Dowcipy o niebie
Do nieba trafili jednocześnie: Rober DeNiro, Robert Redford i nasz Zbigniew Wodecki.
Św. Piotr kazał im poczekać na instrukcje w poczekalni.
Nagle ”z góry” słyszą głos:
- Robercie DeNiro, idź do pokoju trzydzieści osiem.
DeNiro posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi strasznie brzydka kobieta. ”Z góry” znowu odzywa się głos:
- Robercie DeNiro, za twoje grzechy i rozpustne życie, wieczność spędzisz w pokoju trzydzieści osiem!
I drzwi się zatrzasnęły.
W poczekalni odzywa się głos ”z góry”.
- Robercie Redford, idź do pokoju trzydzieści sześć.
Redford posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi jeszcze paskudniejsza stara kobieta. ”Z góry” znowu odzywa się głos:
- Robercie Redford, za twoje grzechy i rozpustne życie, wieczność spędzisz w pokoju trzydzieści sześć!
I drzwi się zatrzasnęły.
W końcu głos zwraca się do Wodeckiego.
- Zbigniewie Wodecki, idź do pokoju trzydzieści siedem.
Wodecki posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi przepiękna dziewczyna - Claudia Shiffer we własnej osobie!.
Wodecki uśmiechnął się w duchu i tylko czeka na to co powie głos.
Wtem głos się odzywa:
- Claudio Shiffer, za twoje grzechy...
Św. Piotr kazał im poczekać na instrukcje w poczekalni.
Nagle ”z góry” słyszą głos:
- Robercie DeNiro, idź do pokoju trzydzieści osiem.
DeNiro posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi strasznie brzydka kobieta. ”Z góry” znowu odzywa się głos:
- Robercie DeNiro, za twoje grzechy i rozpustne życie, wieczność spędzisz w pokoju trzydzieści osiem!
I drzwi się zatrzasnęły.
W poczekalni odzywa się głos ”z góry”.
- Robercie Redford, idź do pokoju trzydzieści sześć.
Redford posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi jeszcze paskudniejsza stara kobieta. ”Z góry” znowu odzywa się głos:
- Robercie Redford, za twoje grzechy i rozpustne życie, wieczność spędzisz w pokoju trzydzieści sześć!
I drzwi się zatrzasnęły.
W końcu głos zwraca się do Wodeckiego.
- Zbigniewie Wodecki, idź do pokoju trzydzieści siedem.
Wodecki posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi przepiękna dziewczyna - Claudia Shiffer we własnej osobie!.
Wodecki uśmiechnął się w duchu i tylko czeka na to co powie głos.
Wtem głos się odzywa:
- Claudio Shiffer, za twoje grzechy...
319
Dowcip #13208. Do nieba trafili jednocześnie w kategorii: „Śmieszne kawały o niebie”.
Do bram nieba puka fabrykant broni. Święty Piotr pyta:
- Czy zrobiłeś za życia dla ludzi coś złego?
- Broń, Panie Boże.
- Czy zrobiłeś za życia dla ludzi coś złego?
- Broń, Panie Boże.
25
Dowcip #14509. Do bram nieba puka fabrykant broni. w kategorii: „Śmieszne żarty o niebie”.
Przychodzi ksiądz Rydzyk pod bramę Nieba. Spotyka św Piotra i mówi:
- Wchodzę do Nieba.
Na to św Piotr:
- Nie, nie może ksiądz. Nie mam księdza w rejestrze.
Za jakiś czas przychodzi ksiądz Jankowski i to samo. Historia się powtarza. Mówi więc Rydzyk do Jankowskiego:
- Chodź stąd, nie będziemy się zadawać z jakimis żydami.
- Wchodzę do Nieba.
Na to św Piotr:
- Nie, nie może ksiądz. Nie mam księdza w rejestrze.
Za jakiś czas przychodzi ksiądz Jankowski i to samo. Historia się powtarza. Mówi więc Rydzyk do Jankowskiego:
- Chodź stąd, nie będziemy się zadawać z jakimis żydami.
