
Dowcipy o lekarzach
Po gruntownym badaniu lekarz okulista siedzi na przeciwko pacjenta, długo wpatruje się w wyniki i mówi:
- Zastanawiam się, jak pan tu trafił.
- Zastanawiam się, jak pan tu trafił.
25
Dowcip #11745. Po gruntownym badaniu lekarz okulista siedzi na przeciwko pacjenta w kategorii: „Śmieszne kawały o lekarzach”.
- Panie doktorze, każdej nocy śnią mi się nagie dziewczęta, jak wbiegają i wybiegają z pokoju.
- I chce pan, żeby ten sen się nie pojawiał?
- Nie, tylko chciałem spytać co zrobić, żeby one tak nie trzaskały drzwiami.
- I chce pan, żeby ten sen się nie pojawiał?
- Nie, tylko chciałem spytać co zrobić, żeby one tak nie trzaskały drzwiami.
37
Dowcip #11763. - Panie doktorze, każdej nocy śnią mi się nagie dziewczęta w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.

Po długiej dyskusji, podczas której dwóch chirurgów rozmawiało o mającej nastąpić operacji, jeden z nich wyjmuje z kieszeni monetę.
- Jeśli będzie resztka, to operujmy wątrobę, jeśli orzeł - to serce.
- Niech się pan nic nie boi - zapewnia lekarz pacjenta - to będzie prosta operacja. Po godzinie będzie pan mógł się poruszać, po dwóch spacerować, a wieczorem, będzie pan mógł już wyjść do domu.
- Panie doktorze, mam wielką prośbę... czy po tej operacji mógłbym trochę poleżeć w łóżku?
- Jeśli będzie resztka, to operujmy wątrobę, jeśli orzeł - to serce.
- Niech się pan nic nie boi - zapewnia lekarz pacjenta - to będzie prosta operacja. Po godzinie będzie pan mógł się poruszać, po dwóch spacerować, a wieczorem, będzie pan mógł już wyjść do domu.
- Panie doktorze, mam wielką prośbę... czy po tej operacji mógłbym trochę poleżeć w łóżku?
24
Dowcip #11803. Po długiej dyskusji w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.
Do domu wariatów przyjechał minister finansów, i pyta przechodzącego pacjenta jak się czuje. Ten zaś odpowiada:
- Dobrze, i nich się pan nie martwi, pan też się lepiej poczuje.
- Ale ja nie jestem chory, jestem ministrem - odpowiedział, uśmiechając się.
- Tak, tak. Kiedy tutaj przyszedłem mówiłem to samo.
- Dobrze, i nich się pan nie martwi, pan też się lepiej poczuje.
- Ale ja nie jestem chory, jestem ministrem - odpowiedział, uśmiechając się.
- Tak, tak. Kiedy tutaj przyszedłem mówiłem to samo.
214
Dowcip #11807. Do domu wariatów przyjechał minister finansów w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.

- Panie doktorze, w poczekalni oczekuje pacjent, który twierdzi, że odwiedził już wszystkich lekarzy w mieście - informuje siostra.
- A na co on się uskarża?
- Na tych lekarzy!
- A na co on się uskarża?
- Na tych lekarzy!
26
Dowcip #11842. - Panie doktorze, w poczekalni oczekuje pacjent, który twierdzi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o lekarzach”.
Karetka wiezie pijaka, ten nagle się ocknął, rozgląda się zdezorientowany po karetce i pyta sanitariusza bełkotliwym głosem:
- Dokąd jedziemy?
Sanitariusz odpowiada:
- Do kostnicy.
- Panie, ale ja jeszcze żyje!
- Ale my jeszcze nie dojechaliśmy.
- Dokąd jedziemy?
Sanitariusz odpowiada:
- Do kostnicy.
- Panie, ale ja jeszcze żyje!
- Ale my jeszcze nie dojechaliśmy.
27
Dowcip #14910. Karetka wiezie pijaka, ten nagle się ocknął w kategorii: „Kawały o lekarzach”.

