
Dowcipy o facetach
- Zenek, zobacz! Zośka idzie. Chodź krzykniemy, że jest krową.
- Sam sobie krzycz. To Twoja żona.
- Sam sobie krzycz. To Twoja żona.
811
Dowcip #28376. - Zenek, zobacz! Zośka idzie. Chodź krzykniemy, że jest krową. w kategorii: „Śmieszne żarty o mężczyznach”.
Kobieta i Mężczyzna wybierają się do teatru. Kobieta pyta się męża.
- Kochanie jak mam się ubrać?
A na to mąż:
- Szybko.
- Kochanie jak mam się ubrać?
A na to mąż:
- Szybko.
517
Dowcip #22887. Kobieta i Mężczyzna wybierają się do teatru. Kobieta pyta się męża. w kategorii: „Żarty o facetach”.

Patrzy facet do lustra i mu odbiło.
108
Dowcip #25283. Patrzy facet do lustra i mu odbiło. w kategorii: „Śmieszne kawały o facetach”.
- Słuchaj, jak nazywa się zupa z wielu kur?
- Nie mam pojęcia.
- Rosół, z kur wielu.
- Dobre! Dobre! Musze opowiedzieć szefowi.
Facet idzie do pracy, spotyka szefa i mówi:
- Szefie, jak się nazywa zupa z wielu kur?
- Nie wiem.
- Rosół, Ty ch*ju.
- Nie mam pojęcia.
- Rosół, z kur wielu.
- Dobre! Dobre! Musze opowiedzieć szefowi.
Facet idzie do pracy, spotyka szefa i mówi:
- Szefie, jak się nazywa zupa z wielu kur?
- Nie wiem.
- Rosół, Ty ch*ju.
626
Dowcip #27107. - Słuchaj, jak nazywa się zupa z wielu kur? w kategorii: „Śmieszny humor o mężczyznach”.

- Chłopaki, co wy tam robicie z tym niewypałem?
- Piłujemy.
- Przecież on wam wybuchnie!
- Nie szkodzi. Mamy drugi.
- Piłujemy.
- Przecież on wam wybuchnie!
- Nie szkodzi. Mamy drugi.
716
Dowcip #22675. - Chłopaki, co wy tam robicie z tym niewypałem? w kategorii: „Śmieszny humor o mężczyznach”.
Dlaczego Bóg stworzył najpierw faceta?
- Bo musiał zacząć od zera.
- Bo musiał zacząć od zera.
1624
Dowcip #21842. Dlaczego Bóg stworzył najpierw faceta? w kategorii: „Śmieszne kawały o mężczyznach”.

W moim życiu jest wielu mężczyzn. Jem Grześka i Pawełka, piję Kubisia, a na dodatek śpię z Jaśkiem!
521
Dowcip #30531. W moim życiu jest wielu mężczyzn. w kategorii: „Śmieszne żarty o mężczyznach”.
Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł zawodowego mistrza świata wszech wag ucieka z pracy. Zahacza o market, kupuje czteropak piwa, bułeczki, boczek, musztardę, ogóreczki ... Do walki jeszcze czterdzieści minut! Pędzi do domu, otwiera drzwi, rzuca szybkie ”dzień dobry” żonie, wkłada piwko do zamrażalnika, patrzy na zegarek ... Do walki jeszcze piętnaście minut! Szybko kroi bułki i szykuje ulubione kanapki do piwa ... Do walki jeszcze dziesięć minut! Kanapki kładzie na talerzu, wyjmuje z lodówki piwo i ze wszystkim udaje się do pokoju, kładzie piwo i kanapki na stole, rozbiera się w biegu, wskakuje w najwygodniejsze spodnie i lekką bawełnianą koszulkę, patrzy na zegarek. Do walki pozostała minuta! Uff! Siada wygodnie przed telewizorem w chwili, gdy rozlega się pierwszy gong. W lewej ręce trzyma otwarte piwko, prawą ręką podnosi do ust ulubioną kanapkę. Bokserzy już w ringu, pierwsza runda ... pierwszy cios ... nokaut!
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce. Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę. Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
- No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni ...
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce. Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę. Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
- No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni ...
917
Dowcip #16402. Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł w kategorii: „Śmieszne dowcipy o facetach”.

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze chyba jestem bardzo chory bo zjadłem kurczaka, a odbiło mi się jajami.
Na to lekarz:
- Rzeczywiście coś z panem nie bardzo bo powinno się panu odbić gardłem.
- Panie doktorze chyba jestem bardzo chory bo zjadłem kurczaka, a odbiło mi się jajami.
Na to lekarz:
- Rzeczywiście coś z panem nie bardzo bo powinno się panu odbić gardłem.
617
Dowcip #30536. Przychodzi facet do lekarza i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o mężczyznach”.
Modlitwa wieczorna kobiety:
- Ojcze nasz, który jesteś w niebie.
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie.
Daj mi faceta i ma być bogaty.
Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty.
Duże mieszkanie, a najlepiej willę.
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę.
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę.
Śniadanie mi robić, nie tylko w sobotę.
Oglądać romansy, biżuterię kupić.
W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić.
Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki.
Ja wydaję kasę, on płaci podatki.
On nie ma kolegów, ja mam koleżanki.
Kont ma mieć on wiele, okoliczne banki.
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara.
Jak mi to załatwisz wzrośnie moja wiara.
Modlitwa wieczorna faceta:
- Panie mój daj mi głuchoniemą nimfomankę z dużym kontem w banku. Ma być właścicielką sklepu monopolowego i mieć własny jacht i napalone koleżanki nimfomanki. Wiem, że to się nie rymuje, ale tu nie o rym chodzi.
- Ojcze nasz, który jesteś w niebie.
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie.
Daj mi faceta i ma być bogaty.
Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty.
Duże mieszkanie, a najlepiej willę.
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę.
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę.
Śniadanie mi robić, nie tylko w sobotę.
Oglądać romansy, biżuterię kupić.
W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić.
Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki.
Ja wydaję kasę, on płaci podatki.
On nie ma kolegów, ja mam koleżanki.
Kont ma mieć on wiele, okoliczne banki.
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara.
Jak mi to załatwisz wzrośnie moja wiara.
Modlitwa wieczorna faceta:
- Panie mój daj mi głuchoniemą nimfomankę z dużym kontem w banku. Ma być właścicielką sklepu monopolowego i mieć własny jacht i napalone koleżanki nimfomanki. Wiem, że to się nie rymuje, ale tu nie o rym chodzi.
1017
Dowcip #24034. Modlitwa wieczorna kobiety w kategorii: „Humor o mężczyznach”.
