Dowcipy o nocy poślubnej
Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji, młoda para wynajmuje sobie pokój, żeby jak najszybciej doszło do ”konsumpcji związku”. Zdenerwowany pan młody drżącymi rękami nie może trafić kluczem w dziurkę zamka. Żona stoi za nim i kręcąc głową mruczy z ironią:
- No nieźle się zapowiada.
- No nieźle się zapowiada.
418
Dowcip #3836. Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nocy poślubnej”.
Noc poślubna. Pan młody stanął w oknie i wzdycha. W końcu panna młoda pyta, co się dzieje.
A on:
- Mówią, że noc poślubna jest taka piękna, a tu leje i leje.
A on:
- Mówią, że noc poślubna jest taka piękna, a tu leje i leje.
011
Dowcip #25562. Noc poślubna. Pan młody stanął w oknie i wzdycha. w kategorii: „Śmieszne kawały o nocy poślubnej”.
W noc poślubną młode małżeństwo rozbiera się przed pójściem spać. Nagle mężczyzna podaje żonie swoje spodnie, mówiąc:
- Załóż je, kochanie.
Żona przymierza spodnie, ale oczywiście w pasie weszłyby dwie takie jak ona, więc zrezygnowana mówi do męża:
- Nie mogę nosić twoich spodni!
Mąż na to:
- Dokładnie rybko, w tym domu to ja noszę spodnie i jestem mężczyzną, więc będę o wszystkim decydował. Jasne?
W tym momencie żona ściąga swoje skąpe stringi i podaje je mężowi mówiąc:
- A teraz Ty kochanie ... Przymierz proszę.
Mąż wciąga stringi, ale idzie mu to opornie i stringi zatrzymują się w połowie ud.
- Och skarbie... - mówi - Nie wejdę do twoich majtek.
- Cóż... - żona na to - ...I niech tak zostanie, dopóki nie zmienisz zdania co do spodni.
- Załóż je, kochanie.
Żona przymierza spodnie, ale oczywiście w pasie weszłyby dwie takie jak ona, więc zrezygnowana mówi do męża:
- Nie mogę nosić twoich spodni!
Mąż na to:
- Dokładnie rybko, w tym domu to ja noszę spodnie i jestem mężczyzną, więc będę o wszystkim decydował. Jasne?
W tym momencie żona ściąga swoje skąpe stringi i podaje je mężowi mówiąc:
- A teraz Ty kochanie ... Przymierz proszę.
Mąż wciąga stringi, ale idzie mu to opornie i stringi zatrzymują się w połowie ud.
- Och skarbie... - mówi - Nie wejdę do twoich majtek.
- Cóż... - żona na to - ...I niech tak zostanie, dopóki nie zmienisz zdania co do spodni.
213
Dowcip #5924. W noc poślubną młode małżeństwo rozbiera się przed pójściem spać. w kategorii: „Śmieszny humor o nocy poślubnej”.
Co robi facet bez nóg w noc poślubną?
- Dochodzi.
- Dochodzi.
78
Dowcip #28441. Co robi facet bez nóg w noc poślubną? w kategorii: „Śmieszny humor o nocy poślubnej”.
Po uczcie weselnej młodzi zostali nareszcie sami.
- Czy zawsze będziemy tacy szczęśliwi? - pyta pan młody patrząc czule w oczy wybrance.
- Zawsze, kochany.
- I będziesz mnie wiecznie kochała?
- Wiecznie, mój skarbie.
- I będziemy mieli dużo dzieci?
- Jeżeli będziemy tak dalej stali i gadali, to pewnie nie.
- Czy zawsze będziemy tacy szczęśliwi? - pyta pan młody patrząc czule w oczy wybrance.
- Zawsze, kochany.
- I będziesz mnie wiecznie kochała?
- Wiecznie, mój skarbie.
- I będziemy mieli dużo dzieci?
- Jeżeli będziemy tak dalej stali i gadali, to pewnie nie.
410
Dowcip #8338. Po uczcie weselnej młodzi zostali nareszcie sami. w kategorii: „Śmieszny humor o nocy poślubnej”.
Młoda para przybywa do hotelu na noc poślubną.
- Proszę o najlepszy pokój na całą noc! - zarządza pan młody.
Recepcjonista podając klucz mruga do dziewczyny:
- No maleńka, musisz mu się podobać! On tu zwykle wynajmował pokoje tylko na dwie godziny.
- Proszę o najlepszy pokój na całą noc! - zarządza pan młody.
Recepcjonista podając klucz mruga do dziewczyny:
- No maleńka, musisz mu się podobać! On tu zwykle wynajmował pokoje tylko na dwie godziny.
312
Dowcip #8435. Młoda para przybywa do hotelu na noc poślubną. w kategorii: „Kawały o nocy poślubnej”.
