LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o koniu


Mówi widzący koń do ślepego:
- Może weźmiemy udział w Wielkiej Pardobickiej?
- Nie widzę przeszkód....
98

Dowcip #32202. Mówi widzący koń do ślepego w kategorii: „Śmieszne żarty o koniu”.

Dziki Zachód. W samo południe. Żar leje się z nieba, wszędzie kurz z pustynnej prerii. Kowboj wjeżdża do niedużego miasteczka. Zeskoczywszy z konia przed salonem, podchodzi do szkapy, podnosi ogon i całuje w to miejsce, dokąd nigdy nie przedostaje się słońce. Staruszek, siedzący przed zakładem fryzjerskim, krzyczy w szoku:
- Po co pocałowałeś konia w dupę?!
- Usta mi popękały. - odpowiada kowboj.
- Taki całus nawilża usta?
- Nie, powstrzymuje od ich oblizywania.
318

Dowcip #31984. Dziki Zachód. W samo południe. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o koniu”.

Koń w pełnym galopie ucieka przed stadem wygłodniałych wilków. Co chwilę obraca się za siebie i widzi, że wilki są coraz bliżej. W pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że nie zdoła im uciec i jedynym ratunkiem będzie ucieczka na drzewo. W ostatniej chwili udaje mu się wdrapać. Zdyszany siedzi na gałęzi, a tu ku jemu zdziwieniu obok siedzi krowa. Więc pyta:
- Co Ty tutaj robisz?
- Wisienki sobie jem.
- Jak to? Przecież to jest grusza?
- No wiem, ale ja sobie w słoiczku przyniosłam.
29

Dowcip #31742. Koń w pełnym galopie ucieka przed stadem wygłodniałych wilków. w kategorii: „Śmieszne kawały o koniu”.

Przychodzi koń do baru:
- Piwo proszę.
- Dziesięć złotych.
Kiedy koń powoli sączy piwo barman zagaduje:
- Rzadko widujemy tu konie.
- Nie dziwię się! Piwo za dziesięć złotych...
724

Dowcip #31589. Przychodzi koń do baru w kategorii: „Kawały o koniu”.

Kowboj wjechał do obcego miasta. Postanowił zatrzymać się w miejskim barze na piwo. Mieszkańcy mieli zwyczaj psocenia się nowym przybyszom. Kiedy kowboj wypił piwo, wyszedł na zewnątrz i zauważył, że jego koń zniknął. Wrócił więc do baru, wyjął strzelbę i wystrzelił ją w sufit, po czym rzekł:
- Kto ukradł mi konia?
W barze panuje głucha cisza. Widząc to dodał:
- Zamówię sobie jeszcze jedno piwo. Jak skończę je pić koń ma stać przed barem. W przeciwnym razie będę musiał zrobić to, co zrobiłam w Teksasie, a nie chciałbym tego robić.
Mówiąc to zasiadł do stolika z kolejnym piwem. Wypił je i wyszedł przed bar. Koń już na niego czekał. Wsiadł więc na niego i skierował się na obrzeża miasta. Barman wybiegł za nim i krzyknął:
- Powiedz chociaż co takiego stało się w Teksasie.
Kowboj zatrzymał się, uśmiechnął i odpowiedział:
- Nic. Musiałem wracać do domu pieszo.
114

Dowcip #31287. Kowboj wjechał do obcego miasta. w kategorii: „Śmieszne kawały o koniu”.

Pewnego dnia kowboj kupił sobie nowego konia. Jego kolega przyszedł go zobaczyć. Po krótkiej chwili pyta właściciela konia:
- Czy Twój nowy koń jest dobrze ułożony, Kaziku?
Na to kowboj:
- O, tak Janie. Kiedy podchodzimy do ogrodzenia, koń zatrzymuje się i pozwala mi przejść nad nim w pierwszej kolejności.
1521

Dowcip #31164. Pewnego dnia kowboj kupił sobie nowego konia. w kategorii: „Humor o koniu”.

Jedzie chłop furmanką, na której wiezie beczkę. Zatrzymuje go policjant i pyta.
- Co tam chłopie wieziecie?
Chłop na to.
- Ano wiozę sok z banana!
- Jaki sok z banana?
- Normalny sok z banana.
- Jak to smakuje? - zapytuje policjant.
- Nie wiem, jeszcze nie próbowałem.
- Nalejcie mi. - prosi policjant
Chłop schodzi z wozu, wyciera jakiś kubek o kufajkę, nalewa płyn z beczki i podaje policjantowi. Policjant po spróbowaniu zaczyna się wykrzywiać, wywracać oczami i machać uszami. Po czym puszcza chłopa. Chłop wsiada na furmankę, trzaska batem i mówi do konia.
- Wiooo Banan.
15

Dowcip #27511. Jedzie chłop furmanką, na której wiezie beczkę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o koniu”.

Króliczek kupił sobie pornola i zaprosił wszystkich mieszkańców lasu oprócz konia. Koń zaciekawiony wchodzi na drzewo i patrzy, a tam w domku przyjaciele oglądają pisemko. Nagle z domku wychodzi króliczek i mówi:
- Idę sobie zwalić konia!
A koń na to z drzewa:
- Nie, nie, sam zejdę!
111

Dowcip #21099. Króliczek kupił sobie pornola i zaprosił wszystkich mieszkańców lasu w kategorii: „Śmieszny humor o koniu”.

Siedzą dwa konie na wierzbie i dyskutują. Nagle na wierzbę ładuje się krowa.
- Gdzie leziesz krowo? - mówią konie.
- Chcę zjeść sobie gruszki na wierzbie. - odpowiada krowa.
- Ty krowo nie wiesz, że na wierzbie nie rosną gruszki? - mówią konie.
- Wiem, mam gruszki ze sobą.
39

Dowcip #15110. Siedzą dwa konie na wierzbie i dyskutują. w kategorii: „Humor o koniu”.

Jedzie facet swoim nowym porsche ponad dwieście na godzinę i za zakrętem uderza w jadącą z naprzeciwka furmankę. Rozbija furę w drobny mak, konie ledwo żyją, a woźnicy urwało nogi. Kierowca wysiada, bierze z bagażnika siekierkę i po kolei dobija męczące się konie. Staje, rozgląda się i zatrzymuje wzrok na woźnicy. Woźnica, przykrywając kikuty kocem, mówi:
- Patrz pan, nawet mnie nie drasnęło.
47

Dowcip #15989. Jedzie facet swoim nowym porsche ponad dwieście na godzinę i za w kategorii: „Śmieszne żarty o koniu”.

Śmieszne kawały o koniuKawały o koniuŚmieszny humor o koniuŚmieszne dowcipy o koniuŚmieszne żarty o koniuŻarty o koniuDowcipy o koniuHumor o koniu

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a OnLine

» Samochody osobowe

» Słownik antonimów języka polskiego

» Słownik haseł i definicji

» Leksykon krzyżówkowy

» Odmiana

» Opiekun do osób starszych

» Wyszukiwarka rymów

» Stopniowanie

» Słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki rymowanki

» Zagadki do wydruku dla dzieci

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost