Dowcipy o dresiarzach
Rozmawiają dwaj dresiarze stojący koło samochodu. Jeden mówi:
- Wiesz, samochód ukradłem, ale prawo jazdy to sobie kupię.
- Wiesz, samochód ukradłem, ale prawo jazdy to sobie kupię.
1421
Dowcip #9675. Rozmawiają dwaj dresiarze stojący koło samochodu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dresiarzach”.
Idzie sobie chłopak ulicą w Nowej Hucie. Podchodzi do niego kilku typków w dresach i pyta:
- Wisła czy Cracovia?
- Spokojnie panowie. Ja z Warszawy jestem.
- Wisła czy Cracovia?
- Spokojnie panowie. Ja z Warszawy jestem.
512
Dowcip #15988. Idzie sobie chłopak ulicą w Nowej Hucie. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dresiarzach”.
Do taksówki wsiada napakowany, łysy jegomość w dresie i krzyczy do taksówkarza:
- Nap**rdalaj na Mickiewicza!
Wyrwany z zadumy i przestraszony taksiarz:
- Pie**olony Mickiewicz, takie chu**we wiersze pisał, a ”Pana Tadeusza” to już strasznie sp**rdolił...
- Nap**rdalaj na Mickiewicza!
Wyrwany z zadumy i przestraszony taksiarz:
- Pie**olony Mickiewicz, takie chu**we wiersze pisał, a ”Pana Tadeusza” to już strasznie sp**rdolił...
1230
Dowcip #31614. Do taksówki wsiada napakowany w kategorii: „Kawały o dresiarzach”.
Przychodzi dresiarz do sklepu motoryzacyjnego:
- Są łańcuchy do jawy?
- Są. Zapakować?
- Nie dziękuję. Bijemy się za rogiem.
- Są łańcuchy do jawy?
- Są. Zapakować?
- Nie dziękuję. Bijemy się za rogiem.
119
Dowcip #20795. Przychodzi dresiarz do sklepu motoryzacyjnego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dresiarzach”.
Jaką komórkę powinien sobie kupić dresiarz?
- Szarą, żeby mieć chociaż jedną.
- Szarą, żeby mieć chociaż jedną.
1013
Dowcip #29474. Jaką komórkę powinien sobie kupić dresiarz? w kategorii: „Śmieszne kawały o dresiarzach”.
Po co dresiarze mają głowę?
- Żeby im deszcz do szyi nie nakapał!
- Żeby im deszcz do szyi nie nakapał!
511
Dowcip #13079. Po co dresiarze mają głowę? w kategorii: „Śmieszny humor o dresiarzach”.
Siedzi na ławce dresiarz ze swoją dziewczyną, patrzy na nią i nagle pizd jej w twarz z całej siły. Dziewczyna wywaliła się, upadła na chodnik. Po chwili wstaje cała zalana krwią i pyta się chłopaka:
- Misiu, dlaczego mnie uderzyłeś?
Gość westchnął popatrzył na nią ...
- Uderzyłem to uderzyłem. Po co drążysz temat.
- Misiu, dlaczego mnie uderzyłeś?
Gość westchnął popatrzył na nią ...
- Uderzyłem to uderzyłem. Po co drążysz temat.
275
Dowcip #24775. Siedzi na ławce dresiarz ze swoją dziewczyną w kategorii: „Śmieszne żarty o dresiarzach”.
Dwa dresierze wsiadają do tramwaju.
- Stefan skasuj bilet.
- Dobra, ale komu?
- Stefan skasuj bilet.
- Dobra, ale komu?
514
Dowcip #22364. Dwa dresierze wsiadają do tramwaju. w kategorii: „Żarty o dresiarzach”.
Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. Oczywiście nikt się nie zatrzymuje. Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się ciemna szyba i siedzący w środku dres pyta:
- Gdzie Ty śmierdzący capie jedziesz?
- Do Warszawy.
- No przecież nie wsadzę Ciebie do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zabrudzisz.
- Jak mnie zabierzesz dam Ci piętnaście tysięcy dolarów.
Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej dwieście baksów.
- No to wsiadaj śmierdzielu.
Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa:
- Daj mi papierosa.
- Spadaj, zaraz cię wykopię z mojego auta, palić ci się zachciało!
- Dam ci za jednego papierosa pięć tysięcy baksów!
Dres myśli, no w końcu za jednego papierosa pięć tysiączków:
- Masz brudasie i zadław się!
Za chwilę bezdomny mówi:
- Może masz jakieś piwko?
Dres znowu wkurzył się ale bezdomny mówi:
- Dam Ci dziesięć tysięcy dolców za jedno.
Więc dres wyciągnął zza siedzenia piwko. W końcu bezdomny jedzie zadowolony, siedzi wygodnie popijając piwko i paląc papieroska. W pewnym momencie mówi do siebie:
- Kurwa, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem!
- Gdzie Ty śmierdzący capie jedziesz?
- Do Warszawy.
- No przecież nie wsadzę Ciebie do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zabrudzisz.
- Jak mnie zabierzesz dam Ci piętnaście tysięcy dolarów.
Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej dwieście baksów.
- No to wsiadaj śmierdzielu.
Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa:
- Daj mi papierosa.
- Spadaj, zaraz cię wykopię z mojego auta, palić ci się zachciało!
- Dam ci za jednego papierosa pięć tysięcy baksów!
Dres myśli, no w końcu za jednego papierosa pięć tysiączków:
- Masz brudasie i zadław się!
Za chwilę bezdomny mówi:
- Może masz jakieś piwko?
Dres znowu wkurzył się ale bezdomny mówi:
- Dam Ci dziesięć tysięcy dolców za jedno.
Więc dres wyciągnął zza siedzenia piwko. W końcu bezdomny jedzie zadowolony, siedzi wygodnie popijając piwko i paląc papieroska. W pewnym momencie mówi do siebie:
- Kurwa, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem!
820
Dowcip #30356. Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. w kategorii: „Dowcipy o dresiarzach”.
Dlaczego dresiarze nie jedzą ogórków kiszonych?
- Bo im się głowy do słoików nie mieszczą.
- Bo im się głowy do słoików nie mieszczą.
2315