
Dowcipy o dzieciach
Porodówka, mężczyzna czeka spięty, bo jego żona rodzi w sali obok. Pot na czole, nerwy, papieros w drżącej dłoni. Czeka. Po chwili wychodzi lekarz z dzieckiem na rękach. Mężczyzna wstaje z miejsca, ucieszony, podnosi ręce do góry w geście radości. W tej samej chwili lekarz rzuca dziecko o podłogę. Podnosi z ziemi, rzuca o ścianę. Kopie trzy razy, uderza pięścią. Po tym odzywa się do mężczyzny:
- Żartowałem, zmarło przy porodzie.
- Żartowałem, zmarło przy porodzie.
142
Dowcip #28845. Porodówka, mężczyzna czeka spięty, bo jego żona rodzi w sali obok. w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.
- Jakie śliczne dziecko! - chwali gość najmłodsze dziecko Nowaków. - Włoski po mamusi, nosek po tatusiu.
- Spodenki po bracie, sweter po siostrze. - kończy rezolutny maluch.
- Spodenki po bracie, sweter po siostrze. - kończy rezolutny maluch.
05
Dowcip #21191. - Jakie śliczne dziecko! - chwali gość najmłodsze dziecko Nowaków. w kategorii: „Żarty o dzieciach”.

Nie każdy wie, ale dzieci mają własne prawa. Ich przestrzeganie jest bezwzględne, a nie stosowanie się do nich jest karane biciem grzechotką po głowie. Dziś prezentujemy ”Prawo własności” wg ”Kodeksu Karnego dla bardzo nieletnich” pod red. Andrzejka, lat 5.
§ 1. Jeśli mi się to podoba, to jest moje.
§ 2. Jeśli mam to w ręce, to jest moje.
§ 3. Jeśli mogę Ci to zabrać, to jest moje.
§ 4. Jeśli miałem to już wcześniej, to jest moje.
§ 5. Jeśli to jest moje, to nie może nigdy wyglądać jakby było Twoje.
§ 6. Jeśli coś robię lub buduję, to wszystkie części są moje.
§ 7. Jeśli to wygląda zupełnie jak moje, to jest moje.
§ 8. Jeśli pierwszy to zobaczyłem, to jest moje.
§ 9. Jeśli bawisz się czymś i odłożysz to na bok, to automatycznie staje się moje.
§ 10. Jeśli to jest popsute, to jest Twoje.
Poniższy tekst to przedruk z mocno zniszczonego już skryptu z 1959 roku. Obecnie Andrzejek jest znanym i ”szanowanym” przywódcą partii chłopskiej ... Kodeks, którym dorosły Andrzej
się dzisiaj kieruje niewiele różni się od tego z lat dziecięcych. Są co prawda pewne zmiany dostosowujące go do życia w polityce ale zasady mniej więcej te same, choć przyznać trzeba, że kodeks wzbogacił się o jeden nowy punkt:
§ 11 Balcerowicz musi odejść!
§ 1. Jeśli mi się to podoba, to jest moje.
§ 2. Jeśli mam to w ręce, to jest moje.
§ 3. Jeśli mogę Ci to zabrać, to jest moje.
§ 4. Jeśli miałem to już wcześniej, to jest moje.
§ 5. Jeśli to jest moje, to nie może nigdy wyglądać jakby było Twoje.
§ 6. Jeśli coś robię lub buduję, to wszystkie części są moje.
§ 7. Jeśli to wygląda zupełnie jak moje, to jest moje.
§ 8. Jeśli pierwszy to zobaczyłem, to jest moje.
§ 9. Jeśli bawisz się czymś i odłożysz to na bok, to automatycznie staje się moje.
§ 10. Jeśli to jest popsute, to jest Twoje.
