LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o dzieciach


Romuś słyszał rodzinną legendę, że jego ojciec, dziadek, a nawet pradziadek w dniu swoich urodzin chodzili po pobliskim jeziorze, jak Jezus bez mała. Postanowiwszy przekonać się o jej prawdziwości w swoim przypadku, wypłynął w dniu swoich urodzin łódką na środek jeziora - przełożył nogi przez burtę ... i omal się nie utopił.
- Romuś - westchnęła babcia, kiedy go przywieziono do domu - twój ojciec i - świeć panie nad ich duszami - dziadek i pradziadek, urodzili się w styczniu, ty w lipcu.
512

Dowcip #7040. Romuś słyszał rodzinną legendę, że jego ojciec, dziadek w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.

Kowalska musiała ostatnio przyznać, że efekty wychowania jej pięcioletniego syna przekroczyły jej najśmielsze oczekiwania. Na zakupach w Tesco mały się zgubił. Wtedy usłyszała przez megafon:
”Jaś Nieruszaj szuka mamy, powtarzam...”
36

Dowcip #9226. Kowalska musiała ostatnio przyznać w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.

Na porodówce młody tatuś fotografuje swego synka to z jednej, to z drugiej strony. Położna pyta:
- To pana pierwsze dziecko?
- Nie, trzecie, ale pierwszy aparat.
311

Dowcip #9779. Na porodówce młody tatuś fotografuje swego synka to z jednej w kategorii: „Śmieszne kawały o dzieciach”.

W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech jest identycznych. Pyta się:
- Czy wy jesteście trojaczkami?
- Tak - odpowiadają dzieci.
- A jak się nazywacie?
- Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
- Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
- Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko.
Pani pyta:
- A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie glosy, a ty taki gruby?
- Bo mama miała tylko dwa cycki i ja musiałem pic piwo.
49

Dowcip #1584. W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.

Przed porodówką stoi tatuś i drze się do ślubnej, wychylającej się oknem na czwartym piętrze:
- Urodziło się?
- Urodziło.
- A co? Chłopiec czy dziewczynka?
- Chłopiec.
- A do kogo podobny?
Żona macha ręką:
- Nie znasz.
215

Dowcip #2659. Przed porodówką stoi tatuś i drze się do ślubnej w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.

- Bardzo przepraszam, czy pani synek to ten, który nosi piasek w moim słomkowym kapeluszu?
- Nie, mój właśnie sprawdza, czy pana radio działa pod wodą.
17

Dowcip #4624. - Bardzo przepraszam, czy pani synek to ten w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.

Troje dzieci zdaje egzamin, który ma zdecydować czy zostaną przepuszczone z pierwszej klasy do drugiej. Nauczyciel zaczyna je przepytywać:
- Jasiu, przeliteruj słowo: TATA.
- T - A - T - A.
- Świetnie Jasiu, zdałeś. A teraz ty Moniko, przeliteruj słowo MAMA.
- M - A - M - A.
- Świetnie Moniko, zdałaś. A teraz ty Ahmed. Przeliteruj: DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRZEPISÓW KONSTYTUCYJNYCH.
746

Dowcip #363. Troje dzieci zdaje egzamin w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.

Pukanie do drzwi. Otwiera kobieta. Za drzwiami stoi mężczyzna i trzyma pod pachą dwie trumny.
- Dziękuję, myśmy niczego nie zamawiali.
- Proszę pani, nie ma za co dziękować, dzieci z kolonii wróciły.
127

Dowcip #30519. Pukanie do drzwi. Otwiera kobieta. w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.

Pewnego dnia chłopiec bawił się na dworze. Używał miotły swojej mamy jako konia i hasał na niej aż do zmroku. Zostawił miotłę na tyłach werandy. Jego mama sprzątała kuchnię i zorientowała się, że nie ma miotły. Spytała o to chłopca, a ten powiedział, gdzie ją zostawił. Mama poprosiła go, żeby ją przyniósł. Chłopiec powiedział, że boi się ciemności i nie pójdzie. Jego mama uśmiechnęła się i powiedziała:
- Pan też jest na zewnątrz, nie bój się.
Chłopiec otworzył tylne drzwi i powiedział:
- Panie, jeśli tam jesteś, podaj mi miotłę.
84

Dowcip #30811. Pewnego dnia chłopiec bawił się na dworze. w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.

Blondynka idzie ulicą z rozpiętą bluzką i wystającą prawą piersią. Zatrzymuje ją policjant i mówi:
- Proszę pani, czy pani ma świadomość, że mogę panią zatrzymać za obnażanie się publiczne?
- Ale dlaczego? - pyta blondynka.
- Bo idzie pani w wystającą prawą piersią.
Blondynka patrzy w dół i woła:
- O mój Boże! Znowu zostawiłam dziecko w autobusie!
013

Dowcip #27149. Blondynka idzie ulicą z rozpiętą bluzką i wystającą prawą piersią. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.

Kawały o dzieciachDowcipy o dzieciachŻarty o dzieciachŚmieszne żarty o dzieciachŚmieszne kawały o dzieciachŚmieszne dowcipy o dzieciachHumor o dzieciachŚmieszny humor o dzieciach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator alfabetu Morse'a OnLine

» Nowe samochody osobowe ogłoszenia

» Wyrazy przeciwstawne

» Słownik haseł i definicji

» Definicje krzyżówkowe

» Deklinacja rzeczowników

» Opiekunka do osób starszych

» Słownik rymów do przymiotników

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków online

» Wyrazy bliskoznaczne

» Wyliczanki do skakanki

» Zagadki edukacyjne dla dzieci z odpowiedziami do wydruku

» Zmiana czasu na czas zimowy

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost