
Dowcipy o mężu
Wraca mąż do domu i zastaje żonę z kochankiem w łóżku. Żona oznajmia:
- I co, będziesz wierzył swoim zbereźnym oczom, a nie moim uczciwym słowom?!
- I co, będziesz wierzył swoim zbereźnym oczom, a nie moim uczciwym słowom?!
1023
Dowcip #29228. Wraca mąż do domu i zastaje żonę z kochankiem w łóżku. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu”.
- Gosposiu, gdzie jest twój mąż?
- Poszedł karmić świnie, ale rozpoznacie go łatwo, bo jest w kapeluszu.
- Poszedł karmić świnie, ale rozpoznacie go łatwo, bo jest w kapeluszu.
1228
Dowcip #6966. - Gosposiu, gdzie jest twój mąż? w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu”.

Telefon w gabinecie dowódcy, żona na linii słabym głosem:
- Wiesz misiu ja muszę do lekarza bo się źle czuję chyba zachorowałam.
- No kochanie! Ty mi nic o tym rano nie meldowałaś.
- Wiesz misiu ja muszę do lekarza bo się źle czuję chyba zachorowałam.
- No kochanie! Ty mi nic o tym rano nie meldowałaś.
199
Dowcip #12091. Telefon w gabinecie dowódcy, żona na linii słabym głosem w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu”.
Żona wstając w środku nocy do płaczącego dziecka prosi męża:
- Kochanie zaświeć światło bo nic nie widzę.
Mąż przez sen:
- No to przejdź na noktowizję.
- Kochanie zaświeć światło bo nic nie widzę.
Mąż przez sen:
- No to przejdź na noktowizję.
1411
Dowcip #12094. Żona wstając w środku nocy do płaczącego dziecka prosi męża w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu”.

Małżeństwo jedzie samochodem już przez dłuższą chwilę nie odzywając się do siebie po wcześniejszej sprzeczce. Nagle żona zauważa stodołę z różnego rodzaju bydłem: krowy, byki, świnie, owce.
- Twoja rodzina? - pyta sarkastycznie żona.
- Tak, teściowie - odpowiada mąż.
- Twoja rodzina? - pyta sarkastycznie żona.
- Tak, teściowie - odpowiada mąż.
821
Dowcip #11899. Małżeństwo jedzie samochodem już przez dłuższą chwilę nie odzywając w kategorii: „Humor o mężu”.
Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę.
”NA SPRZEDAŻ - ŻONA. OSTATNIO MAŁO UŻYWANA. CENA TRZYSTA SZEŚĆDZIESIĄT ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU.”
Małżonka robi mężowi karczemną awanturę:
- Nawet nie mam pretensji, że chcesz się mnie pozbyć, ale za takie grosze? Skąd wziąłeś cenę.
- Prosta matematyka - odpowiada mąż - osiemdziesiąt kg mięsa po dwa zł daje sto sześćdziesiąt plus złota obrączka dwieście zł. Razem wychodzi trzysta sześćdziesiąt.
Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez żonę:
PILNIE SPRZEDAM MĘŻA. OSTATNIO NIEWIELE UŻYWANY. CENA SZEŚĆDZIESIĄT GROSZY. INFORMACJA W TYM DOMU.
Tym razem awanturę robi mąż.
- To ja cię wyceniłem trzysta sześćdziesiąt zł, a ty mnie za jakieś marne grosze sprzedajesz?
- Już ci tłumaczę - odpowiedziała dumna żona - dwa jajka po trzydzieści dwa grosze to daje sześćdziesiąt cztery.
plus dziesięć cm rurki za trzy. Razem sześćdziesiąt siedem groszy.
”NA SPRZEDAŻ - ŻONA. OSTATNIO MAŁO UŻYWANA. CENA TRZYSTA SZEŚĆDZIESIĄT ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU.”
Małżonka robi mężowi karczemną awanturę:
- Nawet nie mam pretensji, że chcesz się mnie pozbyć, ale za takie grosze? Skąd wziąłeś cenę.
- Prosta matematyka - odpowiada mąż - osiemdziesiąt kg mięsa po dwa zł daje sto sześćdziesiąt plus złota obrączka dwieście zł. Razem wychodzi trzysta sześćdziesiąt.
Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez żonę:
PILNIE SPRZEDAM MĘŻA. OSTATNIO NIEWIELE UŻYWANY. CENA SZEŚĆDZIESIĄT GROSZY. INFORMACJA W TYM DOMU.
Tym razem awanturę robi mąż.
- To ja cię wyceniłem trzysta sześćdziesiąt zł, a ty mnie za jakieś marne grosze sprzedajesz?
- Już ci tłumaczę - odpowiedziała dumna żona - dwa jajka po trzydzieści dwa grosze to daje sześćdziesiąt cztery.
plus dziesięć cm rurki za trzy. Razem sześćdziesiąt siedem groszy.
1020
Dowcip #11898. Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę. w kategorii: „Kawały o mężu”.

