Dowcipy o gotowaniu
Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie:
- Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, że zarówno żółtko jak i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią. - odpowiada kelner.
- Wczoraj, do cholery, potrafili!
- Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, że zarówno żółtko jak i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią. - odpowiada kelner.
- Wczoraj, do cholery, potrafili!
217
Dowcip #8793. Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie w kategorii: „Śmieszne dowcipy o gotowaniu”.
Podczas obiadu mama mówi do córki:
- Pamiętaj córeczko: przez żołądek do serca mężczyzny!
Na to córka:
- To tatusia bardzo długo zdobywałaś.
- Pamiętaj córeczko: przez żołądek do serca mężczyzny!
Na to córka:
- To tatusia bardzo długo zdobywałaś.
28
Dowcip #9528. Podczas obiadu mama mówi do córki w kategorii: „Śmieszne kawały o gotowaniu”.
Dwóch przyjaciół spotyka się po paru latach. Jeden pyta:
- Co u ciebie słychać? Ożeniłeś się w końcu z Zosią, czy nadal sam gotujesz obiady?
- I jedno, i drugie.
- Co u ciebie słychać? Ożeniłeś się w końcu z Zosią, czy nadal sam gotujesz obiady?
- I jedno, i drugie.
511
Dowcip #9818. Dwóch przyjaciół spotyka się po paru latach. w kategorii: „Dowcipy o gotowaniu”.
Spotykają się dwie przyjaciółki i jedna mówi do drugiej:
- Mój mąż tak mnie kocha, że nawet nie pozwala mi gotować.
Druga na to;
- A mój tak siebie kocha, że woli sam gotować.
- Mój mąż tak mnie kocha, że nawet nie pozwala mi gotować.
Druga na to;
- A mój tak siebie kocha, że woli sam gotować.
212
Dowcip #10014. Spotykają się dwie przyjaciółki i jedna mówi do drugiej w kategorii: „Żarty o gotowaniu”.
Na lekcji religii dwóch przedszkolaków rozmawia:
- U mnie to zawsze przed jedzeniem wszyscy się modlą. - powiedział pierwszy
- A u mnie nie trzeba, bo mama zawsze świetnie gotuje. - odparł drugi.
- U mnie to zawsze przed jedzeniem wszyscy się modlą. - powiedział pierwszy
- A u mnie nie trzeba, bo mama zawsze świetnie gotuje. - odparł drugi.
19
Dowcip #4822. Na lekcji religii dwóch przedszkolaków rozmawia w kategorii: „Żarty o gotowaniu”.
Przepis na szarlotkę:
1. Z lodówki weź dziesięć jajek, połóż na stole ocalałe siedem, wytrzyj podłogę, następnym razem uważaj!
2. Weź sporą miskę i wbij jajka, rozbijając je o brzeg naczynia.
3. Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu mamy pięć żółtek.
4. Weź mikser i zacznij ubijać jajka.
5. Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały dwa żółtka, dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę.
6. Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.
7. Nasyp dwadzieścia deko mąki do szklanki, pozostałe osiemdziesiąt zbierz z powrotem do torebki.
8. Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.
9. Weź szybciutko prysznic!
10. Weź cztery jabłka i ostry nóż.
11. Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk!
12. Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy dwóch jabłek, więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.
13. Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.
14. Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę, bo jak zaschnie to nie domyjesz!
15. Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
16. Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian, włącz piekarnik.
17. Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Otwórz okno i piekarnik.
Po tych przeżyciach nie pozostaje nic innego jak pójść do sklepu i kupić coś z większą zawartością alkoholu.
Smacznego!
1. Z lodówki weź dziesięć jajek, połóż na stole ocalałe siedem, wytrzyj podłogę, następnym razem uważaj!
2. Weź sporą miskę i wbij jajka, rozbijając je o brzeg naczynia.
3. Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu mamy pięć żółtek.
4. Weź mikser i zacznij ubijać jajka.
5. Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały dwa żółtka, dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę.
6. Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.
7. Nasyp dwadzieścia deko mąki do szklanki, pozostałe osiemdziesiąt zbierz z powrotem do torebki.
8. Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.
9. Weź szybciutko prysznic!
10. Weź cztery jabłka i ostry nóż.
11. Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk!
12. Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy dwóch jabłek, więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.
13. Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.
14. Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę, bo jak zaschnie to nie domyjesz!
15. Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
16. Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian, włącz piekarnik.
17. Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Otwórz okno i piekarnik.
Po tych przeżyciach nie pozostaje nic innego jak pójść do sklepu i kupić coś z większą zawartością alkoholu.
Smacznego!
318
Dowcip #4879. Przepis na szarlotkę w kategorii: „Kawały o gotowaniu”.
W pieknym lesie, nieopodal zamku, królewna spotkała żabkę. Zabka poprosiła królewnę:
- Piękna królewno, pocałuj mnie. Jestem zaklętym królewiczem. Jak mnie pocałujesz będziemy żyli długo i szczęśliwie. Ja będe jeżdził na polowania, Ty będziesz czekała na mnie w zamku, będziesz mi gotowała, prała i sprzątała.
- No, nie sądzę - powiedziała królewna przygotowując żabie udka w sosie własnym.
- Piękna królewno, pocałuj mnie. Jestem zaklętym królewiczem. Jak mnie pocałujesz będziemy żyli długo i szczęśliwie. Ja będe jeżdził na polowania, Ty będziesz czekała na mnie w zamku, będziesz mi gotowała, prała i sprzątała.
- No, nie sądzę - powiedziała królewna przygotowując żabie udka w sosie własnym.
29
Dowcip #6312. W pieknym lesie, nieopodal zamku, królewna spotkała żabkę. w kategorii: „Żarty o gotowaniu”.
Mrówka gotuje słoniowi obiad. Zniecierpliwiony słoń wchodzi do kuchni i pyta:
- Mrówko! Kiedy będzie ten obiad?
- Idź stąd! Nie plącz mi się pod nogami!
- Mrówko! Kiedy będzie ten obiad?
- Idź stąd! Nie plącz mi się pod nogami!
318
Dowcip #1741. Mrówka gotuje słoniowi obiad. w kategorii: „Żarty o gotowaniu”.
Przychodzi mrówka do warzywniaka i mówi:
- Poproszę jedną brukselkę.
- Po co ci jedna brukselka?
- No wie pani dokupię mięska i zrobię gołąbków na cały tydzień.
- Poproszę jedną brukselkę.
- Po co ci jedna brukselka?
- No wie pani dokupię mięska i zrobię gołąbków na cały tydzień.
214
Dowcip #3085. Przychodzi mrówka do warzywniaka i mówi w kategorii: „Humor o gotowaniu”.
Mówi Kowalczykowa do Jarzębińskiej:
- Pani Jarzębińska słyszałam, że pani mąż złamał nogę. Jak to się stało?
Na to Jarzębińska:
- Zesłałam go do piwnicy po ziemniaki na obiad, poślizgnął się na schodach no i się stało.
Kowalczykowa:
- O jejejejku..! To straszne. I co pani zrobiła?
Jarzębińska:
- Spaghetti.!
- Pani Jarzębińska słyszałam, że pani mąż złamał nogę. Jak to się stało?
Na to Jarzębińska:
- Zesłałam go do piwnicy po ziemniaki na obiad, poślizgnął się na schodach no i się stało.
Kowalczykowa:
- O jejejejku..! To straszne. I co pani zrobiła?
Jarzębińska:
- Spaghetti.!
17