
Dowcipy o dzieciach
Spotyka się dwóch ojców:
- No jak tam Stasiu, co u ciebie? Jak dzieci?
- A, nie najlepiej ... Chodzę na wywiadówkę pod przybranym nazwiskiem.
- No jak tam Stasiu, co u ciebie? Jak dzieci?
- A, nie najlepiej ... Chodzę na wywiadówkę pod przybranym nazwiskiem.
1411
Dowcip #14807. Spotyka się dwóch ojców w kategorii: „Żarty o dzieciach”.
Spotykają się dwaj górale.
- Stary ja to mam problem. Nie mogę ululać do snu mojego synka, a żona wyjechała do Zakopanego.
- A jak ty go usypiasz? Zaśpiewaj.
- Śpij maleńki śpij HEJ!
- Stary ja to mam problem. Nie mogę ululać do snu mojego synka, a żona wyjechała do Zakopanego.
- A jak ty go usypiasz? Zaśpiewaj.
- Śpij maleńki śpij HEJ!
613
Dowcip #8553. Spotykają się dwaj górale. w kategorii: „Humor o dzieciach”.

Rozmawiają dwie sąsiadki:
- Wie pani, że ten sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec.
- A dużo tego było?
- Ośmioro dzieci!
- Wie pani, że ten sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec.
- A dużo tego było?
- Ośmioro dzieci!
920
Dowcip #25. Rozmawiają dwie sąsiadki w kategorii: „Śmieszne kawały o dzieciach”.
Do autobusu wsiada kobieta z niemowlakiem na rękach. Kierowca autobusu na ich widok odzywa się:
- To jest najbrzydsze dziecko, jakie kiedykolwiek widziałem.
Pasażerka z irytacją zajęła miejsce przy przejściu w tylnej części autobusu. Mężczyzna siedzący obok niej wyczuł, że była wzburzona i zapytał ją, co się stało.
- Kierowca autobusu obraził mnie. - powiedziała zmatowiona.
- Jest pracownikiem publicznym i nie powinien mówić przykrych rzeczy pasażerom. - powiedział mężczyzna.
- Ma Pan rację. Myślę, że wrócę tam i dać mu kawałek mojego rozumu.
- To dobry pomysł. - powiedział mężczyzna. - Mam potrzymać tą małpę?
- To jest najbrzydsze dziecko, jakie kiedykolwiek widziałem.
Pasażerka z irytacją zajęła miejsce przy przejściu w tylnej części autobusu. Mężczyzna siedzący obok niej wyczuł, że była wzburzona i zapytał ją, co się stało.
- Kierowca autobusu obraził mnie. - powiedziała zmatowiona.
- Jest pracownikiem publicznym i nie powinien mówić przykrych rzeczy pasażerom. - powiedział mężczyzna.
- Ma Pan rację. Myślę, że wrócę tam i dać mu kawałek mojego rozumu.
- To dobry pomysł. - powiedział mężczyzna. - Mam potrzymać tą małpę?
913
Dowcip #31259. Do autobusu wsiada kobieta z niemowlakiem na rękach. w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.

Przepis na dziecko:
Dwadzieścia dag miłości,
trzydzieści dag namiętności,
dwa rodne jaja, cztery kolana,
ucierać do rana aż powstanie piana.
Odstawić na dziewięć miesięcy, kupić wózek dziecięcy!
Dwadzieścia dag miłości,
trzydzieści dag namiętności,
dwa rodne jaja, cztery kolana,
ucierać do rana aż powstanie piana.
Odstawić na dziewięć miesięcy, kupić wózek dziecięcy!
138
Dowcip #21161. Przepis na dziecko w kategorii: „Humor o dzieciach”.
Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza.
- Czy dziecko przechodziło odrę? - pyta lekarz.
- Ta gdzie tam, panie, my zza Buga.
- Czy dziecko przechodziło odrę? - pyta lekarz.
- Ta gdzie tam, panie, my zza Buga.
714
Dowcip #17050. Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza. w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.

Jasio pyta mamę:
- Mamo, skąd się biorą dzieci?
- Bocian przynosi.
- A kto go bzyka?
- Mamo, skąd się biorą dzieci?
- Bocian przynosi.
- A kto go bzyka?
1523
Dowcip #28321. Jasio pyta mamę w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.
Osiemnasty wiek. Dwóch przyjaciół, byłych piratów, jeden z drewnianą nogą, dla oszczędności utrzymywało wspólnie jedną kochankę. Po pewnym czasie okazało się, że kobiecina jest w ciąży. Testów na ojcostwo nie było, ale przecież wypadałoby, żeby tylko jeden łożył na dziecko. Usiedli przy flaszce rumu, by rzecz przedyskutować. Kiedy już przedyskutowali trzecią flaszkę, kulawego olśniło:
- Słuchaj, John, sprawa prosta! Poczekajmy, aż się dziecko urodzi. Jak będzie miało drewnianą nogę, to moje!
- Słuchaj, John, sprawa prosta! Poczekajmy, aż się dziecko urodzi. Jak będzie miało drewnianą nogę, to moje!
1614
Dowcip #28188. Osiemnasty wiek. w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.

Pewna kobieta pomyliła valium z tabletkami antykoncepcyjnymi. W rezultacie ma czternaścioro dzieci, ale wcale się tym nie przejmuje.
614
Dowcip #18592. Pewna kobieta pomyliła valium z tabletkami antykoncepcyjnymi. w kategorii: „Żarty o dzieciach”.
Rzecz się dzieje w Afryce, święta Bożego Narodzenia. Pod murem stoją afrykańskie dzieci, które nie jadły nic od tygodnia. W pewnym momencie zjawia się Święty Mikołaj i pyta:
- Dzieci jadły obiadek?
Dzieci patrzą na niego ze zdziwieniem, głodne, jedno z nich się wychyla i odpowiada:
- Nieee, biedne dzieci nie jadły obiadu.
Na co Mikołaj:
- Dzieci obiadu nie jadły! Prezentów nie będzie!
- Dzieci jadły obiadek?
Dzieci patrzą na niego ze zdziwieniem, głodne, jedno z nich się wychyla i odpowiada:
- Nieee, biedne dzieci nie jadły obiadu.
Na co Mikołaj:
- Dzieci obiadu nie jadły! Prezentów nie będzie!
110280
Dowcip #15599. Rzecz się dzieje w Afryce, święta Bożego Narodzenia. w kategorii: „Kawały o dzieciach”.
