowę? - dziwi się Baca.
- Ja im obiecałem, że nie pożyczę nikomu pieniędzy a oni, że nie będą sprzedawać lodów.
- Pożycz mi 2000 zł.
- Przepraszam ale nie mogę Ci pożyczyć bo mam umowę z tamtym bankiem.
- Umowę? - dziwi się Baca.
- Ja im obiecałem, że nie pożyczę nikomu pieniędzy a oni, że nie będą sprzedawać lodów.
37
Dowcip #10489. Baca spotyka starego kolegę na ulicy handlującego lodami i mówi w kategorii: „Żarty o pieniądzach”.
Blondynka podjeżdża na stację benzynową. Pracownik stacji narzeka:
- Znowu podnieśli cenę benzyny.
Na to blondynka odpowiada:
- Mnie to nie dotyczy, ja zawsze tankuję za 50 złotych.
- Znowu podnieśli cenę benzyny.
Na to blondynka odpowiada:
- Mnie to nie dotyczy, ja zawsze tankuję za 50 złotych.
36
Dowcip #10647. Blondynka podjeżdża na stację benzynową. w kategorii: „Śmieszny humor o pieniądzach”.

Przychodzi blondynka na pocztę i mówi:
- Poproszę znaczek za złotówkę.
...
- Dziękuję, ile płacę?
- Poproszę znaczek za złotówkę.
...
- Dziękuję, ile płacę?
23
Dowcip #10770. Przychodzi blondynka na pocztę i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o pieniądzach”.
Stoi Jaś na ulicy i woła:
- Znalazłem, znalazłem, znalazłem!
Podchodzi starszy pan i pyta Jasia:
- Co znalazłeś?
- Da mi pan złotówkę, to panu powiem - odpowiada Jaś.
Starszy pan daje mu złotówkę i pyta:
- No i co znalazłeś?
- Da pan jeszcze jedną, to panu powiem.
Starszy pan dał się namówić i Jaś dostał drugą złotówkę. Pan go dopytuje:
- No i co znalazłeś?
- Znalazłem głupiego, co mi dał złotego!
- Znalazłem, znalazłem, znalazłem!
Podchodzi starszy pan i pyta Jasia:
- Co znalazłeś?
- Da mi pan złotówkę, to panu powiem - odpowiada Jaś.
Starszy pan daje mu złotówkę i pyta:
- No i co znalazłeś?
- Da pan jeszcze jedną, to panu powiem.
Starszy pan dał się namówić i Jaś dostał drugą złotówkę. Pan go dopytuje:
- No i co znalazłeś?
- Znalazłem głupiego, co mi dał złotego!
38
Dowcip #11154. Stoi Jaś na ulicy i woła w kategorii: „Śmieszny humor o pieniądzach”.