Poniższy tekst to przedruk z mocno zniszczonego już skryptu z 1959 roku. Obecnie Andrzejek jest znanym i ”szanowanym” przywódcą partii chłopskiej ... Kodeks, którym dorosły Andrzej
się dzisiaj kieruje niewiele różni się od tego z lat dziecięcych. Są co prawda pewne zmiany dostosowujące go do życia w polityce ale zasady mniej więcej te same, choć przyznać trzeba, że kodeks wzbogacił się o jeden nowy punkt:
§ 11 Balcerowicz musi odejść!
1139
Dowcip #23013. Nie każdy wie, ale dzieci mają własne prawa. w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.
Pewien facet, przez kilka lat miał kochankę, Włoszkę. Pewnej nocy oświadczyła, że jest w ciąży. On nie chcąc zrujnować swojej reputacji i małżeństwa, dał jej sporą sumę pieniędzy, aby wyjechała do Włoch i tam urodziła dziecko, aby uniknąć skandalu. Zaproponował również płacenie alimentów do osiemnastego roku życia na dziecko. Ona się zgodziła, ale spytała:
- Jak mam przesłać Ci wiadomość, kiedy dziecko się urodzi?
- Aby utrzymać wszystko w sekrecie, wyślij mi pocztówkę na mój adres domowy, z jednym tylko słowem ”spaghetti”, wtenczas zacznę słać Ci alimenty na utrzymanie dziecka.
I ona wyjechała ... Po około dziewięciu miesiącach facet wieczorem wraca do domu z pracy, a tu żona mówi:
- Dostałeś jakąś bardzo dziwną kartkę pocztową, nic nie rozumiem co to za kartka.
Maż na to:
- Daj mi tę kartkę, zobaczę co to?
Żona dała mężowi kartkę bacznie go obserwując. Mąż zaczął czytać pocztówkę, zbladł jak ściana i zemdlał ...
Na kartce było napisane: spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti. Trzy porcje z kulkami mięsnymi, dwie bez. Wyślij więcej sosu.
- Jak mam przesłać Ci wiadomość, kiedy dziecko się urodzi?
- Aby utrzymać wszystko w sekrecie, wyślij mi pocztówkę na mój adres domowy, z jednym tylko słowem ”spaghetti”, wtenczas zacznę słać Ci alimenty na utrzymanie dziecka.
I ona wyjechała ... Po około dziewięciu miesiącach facet wieczorem wraca do domu z pracy, a tu żona mówi:
- Dostałeś jakąś bardzo dziwną kartkę pocztową, nic nie rozumiem co to za kartka.
Maż na to:
- Daj mi tę kartkę, zobaczę co to?
Żona dała mężowi kartkę bacznie go obserwując. Mąż zaczął czytać pocztówkę, zbladł jak ściana i zemdlał ...
Na kartce było napisane: spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti. Trzy porcje z kulkami mięsnymi, dwie bez. Wyślij więcej sosu.
217
Dowcip #24691. Pewien facet, przez kilka lat miał kochankę, Włoszkę. w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.

Mama czytała dzieciom bajkę na dobranoc. A chłopcy zamiast słuchać, wciąż rozrabiali. W końcu zdenerwowana mama powiedziała:
- Koniec tego, od tej chwili macie być cicho i patrzeć na mnie! Tylko na mnie!
Po dwudziestu minutach czytania jeden z chłopców pyta:
- Mamusiu, możemy już zamknąć oczy, bo nas bolą i chcielibyśmy już zasnąć.
- Koniec tego, od tej chwili macie być cicho i patrzeć na mnie! Tylko na mnie!
Po dwudziestu minutach czytania jeden z chłopców pyta:
- Mamusiu, możemy już zamknąć oczy, bo nas bolą i chcielibyśmy już zasnąć.
112
Dowcip #25387. Mama czytała dzieciom bajkę na dobranoc. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.
Małe cygańskie dziecko znalazło na podwórku łyżeczkę do herbaty. Nie wiedząc co to, pobiegło do mamy i pyta:
- Ja młoda jestem i głupia. - odpowiada mama. - Idź spytaj taty.
- Tato, mama młoda jest i głupia, kazała spytać ciebie, co to?