Dwadzieścia pięć lat po ślubie budzą się małżonkowie rano.
Ona myśli:
- Ojej, dwadzieścia pięć lat razem, jak to szybko zleciało!
On myśli:
- Ojej dwadzieścia pięć lat, jakbym ją zabił pierwszego dnia, to dzisiaj bym wychodził na wolność.
Ona myśli:
- Ojej, dwadzieścia pięć lat razem, jak to szybko zleciało!
On myśli:
- Ojej dwadzieścia pięć lat, jakbym ją zabił pierwszego dnia, to dzisiaj bym wychodził na wolność.
517
Dowcip #26967. Dwadzieścia pięć lat po ślubie budzą się małżonkowie rano. w kategorii: „Kawały o mężu”.
Niedawno pojawiły się pierwsze na świecie mówiące pralki automatyczne. Oto jak działają:
- Włóż proszę białe pranie ... Dziękuję. Uwaga, dozuję proszek i nalewam wodę. (Po chwili) ... Halina! Na koszuli Stefana są ślady szminki!
- Włóż proszę białe pranie ... Dziękuję. Uwaga, dozuję proszek i nalewam wodę. (Po chwili) ... Halina! Na koszuli Stefana są ślady szminki!
611
Dowcip #16331. Niedawno pojawiły się pierwsze na świecie mówiące pralki automatyczne. w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu”.

Rozmowa żony z mężem.
- Kochanie, zamknij proszę okno - mówi żona do męża - informatyka.
- Sama sobie wciśnij Alt+F4!
- Kochanie, zamknij proszę okno - mówi żona do męża - informatyka.
- Sama sobie wciśnij Alt+F4!
1514
Dowcip #33710. Rozmowa żony z mężem. w kategorii: „Śmieszny humor o mężu”.
Pewien mężczyzna przez całe życie nie był w kościele, więc pewnego dnia żona powiada:
- Dam ci dziesięć tysięcy jeśli pójdziesz dzisiaj do kościoła!
- Dobra!
Długo nie wracał więc żona zaczęła się o niego martwić. Idzie więc do kościoła, patrzy, a tam mąż chodzi od ławki do konfesjonału, od konfesjonału do zakrystii, więc go pyta:
- Co tak łazisz zamiast wracać do domu?
A mąż na to:
- Ty czekaj bo była zrzuta, a ja dalej nie wiem gdzie piją.
- Dam ci dziesięć tysięcy jeśli pójdziesz dzisiaj do kościoła!
- Dobra!
Długo nie wracał więc żona zaczęła się o niego martwić. Idzie więc do kościoła, patrzy, a tam mąż chodzi od ławki do konfesjonału, od konfesjonału do zakrystii, więc go pyta:
- Co tak łazisz zamiast wracać do domu?
A mąż na to:
- Ty czekaj bo była zrzuta, a ja dalej nie wiem gdzie piją.
1022
Dowcip #13705. Pewien mężczyzna przez całe życie nie był w kościele w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu”.
