Dowcipy o duchownych
Ksiądz na mszy zbiera datki. Podchodzi do kobiety, a ta szuka drobnych pieniędzy. Ksiądz widząc same stu złotowe banknoty mówi:
- Mogą być te stu złotowe.
- To na fryzjera.
- Ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
- A Jezus nie jeździł mercedesem!
- Mogą być te stu złotowe.
- To na fryzjera.
- Ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
- A Jezus nie jeździł mercedesem!
633
Dowcip #23986. Ksiądz na mszy zbiera datki. w kategorii: „Śmieszny humor o duchownych”.
Ksiądz został potrącony przez samochód, natychmiast na miejscu pojawiła się karetka i przewiozła go do najbliższego szpitala. Odzyskując przytomność w szpitalu zobaczył przy sobie pielęgniarkę i cicho spytał:
- Siostro, czy ja jestem w niebie?
- Nie proszę księdza, jedziemy na OIOM skrótem przez oddział dziecięcy.
- Siostro, czy ja jestem w niebie?
- Nie proszę księdza, jedziemy na OIOM skrótem przez oddział dziecięcy.
2620
Dowcip #23989. Ksiądz został potrącony przez samochód w kategorii: „Śmieszny humor o duchownych”.
Skradziono księdzu rower. Zatroskany zwraca się do kolegi z pobliskiej parafii o pomoc.
- W niedzielę na mszy zrób kazanie o dziesięciu przykazaniach, a gdy dojdziesz do siódmego zwracaj uwagę kto z wiernych się zmiesza - na pewno to będzie On.
Po tygodniu dzwoni z zapytaniem o efekt kazania.
- Wiesz co? - kazanie się udało, ale gdy doszedłem do szóstego przykazania przypomniałem sobie gdzie go zostawiłem.- odpowiada ksiądz.
- W niedzielę na mszy zrób kazanie o dziesięciu przykazaniach, a gdy dojdziesz do siódmego zwracaj uwagę kto z wiernych się zmiesza - na pewno to będzie On.
Po tygodniu dzwoni z zapytaniem o efekt kazania.
- Wiesz co? - kazanie się udało, ale gdy doszedłem do szóstego przykazania przypomniałem sobie gdzie go zostawiłem.- odpowiada ksiądz.
818
Dowcip #19324. Skradziono księdzu rower. w kategorii: „Dowcipy o duchownych”.
Ksiądz pyta na religii Jasia:
- Jasiu, gdzie mieszka Bóg?
A Jasiu na to:
- W mojej łazience.
- A czemu tak uważasz?
- Bo jak rano siedzę w łazience to mama woła: ”Boże! Siedzisz tam jeszcze?”
- Jasiu, gdzie mieszka Bóg?
A Jasiu na to:
- W mojej łazience.
- A czemu tak uważasz?
- Bo jak rano siedzę w łazience to mama woła: ”Boże! Siedzisz tam jeszcze?”
926
Dowcip #17166. Ksiądz pyta na religii Jasia w kategorii: „Śmieszne kawały o duchownych”.
Wiejski proboszcz daje się ogolić lokalnemu golibrodzie. Ten przez swoją niezdarność i trzęsące się ręce zacina księdza kilkakrotnie. W końcu Sługa Boży nie wytrzymuje:
- Mój synu, i tak to właśnie wygląda, gdy się non stop chleje!
Fryzjer przytakuje:
- Zgadza się, proszę księdza, skóra się robi przez to taka porowata.
- Mój synu, i tak to właśnie wygląda, gdy się non stop chleje!
Fryzjer przytakuje:
- Zgadza się, proszę księdza, skóra się robi przez to taka porowata.
514
Dowcip #19325. Wiejski proboszcz daje się ogolić lokalnemu golibrodzie. w kategorii: „Kawały o duchownych”.
Dwaj misjonarze wyjechali do Afryki. Pewnego dnia zostali złapani przez kanibali, którzy wrzucili ich do wielkiego kotła i gotują z nich zupę. Nagle jeden z nich zaczyna się śmiać.
- Co ci jest? Za chwilę nas ugotują i zjedzą, a ty się śmiejesz! I co jest takie zabawne?
- Właśnie nasikałem im do zupy.
- Co ci jest? Za chwilę nas ugotują i zjedzą, a ty się śmiejesz! I co jest takie zabawne?
- Właśnie nasikałem im do zupy.
1734
Dowcip #8725. Dwaj misjonarze wyjechali do Afryki. w kategorii: „Śmieszny humor o duchownych”.