Masztalski przed pójściem do lekarza zasięga języka i dowiaduje się, że pierwsza wizyta kosztuje sto złotych, a każda następna dwadzieścia . Wchodzi do gabinetu i wita się z lekarzem jak stary znajomy:
- Panie dochtorze, to zaś jo.
Lekarz bada, bierze dwadzieścia złotych i mówi:
- Nic nowego, drogi panie. Proszę przyjmować nadal te same lekarstwa.
- Panie dochtorze, to zaś jo.
Lekarz bada, bierze dwadzieścia złotych i mówi:
- Nic nowego, drogi panie. Proszę przyjmować nadal te same lekarstwa.
210
Dowcip #15266. Masztalski przed pójściem do lekarza zasięga języka i dowiaduje się w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.
Przychodzi kobieta - karzeł do ginekologa i mówi, że strasznie ociera ją w kroku. Lekarz kazał jej się położyć na fotelu i zbadał ją ”dogłębnie”... Niestety, nic nie stwierdził.
- Jest pani zdrowa i prawidłowo zbudowana.
- Ale, panie doktorze to mnie ociera tylko w czasie deszczu!
- To prośże przyjść, kiedy będą dolegliwości. Zobaczymy o co chodzi?
Nie minęło 5 dni i karlica zjawia się okutana w pelerynę i z parasolem w dłoni.
- Panie doktorze, ja już nie wytrzymam! Strasznie dokucza mi to ocieranie.
Lekarz położył kobietę na fotel, obejrzał i przystąpił do działania. Walczył z narzędziami około 15 minut, po czym powiedział, że już po bólu. Kobieta - karzeł zeszła z fotela, zrobiła kilka kroków i faktycznie, po dolegliwościach ani śladu.
- Panie doktorze! Jest pan cudotwórcą, co pan zrobił?
- Obciąłem pani kalosze.
- Jest pani zdrowa i prawidłowo zbudowana.
- Ale, panie doktorze to mnie ociera tylko w czasie deszczu!
- To prośże przyjść, kiedy będą dolegliwości. Zobaczymy o co chodzi?
Nie minęło 5 dni i karlica zjawia się okutana w pelerynę i z parasolem w dłoni.
- Panie doktorze, ja już nie wytrzymam! Strasznie dokucza mi to ocieranie.
Lekarz położył kobietę na fotel, obejrzał i przystąpił do działania. Walczył z narzędziami około 15 minut, po czym powiedział, że już po bólu. Kobieta - karzeł zeszła z fotela, zrobiła kilka kroków i faktycznie, po dolegliwościach ani śladu.
- Panie doktorze! Jest pan cudotwórcą, co pan zrobił?
- Obciąłem pani kalosze.
612
Dowcip #5814. Przychodzi kobieta - karzeł do ginekologa i mówi w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.

Facet w średnim wieku zatrząsł się, kiedy lekarz oznajmił mu, że ma przed sobą tylko sześć miesięcy życia, bo podczas ostatniego badania wykryto u niego nieuleczalną chorobę. Lekarz zasugerował, żeby uporządkował wszystkie swoje sprawy, zostawił testament i dopilnował organizacji pogrzebu. Poradził mu też, by jak najpełniej zaplanował resztę swojego życia, które mu jeszcze zostało.
- Co będzie pan robił przez te sześć miesięcy? - spytał lekarz.
Pacjent pomyślał parę minut i powiedział:
- Myślę, że zamieszkam z teściową.
Zaskoczony lekarz pyta:
- Na litość boską, dlaczego chce pan mieszkać z teściową?!
- Bo to będzie moje najdłuższe sześć miesięcy w życiu!
- Co będzie pan robił przez te sześć miesięcy? - spytał lekarz.
Pacjent pomyślał parę minut i powiedział:
- Myślę, że zamieszkam z teściową.
Zaskoczony lekarz pyta:
- Na litość boską, dlaczego chce pan mieszkać z teściową?!
- Bo to będzie moje najdłuższe sześć miesięcy w życiu!
27
Dowcip #6545. Facet w średnim wieku zatrząsł się, kiedy lekarz oznajmił mu w kategorii: „Żarty o lekarzach”.
- Panie doktorze - żali się młody, przystojny, świetnie zbudowany gość - Mam już wszystko, co normalnemu człowiekowi jest potrzebne do życia. Zbudowałem piękny dom, mam kochającą żonę, trójkę dzieci, dobrze prosperującą firmę i kupę kasy. Jedno, czego mi brakuje, to silne emocje. Potrzebuję ciągle dużej dawki adrenaliny, bo nie mogę normalnie funkcjonować. Próbowałem już i skoków spadochronowych, i nurkowania w głębinach i nawet wybrałem się samotnie do dżungli. Wszystko za mało.
- Niech pan znajdzie sobie kochankę - proponuje lekarz.
- Mam już trzy kochanki.
- No to niech pan o nich powie żonie.
- Niech pan znajdzie sobie kochankę - proponuje lekarz.
- Mam już trzy kochanki.
- No to niech pan o nich powie żonie.
410
Dowcip #7097. - Panie doktorze - żali się młody, przystojny w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.
