
Dowcipy o kolegach
Rozmawiają dwaj kumple przy piwku. Jeden pyta:
- Słuchaj, jakbym przespał się z Twoją żoną, to wtedy kim bylibyśmy dla siebie ”kumy” czy ”szwagry”?
- Nie - odpowiada drugi - wtedy bylibyśmy kwita.
- Słuchaj, jakbym przespał się z Twoją żoną, to wtedy kim bylibyśmy dla siebie ”kumy” czy ”szwagry”?
- Nie - odpowiada drugi - wtedy bylibyśmy kwita.
112
Dowcip #31465. Rozmawiają dwaj kumple przy piwku. w kategorii: „Żarty o kolegach”.
Pijany mężczyzna zaprosił do swojego nowego mieszkania kilku znajomych. Oprowadza ich po pokojach, wreszcie wchodzą do sypialni, a tu na ścianie wisi wielki gong z brązu. Zdziwiony kolega pyta się, cóż to takiego. Właściciel wyjaśnia:
- Wiecie, to jest mówiący zegar!
Potem chwyta za wielki młot i uderza z całej siły w gong. Nagle zza ściany słychać damski głos:
- Na Boga, jest czwarta nad ranem.
- Wiecie, to jest mówiący zegar!
Potem chwyta za wielki młot i uderza z całej siły w gong. Nagle zza ściany słychać damski głos:
- Na Boga, jest czwarta nad ranem.
010
Dowcip #28825. Pijany mężczyzna zaprosił do swojego nowego mieszkania kilku w kategorii: „Śmieszny humor o kolegach”.

Spotykają się dwaj kumple pod blokiem i po chwili rozmowy jeden z nich pyta drugiego:
- Stary, a Ty lubisz takie zabawy w łóżku, no wiesz, trójkąciki?
- Jasne.
- To leć prędziutko do domu.
- Stary, a Ty lubisz takie zabawy w łóżku, no wiesz, trójkąciki?
- Jasne.
- To leć prędziutko do domu.
38
Dowcip #28008. Spotykają się dwaj kumple pod blokiem i po chwili rozmowy jeden z w kategorii: „Dowcipy o kolegach”.
Fąfara spotyka na ulicy kolegę z pracy idącego pod rękę z jakąś kobietą.
- Czy możesz mi przedstawić tę damę?
- To Kinga, moja druga żona!
- A co się stało z pierwszą?
- Została w domu!
- Czy możesz mi przedstawić tę damę?
- To Kinga, moja druga żona!
- A co się stało z pierwszą?
- Została w domu!
06
Dowcip #27340. Fąfara spotyka na ulicy kolegę z pracy idącego pod rękę z jakąś w kategorii: „Śmieszne żarty o kolegach”.

Po latach spotyka się dwóch kolegów z ławy szkolnej, jeden pyta drugiego,:
- Co u Ciebie, co słychać?
A ten na to, że się rozwodzi.
- Rozwodzisz się?! A co się stało?
- Aaa, nic, przejęzyczenie ...
- Przejęzyczenie?
- No tak, byliśmy z żoną na zakupach, chciałem jej powiedzieć ”Kochanie, ale masz starą torbę”, a wyszło ”Kochanie, ale masz starą mordę” ... A co u Ciebie, opowiadaj.
- Ano, ja też się rozwodzę ...
- Co? A co się stało?
- No też przejęzyczenie. Siedzimy sobie przy niedzielnym obiedzie i chciałem powiedzieć ”Kochanie, czy mogłabyś podać mi sól?”, a wyszło ”Ty stara babo, zniszczyłaś mi całe życie!
- Co u Ciebie, co słychać?
A ten na to, że się rozwodzi.
- Rozwodzisz się?! A co się stało?
- Aaa, nic, przejęzyczenie ...
- Przejęzyczenie?
- No tak, byliśmy z żoną na zakupach, chciałem jej powiedzieć ”Kochanie, ale masz starą torbę”, a wyszło ”Kochanie, ale masz starą mordę” ... A co u Ciebie, opowiadaj.
- Ano, ja też się rozwodzę ...
- Co? A co się stało?
- No też przejęzyczenie. Siedzimy sobie przy niedzielnym obiedzie i chciałem powiedzieć ”Kochanie, czy mogłabyś podać mi sól?”, a wyszło ”Ty stara babo, zniszczyłaś mi całe życie!
25
Dowcip #24119. Po latach spotyka się dwóch kolegów z ławy szkolnej w kategorii: „Śmieszne kawały o kolegach”.
Spotyka się dwóch starych, dobrych kolegów i pierwszy pyta się drugiego:
- No i co? Ożeniłeś się w końcu?
- Nie.
- No to na co czekasz?
- Na autobus.
- No i co? Ożeniłeś się w końcu?
- Nie.
- No to na co czekasz?
- Na autobus.
17
Dowcip #28005. Spotyka się dwóch starych w kategorii: „Śmieszne kawały o kolegach”.

- Wiesz mamo, Janek mi powiedział, że jesteś najmilszą kobietą jaką zna.
- Może go do nas zaprosisz?
- Nie trzeba. Niech dalej tak myśli.
- Może go do nas zaprosisz?
- Nie trzeba. Niech dalej tak myśli.
28
Dowcip #26323. - Wiesz mamo, Janek mi powiedział w kategorii: „Humor o kolegach”.
Przychodzi facet do pracy taki smętny, siada z kolegami, a ci się go pytają:
- Ej ty, coś ty taki smętny?
- A teściowa mnie wkurza.
- To zabij sukę.
Na drugi dzień przychodzi do pracy, a koledzy się pytają:
- I co zabiłeś?
- No pewnie, że tak.
Idą i widzą zakopaną ładnie tylko dupa wystaje.
- Ty, a dupy czegoś nie zakopał. - pyta ze zdziwieniem kolega?
- A zrobiłem sobie stojak na rower.
- Ej ty, coś ty taki smętny?
- A teściowa mnie wkurza.
- To zabij sukę.
Na drugi dzień przychodzi do pracy, a koledzy się pytają:
- I co zabiłeś?
- No pewnie, że tak.
Idą i widzą zakopaną ładnie tylko dupa wystaje.
- Ty, a dupy czegoś nie zakopał. - pyta ze zdziwieniem kolega?
- A zrobiłem sobie stojak na rower.
96
Dowcip #26334. Przychodzi facet do pracy taki smętny, siada z kolegami w kategorii: „Śmieszny humor o kolegach”.

- Wpadłbyś do mnie któregoś dnia po południu - zaprasza Paweł kolegę - mamy nowego psa.
- A nie pogryzie mnie?
- To właśnie chcielibyśmy sprawdzić.
- A nie pogryzie mnie?
- To właśnie chcielibyśmy sprawdzić.
19
Dowcip #22585. - Wpadłbyś do mnie któregoś dnia po południu - zaprasza Paweł kolegę w kategorii: „Kawały o kolegach”.
- Gdzie byłeś? - pyta się żona swojego męża, który wrócił do domu nad ranem.
- U kolegi.
- Ty pedale!
- U kolegi.
- Ty pedale!
24
Dowcip #22976. - Gdzie byłeś? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kolegach”.
