
Dowcipy o mężu
Małżeństwo jedzie samochodem już przez dłuższą chwilę nie odzywając się do siebie po wcześniejszej sprzeczce. Nagle żona zauważa stodołę z różnego rodzaju bydłem: krowy, byki, świnie, owce.
- Twoja rodzina? - pyta sarkastycznie żona.
- Tak, teściowie - odpowiada mąż.
- Twoja rodzina? - pyta sarkastycznie żona.
- Tak, teściowie - odpowiada mąż.
819
Dowcip #11899. Małżeństwo jedzie samochodem już przez dłuższą chwilę nie odzywając w kategorii: „Humor o mężu”.
Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę.
”NA SPRZEDAŻ - ŻONA. OSTATNIO MAŁO UŻYWANA. CENA TRZYSTA SZEŚĆDZIESIĄT ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU.”
Małżonka robi mężowi karczemną awanturę:
- Nawet nie mam pretensji, że chcesz się mnie pozbyć, ale za takie grosze? Skąd wziąłeś cenę.
- Prosta matematyka - odpowiada mąż - osiemdziesiąt kg mięsa po dwa zł daje sto sześćdziesiąt plus złota obrączka dwieście zł. Razem wychodzi trzysta sześćdziesiąt.
Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez żonę:
PILNIE SPRZEDAM MĘŻA. OSTATNIO NIEWIELE UŻYWANY. CENA SZEŚĆDZIESIĄT GROSZY. INFORMACJA W TYM DOMU.
Tym razem awanturę robi mąż.
- To ja cię wyceniłem trzysta sześćdziesiąt zł, a ty mnie za jakieś marne grosze sprzedajesz?
- Już ci tłumaczę - odpowiedziała dumna żona - dwa jajka po trzydzieści dwa grosze to daje sześćdziesiąt cztery.
plus dziesięć cm rurki za trzy. Razem sześćdziesiąt siedem groszy.
”NA SPRZEDAŻ - ŻONA. OSTATNIO MAŁO UŻYWANA. CENA TRZYSTA SZEŚĆDZIESIĄT ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU.”
Małżonka robi mężowi karczemną awanturę:
- Nawet nie mam pretensji, że chcesz się mnie pozbyć, ale za takie grosze? Skąd wziąłeś cenę.
- Prosta matematyka - odpowiada mąż - osiemdziesiąt kg mięsa po dwa zł daje sto sześćdziesiąt plus złota obrączka dwieście zł. Razem wychodzi trzysta sześćdziesiąt.
Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez żonę:
PILNIE SPRZEDAM MĘŻA. OSTATNIO NIEWIELE UŻYWANY. CENA SZEŚĆDZIESIĄT GROSZY. INFORMACJA W TYM DOMU.
Tym razem awanturę robi mąż.
- To ja cię wyceniłem trzysta sześćdziesiąt zł, a ty mnie za jakieś marne grosze sprzedajesz?
- Już ci tłumaczę - odpowiedziała dumna żona - dwa jajka po trzydzieści dwa grosze to daje sześćdziesiąt cztery.
plus dziesięć cm rurki za trzy. Razem sześćdziesiąt siedem groszy.
1018
Dowcip #11898. Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę. w kategorii: „Kawały o mężu”.

Dwadzieścia pięć lat po ślubie budzą się małżonkowie rano.
Ona myśli:
- Ojej, dwadzieścia pięć lat razem, jak to szybko zleciało!
On myśli:
- Ojej dwadzieścia pięć lat, jakbym ją zabił pierwszego dnia, to dzisiaj bym wychodził na wolność.
Ona myśli:
- Ojej, dwadzieścia pięć lat razem, jak to szybko zleciało!
On myśli:
- Ojej dwadzieścia pięć lat, jakbym ją zabił pierwszego dnia, to dzisiaj bym wychodził na wolność.
517
Dowcip #26967. Dwadzieścia pięć lat po ślubie budzą się małżonkowie rano. w kategorii: „Kawały o mężu”.
Niedawno pojawiły się pierwsze na świecie mówiące pralki automatyczne. Oto jak działają:
- Włóż proszę białe pranie ... Dziękuję. Uwaga, dozuję proszek i nalewam wodę. (Po chwili) ... Halina! Na koszuli Stefana są ślady szminki!
- Włóż proszę białe pranie ... Dziękuję. Uwaga, dozuję proszek i nalewam wodę. (Po chwili) ... Halina! Na koszuli Stefana są ślady szminki!
611
Dowcip #16331. Niedawno pojawiły się pierwsze na świecie mówiące pralki automatyczne. w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu”.