79
Dowcip #9139. Przychodzi ksiądz Rydzyk pod bramę Nieba. w kategorii: „Śmieszne żarty o niebie”.
Blondynka umarła i idzie do nieba. Piotr zatrzymuje ją u bram raju i mówi:
- Córko, duszyczek u nas full. Wiem że nie grzeszyłaś, ale musisz przejść eliminacje. Odpowiesz na pytanie wejdziesz, nie - idziesz do piekła.
- Rozumiem, proszę pytać.
- Jak ma na imię Bóg?
- Proste: Święć się!
Tu Piotrowi szczęka opadła.
- Że jak?!
- No przecież w modlitwie jest wyraźnie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje.
- Córko, duszyczek u nas full. Wiem że nie grzeszyłaś, ale musisz przejść eliminacje. Odpowiesz na pytanie wejdziesz, nie - idziesz do piekła.
- Rozumiem, proszę pytać.
- Jak ma na imię Bóg?
- Proste: Święć się!
Tu Piotrowi szczęka opadła.
- Że jak?!
- No przecież w modlitwie jest wyraźnie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje.
28
Dowcip #10673. Blondynka umarła i idzie do nieba. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o niebie”.
Przed obliczem Pana Boga staje Donald Tusk. Pan Bóg mówi:
- Powiedz Donaldzie, gdzie chcesz pójść, do nieba czy do piekła?
Donald, trochę przestraszony, pyta:
- Panie Boże, a czy mogę zobaczyć jak jest tu i tu?
- Pewnie. Dokąd najpierw chcesz zajrzeć? - zgadza się Pan Bóg.
- Do piekła. - odpowiada Donald.
- Piotrze, zaprowadź. - rozkazuje Pan Bóg Świętemu Piotrowi.
Piotr puka do wrót piekła. Drzwi się otwierają, a tam tańce, hulanka, swawola, nowe ”orliki” otwierają, śpiewy. Hulaj dusza!
- No to teraz chciałbym zobaczyć jak w niebie. - mówi Donald.
Puk, puk, otwiera anioł. A w niebie pieśni religijne, modlitwy, różaniec. Pan Bóg znowu pyta:
- Donaldzie, to co wybierasz?
- Chciałbym do piekła. - decyduje Donald.
Znowu otwierają się drzwi piekła. A tu diabeł na widły, hyc i do kotła z Donaldem. Donald krzyczy przerażony:
- Panie Boże, przecież nie tak to wyglądało!
A Pan Bóg mówi:
- Donaldzie, tego PR - u to nauczyłem się od ciebie.
- Powiedz Donaldzie, gdzie chcesz pójść, do nieba czy do piekła?
Donald, trochę przestraszony, pyta:
- Panie Boże, a czy mogę zobaczyć jak jest tu i tu?
- Pewnie. Dokąd najpierw chcesz zajrzeć? - zgadza się Pan Bóg.
- Do piekła. - odpowiada Donald.
- Piotrze, zaprowadź. - rozkazuje Pan Bóg Świętemu Piotrowi.
Piotr puka do wrót piekła. Drzwi się otwierają, a tam tańce, hulanka, swawola, nowe ”orliki” otwierają, śpiewy. Hulaj dusza!
- No to teraz chciałbym zobaczyć jak w niebie. - mówi Donald.
Puk, puk, otwiera anioł. A w niebie pieśni religijne, modlitwy, różaniec. Pan Bóg znowu pyta:
- Donaldzie, to co wybierasz?
- Chciałbym do piekła. - decyduje Donald.
Znowu otwierają się drzwi piekła. A tu diabeł na widły, hyc i do kotła z Donaldem. Donald krzyczy przerażony:
- Panie Boże, przecież nie tak to wyglądało!
A Pan Bóg mówi:
- Donaldzie, tego PR - u to nauczyłem się od ciebie.
331
Dowcip #10255. Przed obliczem Pana Boga staje Donald Tusk. w kategorii: „Żarty o niebie”.