Szpital, późny wieczór, na salę operacyjną wjeżdża na noszach zmasakrowany góral i zwija się ze śmiechu.
- No i czego się śmiejecie? - pyta pielęgniarka? Żebra połamane, wszystkie zęby wybite, głowa rozcięta ...
- Haaa, ja to nic, ale Franuś ma dzisiak noc poślubnom, a ja mom jego jojka w kieseni.
- No i czego się śmiejecie? - pyta pielęgniarka? Żebra połamane, wszystkie zęby wybite, głowa rozcięta ...
- Haaa, ja to nic, ale Franuś ma dzisiak noc poślubnom, a ja mom jego jojka w kieseni.
1016
Dowcip #22222. Szpital, późny wieczór w kategorii: „Kawały o nocy poślubnej”.
Po nocy poślubnej Hrabia wstaje z łoża i mówi do małżonki:
- Mam nadzieję, że po tak pracowicie spędzonej nocy urodzisz mi Pani potomka płci męskiej i nie będę musiał powtarzać tych idiotycznych ruchów!
- Mam nadzieję, że po tak pracowicie spędzonej nocy urodzisz mi Pani potomka płci męskiej i nie będę musiał powtarzać tych idiotycznych ruchów!
1018
Dowcip #17126. Po nocy poślubnej Hrabia wstaje z łoża i mówi do małżonki w kategorii: „Śmieszne żarty o nocy poślubnej”.
Para młoda podczas nocy poślubnej. Pan młody leży w łóżku, a jego żona patrzy przez okno.
Pan młody mówi:
- Kochanie, choć do mnie to zrobimy coś miłego.
- Ależ Misiu nie mogę!
- Dlaczego?
- Ponieważ moja mama mówiła, że to będzie najwspanialsza noc w moim życiu, więc nie chcę stracić ani chwili.
Pan młody mówi:
- Kochanie, choć do mnie to zrobimy coś miłego.
- Ależ Misiu nie mogę!
- Dlaczego?
- Ponieważ moja mama mówiła, że to będzie najwspanialsza noc w moim życiu, więc nie chcę stracić ani chwili.
1211
Dowcip #12033. Para młoda podczas nocy poślubnej. w kategorii: „Dowcipy o nocy poślubnej”.
Świeże małżeństwo. Po nocy poślubnej, nad ranem zięć schodzi na śniadanie z pięterka. Spotyka teścia, gadka szmatka. Nagle teściu pyta:
- I jak tam poszło? Będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to nie będzie?
- Ano nie będzie.
- Dlaczego?
- Bo nie wchodzi.
- Jak to nie wchodzi?
- Ano nie.
- Słuchaj - mówi teść - weź na ślinę posmaruj i na pewno wejdzie.
Na drugi dzień nad ranem uśmiechnięty Teść podchodzi do zięcia:
- I jak, będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to? Dlaczego?
- Bo nie wchodzi!
- Słuchaj weź trochę oleju na palec i wysmaruj na pewno pójdzie.
Następnego dnia podbudowany ojciec poradami podchodzi do zięcia:
- I jak poszło? Będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak, kurna olek, nie będzie?
- Bo nie wchodzi.
- Słuchaj, weź całą szklankę, zalej olejem, włóż do niej penisa, pomocz go pod wieczór z godzinkę i na pewno wejdzie, nie ma bata na marychę.
Ranek, sytuacja się powtarza. Pełen nadziei Teść podchodzi do zięcia i pyta go:
- I jak, będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to nie będzie? A moczyłeś go w szklance tak jak ci mówiłem?
- Nie wchodzi!
- I jak tam poszło? Będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to nie będzie?
- Ano nie będzie.
- Dlaczego?
- Bo nie wchodzi.
- Jak to nie wchodzi?
- Ano nie.
- Słuchaj - mówi teść - weź na ślinę posmaruj i na pewno wejdzie.
Na drugi dzień nad ranem uśmiechnięty Teść podchodzi do zięcia:
- I jak, będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to? Dlaczego?
- Bo nie wchodzi!
- Słuchaj weź trochę oleju na palec i wysmaruj na pewno pójdzie.
Następnego dnia podbudowany ojciec poradami podchodzi do zięcia:
- I jak poszło? Będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak, kurna olek, nie będzie?
- Bo nie wchodzi.
- Słuchaj, weź całą szklankę, zalej olejem, włóż do niej penisa, pomocz go pod wieczór z godzinkę i na pewno wejdzie, nie ma bata na marychę.
Ranek, sytuacja się powtarza. Pełen nadziei Teść podchodzi do zięcia i pyta go:
- I jak, będzie wnuk?
- Nie będzie!
- Jak to nie będzie? A moczyłeś go w szklance tak jak ci mówiłem?
- Nie wchodzi!
1319