Rozmowa żony z mężem.
- Kochanie, zamknij proszę okno - mówi żona do męża - informatyka.
- Sama sobie wciśnij Alt+F4!
- Kochanie, zamknij proszę okno - mówi żona do męża - informatyka.
- Sama sobie wciśnij Alt+F4!
1513
Dowcip #33710. Rozmowa żony z mężem. w kategorii: „Śmieszny humor o mężu”.
Pewien mężczyzna przez całe życie nie był w kościele, więc pewnego dnia żona powiada:
- Dam ci dziesięć tysięcy jeśli pójdziesz dzisiaj do kościoła!
- Dobra!
Długo nie wracał więc żona zaczęła się o niego martwić. Idzie więc do kościoła, patrzy, a tam mąż chodzi od ławki do konfesjonału, od konfesjonału do zakrystii, więc go pyta:
- Co tak łazisz zamiast wracać do domu?
A mąż na to:
- Ty czekaj bo była zrzuta, a ja dalej nie wiem gdzie piją.
- Dam ci dziesięć tysięcy jeśli pójdziesz dzisiaj do kościoła!
- Dobra!
Długo nie wracał więc żona zaczęła się o niego martwić. Idzie więc do kościoła, patrzy, a tam mąż chodzi od ławki do konfesjonału, od konfesjonału do zakrystii, więc go pyta:
- Co tak łazisz zamiast wracać do domu?
A mąż na to:
- Ty czekaj bo była zrzuta, a ja dalej nie wiem gdzie piją.
922
Dowcip #13705. Pewien mężczyzna przez całe życie nie był w kościele w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu”.

Przychodzi żona do domu i mówi do męża:
- Kochanie! Spotkałam się dzisiaj na skrzyżowaniu z Baśką.
- A co mnie obchodzą wasze babskie sprawy?
- To dobrze, ale blacharz mówi, że samochód będzie dopiero za 2 tygodnie.
- Kochanie! Spotkałam się dzisiaj na skrzyżowaniu z Baśką.
- A co mnie obchodzą wasze babskie sprawy?
- To dobrze, ale blacharz mówi, że samochód będzie dopiero za 2 tygodnie.
821
Dowcip #11913. Przychodzi żona do domu i mówi do męża w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu”.
Żona żali się mężowi, że wcale o nią nie dba i, że ciągle tylko sport i sport, że nie pamięta pewnie daty ich ślubu, a mąż na to:
- Oczywiście, że pamiętam kochanie, przecież wtedy Legia przegrała z Górnikiem 3:1.
- Oczywiście, że pamiętam kochanie, przecież wtedy Legia przegrała z Górnikiem 3:1.
914
Dowcip #12072. Żona żali się mężowi, że wcale o nią nie dba i w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu”.

Żona do męża:
- Wiesz kochanie dzisiaj miałam taki piękny sen ... Śniło mi się, że ...
Mąż natychmiast przerywa i mówi:
- Dobra, to ile potrzebujesz?
- Wiesz kochanie dzisiaj miałam taki piękny sen ... Śniło mi się, że ...
Mąż natychmiast przerywa i mówi:
- Dobra, to ile potrzebujesz?
621
Dowcip #12087. Żona do męża w kategorii: „Żarty o mężu”.
Wieczór, rozmowa koleżanek przez telefon:
- Już nie mogę wyrobić z moim starym, jeszcze siedzi w barze!
- Powinien brać przykład z mojego, jego już dawno do domu przynieśli.
- Już nie mogę wyrobić z moim starym, jeszcze siedzi w barze!
- Powinien brać przykład z mojego, jego już dawno do domu przynieśli.
722
Dowcip #30807. Wieczór, rozmowa koleżanek przez telefon w kategorii: „Śmieszny humor o mężu”.