Katechetka pyta dzieci:
- Kto chciałby iść do nieba?
Wszyscy się zgłaszają oprócz Jasia. Pani pyta:
- Jasiu,a ty czemu nie chcesz iść do nieba?
- Bo mama po szkole kazała mi iść do domu.
- Kto chciałby iść do nieba?
Wszyscy się zgłaszają oprócz Jasia. Pani pyta:
- Jasiu,a ty czemu nie chcesz iść do nieba?
- Bo mama po szkole kazała mi iść do domu.
211
Dowcip #5553. Katechetka pyta dzieci w kategorii: „Dowcipy o niebie”.
Księżna Diana poszła do nieba. U bram wita ją Święty Piotr i mówi:
- Wiem córko, że na Ziemi byłaś księżną, ale tutaj w niebie wszyscy są równi, więc zdejmij tę koronę.
- To nie korona. To alufelga.
- Wiem córko, że na Ziemi byłaś księżną, ale tutaj w niebie wszyscy są równi, więc zdejmij tę koronę.
- To nie korona. To alufelga.
611
Dowcip #7281. Księżna Diana poszła do nieba. w kategorii: „Humor o niebie”.
Toasty gruzińskie:
Przed bramą niebios stanęła grupa kobiet. Święty Piotr popatrzył na nie z niechęcią i powiedział:
- Droga do niebios wymaga wspięcia się po tym długim, gładkim słupie!
Mimo wielu prób, wszystkie ześlizgiwały się. Tylko ostatnia padła na kolana i zaczęła się modlić:
- Panie, spraw, żeby ten słup pokrył się sękami i niech tych sęków będzie tyle, ilu mężczyzn miałam w swoim życiu!
I stał się cud. Słup pokrył się tyloma sękami, że kobieta dostała się do nieba bez trudu.
Panowie! Wypijmy za to, żebyśmy zawsze ułatwiali kobietom wstęp do nieba!
Przed bramą niebios stanęła grupa kobiet. Święty Piotr popatrzył na nie z niechęcią i powiedział:
- Droga do niebios wymaga wspięcia się po tym długim, gładkim słupie!
Mimo wielu prób, wszystkie ześlizgiwały się. Tylko ostatnia padła na kolana i zaczęła się modlić:
- Panie, spraw, żeby ten słup pokrył się sękami i niech tych sęków będzie tyle, ilu mężczyzn miałam w swoim życiu!
I stał się cud. Słup pokrył się tyloma sękami, że kobieta dostała się do nieba bez trudu.
Panowie! Wypijmy za to, żebyśmy zawsze ułatwiali kobietom wstęp do nieba!
49
Dowcip #7671. Toasty gruzińskie w kategorii: „Żarty o niebie”.
Mały dinozaur pyta mamę:
- Mamo, czy po śmierci trafię do nieba?
A mama na to:
- Nie, do muzeum.
- Mamo, czy po śmierci trafię do nieba?
A mama na to:
- Nie, do muzeum.
623
Dowcip #1357. Mały dinozaur pyta mamę w kategorii: „Humor o niebie”.
Do drzwi nieba puka terrorysta z IRA. Otwiera mu Św. Piotr:
- O, Terrorysta z IRA.
- Tak.
- Nie lubiło się królowej, co?
- No, nie lubiło.
- Podkładało się bomby?
- No, podkładało.
- Zabijało się ludzi, co?
- No, zabijało.
- I co, chcesz, żebym cię wpuścił do nieba?
- Wcale tego nie chcę. Masz trzy minuty na ewakuację!
- O, Terrorysta z IRA.
- Tak.
- Nie lubiło się królowej, co?
- No, nie lubiło.
- Podkładało się bomby?
- No, podkładało.
- Zabijało się ludzi, co?
- No, zabijało.
- I co, chcesz, żebym cię wpuścił do nieba?
- Wcale tego nie chcę. Masz trzy minuty na ewakuację!
927