- Oo, nie wiem dziecko, idź spytaj dziadka, swoje przeżył, wiedzę ma.
Dziadek zobaczył, przyjrzał się i krzyczy do dziecka:
- Wyrzuć to jak najprędzej! To może być nasionko łopaty!
- Ja młoda jestem i głupia. - odpowiada mama. - Idź spytaj taty.
- Tato, mama młoda jest i głupia, kazała spytać ciebie, co to?
- Oo, nie wiem dziecko, idź spytaj dziadka, swoje przeżył, wiedzę ma.
Dziadek zobaczył, przyjrzał się i krzyczy do dziecka:
- Wyrzuć to jak najprędzej! To może być nasionko łopaty!
643
Dowcip #16323. Małe cygańskie dziecko znalazło na podwórku łyżeczkę do herbaty. w kategorii: „Śmieszne kawały o dzieciach”.

Jedzie młoda matka autobusem i wiezie na kolanach niemowlaka. Obok niej siedzi facet. Dziecko popłakuje, więc matka postanawia go nakarmić. Dziecko jednak odwraca się od piersi. Matka namawia go:
- No, weź cycusia, bo mama odda temu panu.
Dzieciak znów się odwraca, więc matka znów go namawia. I tak w kółko. W końcu facet nie wytrzymuje:
- Decyduj się gówniarzu, bo ja już trzy przystanki za daleko przejechałem!
- No, weź cycusia, bo mama odda temu panu.
Dzieciak znów się odwraca, więc matka znów go namawia. I tak w kółko. W końcu facet nie wytrzymuje:
- Decyduj się gówniarzu, bo ja już trzy przystanki za daleko przejechałem!
16
Dowcip #16852. Jedzie młoda matka autobusem i wiezie na kolanach niemowlaka. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.
Na porodówce siedzi facet i pociąga z piersiówki. Nagle z sali wychodzi pielęgniarka z noworodkiem na ręku. Facet odstawia butelkę i woła:
- Syn! Syn!
- Niech się pan uspokoi. To nie jest syn.
- Nie syn? To co to jest?!
- Syn! Syn!
- Niech się pan uspokoi. To nie jest syn.
- Nie syn? To co to jest?!
24
Dowcip #17758. Na porodówce siedzi facet i pociąga z piersiówki. w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.

Przychodzi baba do lekarza z dzieckiem. Lekarz przebadał dziecko, sprawdził jego wagę i znalazł coś niewłaściwego:
- Czy dziecko było karmione piersią czy z butelki?
- Piersią.
Lekarz polecił kobiecie się rozebrać do pasa, po czym przez chwile naciskał, gniótł, kręcił i ściskał obie jej piersi szczegółowo je badając. Kiedy kobieta się ubierała stwierdził:
- Nic dziwnego, że dziecko ma za niską wagę. Nie ma pani mleka.
- Wiem. Jestem jego babcią, ale cieszę się, że tu przyszłam.
- Czy dziecko było karmione piersią czy z butelki?
- Piersią.
Lekarz polecił kobiecie się rozebrać do pasa, po czym przez chwile naciskał, gniótł, kręcił i ściskał obie jej piersi szczegółowo je badając. Kiedy kobieta się ubierała stwierdził:
- Nic dziwnego, że dziecko ma za niską wagę. Nie ma pani mleka.
- Wiem. Jestem jego babcią, ale cieszę się, że tu przyszłam.
05
Dowcip #17760. Przychodzi baba do lekarza z dzieckiem. w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.
Młode małżeństwo po raz pierwszy w przychodni ze swoim maleństwem. Wracają do domu i ona krzyczy:
- Rany Boskie, to nie nasze dziecko!
- Cicho, zobacz jaki fajny wózek.
- Rany Boskie, to nie nasze dziecko!
- Cicho, zobacz jaki fajny wózek.
03
Dowcip #17883. Młode małżeństwo po raz pierwszy w przychodni ze swoim maleństwem. w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