Do kościoła przybył nowy wikary i miał wygłosić pierwsze kazanie. Wystraszony tym faktem udał się do proboszcza i powiedział:
- Księże Proboszczu, bardzo boję się tego kazania, gdybym powiedział coś nie na temat lub źle, niech Proboszcz da znak żebym przestał.
Proboszcz wejrzał się na wikarego i mówi:
- Mój synu idź z Bogiem bo ja w ciebie wierzę.
Gdy przyszedł czas na kazanie wikary wszedł na ambonę, rozejrzał się po kościele i mówi:
- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Na to wszyscy:
- Na wieki wieków amen.
Ksiądz mówi dalej:
- Moi drodzy parafianie, widzę, że bardzo dużo was zebrało się na moim pierwszym kazaniu. Ilu ojców, ile matek? Ale drodzy parafianie, gdzie wasze dzieci? Gdzie wasze dzieci! W kinach, teatrach, na dancingach, w burdelu!.
Proboszcz słysząc to złapał się za głowę, a wikary widząc to przerwał kazanie i pobiegł do proboszcza.
- Księże Proboszczu, chyba powiedziałem coś nie tak.
- Nie mój synu dobrze powiedziałeś bo tych dzieci nigdy na mszy nie ma.
- Tak ale w pewnym momencie Proboszcz złapał się za głowę, więc powiedziałem coś nie na temat.
- Nie synu wszystko dobrze, tylko gdy powiedziałeś o burdelu, to przypomniało mi się gdzie zostawiłem parasol.
- Księże Proboszczu, bardzo boję się tego kazania, gdybym powiedział coś nie na temat lub źle, niech Proboszcz da znak żebym przestał.
Proboszcz wejrzał się na wikarego i mówi:
- Mój synu idź z Bogiem bo ja w ciebie wierzę.
Gdy przyszedł czas na kazanie wikary wszedł na ambonę, rozejrzał się po kościele i mówi:
- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Na to wszyscy:
- Na wieki wieków amen.
Ksiądz mówi dalej:
- Moi drodzy parafianie, widzę, że bardzo dużo was zebrało się na moim pierwszym kazaniu. Ilu ojców, ile matek? Ale drodzy parafianie, gdzie wasze dzieci? Gdzie wasze dzieci! W kinach, teatrach, na dancingach, w burdelu!.
Proboszcz słysząc to złapał się za głowę, a wikary widząc to przerwał kazanie i pobiegł do proboszcza.
- Księże Proboszczu, chyba powiedziałem coś nie tak.
- Nie mój synu dobrze powiedziałeś bo tych dzieci nigdy na mszy nie ma.
- Tak ale w pewnym momencie Proboszcz złapał się za głowę, więc powiedziałem coś nie na temat.
- Nie synu wszystko dobrze, tylko gdy powiedziałeś o burdelu, to przypomniało mi się gdzie zostawiłem parasol.
1034
Dowcip #9137. Do kościoła przybył nowy wikary i miał wygłosić pierwsze kazanie. w kategorii: „Śmieszne żarty o duchownych”.
Przychodzi mężczyzna do księdza.
- Ojcze... Mam coś na sumieniu.
- Mów spokojnie.
- Tylko... Ja nie wiem czy to grzech.
- To powiedz, a ja ci powiem czy to grzech czy nie.
- Więc... Jest to grzech, że urodziłem się w Polsce?
- Nie synu... Ale żałuj.
- Ojcze... Mam coś na sumieniu.
- Mów spokojnie.
- Tylko... Ja nie wiem czy to grzech.
- To powiedz, a ja ci powiem czy to grzech czy nie.
- Więc... Jest to grzech, że urodziłem się w Polsce?
- Nie synu... Ale żałuj.
2126
Dowcip #18040. Przychodzi mężczyzna do księdza. w kategorii: „Dowcipy o duchownych”.
Kto to jest ksiądz?
- Jest to facet, do którego obce dzieci mówią ojcze, a własne wujku.
- Jest to facet, do którego obce dzieci mówią ojcze, a własne wujku.
815
Dowcip #9138. Kto to jest ksiądz? w kategorii: „Śmieszne kawały o duchownych”.
Ksiądz i zakonnica przepychają się w drzwiach. Nagle zakonnica zarumieniła się i mówi:
- Hmm proszę księdza, ojojoj.
- Nie ojojoj tylko klucz od plebanii.
- Hmm proszę księdza, ojojoj.
- Nie ojojoj tylko klucz od plebanii.
513