LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o chirurgach


Przychodzi student do chirurga i skarży się na mocny ból brzucha. Lekarz mówi:
- No to dobrze, odetnę panu uszy.
Pacjent się przestraszył, pobiegł do internisty i opowiedział, co się stało. Na co internista:
- Tym chirurgom tylko by ciąć i ciąć ludzi. Bez obawy, przepiszę panu takie tabletki, że uszy same odpadną.
1019

Dowcip #13607. Przychodzi student do chirurga i skarży się na mocny ból brzucha. w kategorii: „Śmieszne żarty o chirurgach”.

Chirurg wychodzi po operacji Pinokia i oznajmia Dżepetto:
- Mam dla pana dwie wiadomości - złą i dobrą.
- Niech pan zacznie od złej.
- Otworzyliśmy klatkę piersiową chłopczyka, ale nie wiele dało się zrobić. Ani serce, ani żołądek, ani wątroba nie funkcjonują.
- A ta dobra?
- Ma pan nowe, fajne korytko.
2730

Dowcip #9655. Chirurg wychodzi po operacji Pinokia i oznajmia Dżepetto w kategorii: „Dowcipy o chirurgach”.

- Operacja się udała - oznajmia chirurg pacjentowi, który właśnie obudził się z narkozy. - Zupełnie niepotrzebnie się pan denerwował, wyrywał pielęgniarkom i krzyczał ...
- Nic dziwnego, ja tu tylko przyszedłem umyć okno!
08

Dowcip #21598. - Operacja się udała - oznajmia chirurg pacjentowi w kategorii: „Śmieszne kawały o chirurgach”.

Sytuacja jest następująca:jedzie sobie karawan, w karawanie trumna, w trumnie trup, a karawanem kieruje bardzo pijany kierowca. Jest noc, pada deszcz, nic nie widać. Kierowca jedzie dość brawurowo, dawno już przekroczył dozwoloną prędkość, za ostro wszedł w zakręt, bagażnik się otworzył, wieczko od trumny się uchyliło i trup wypadł na jezdnię. Po pewnym czasie, tą samą trasą jedzie starsze małżeństwo, nagle kierowca czuje, że na coś najechał. Starsza pani wpada w panikę, krzycząc:
- Jezus Maria! Człowieka przejechałeś! Co my teraz zrobimy!?
Wysiedli z samochodu, zobaczyli, że obok jest mur, więc przerzucili tego trupa za mur. Za murem była jednostka wojskowa. Wartownik krzyczy:
- Stój bo strzelam!
I puszcza serię z karabinu. Podchodzi do muru, widzi trupa, wpada w rozpacz:
- Co ja zrobiłem!? Zabiłem człowieka!
Ale żeby się pozbyć kłopotu wyrzuca trupa za mur. Jedzie na rowerze pijany facet i oczywiście przejeżdża po tym trupie. Zsiada z roweru i mówi:
- Co ja zrobiłem, człowieka przejechałem! Wezmę go do szpitala, może go jeszcze uratują!
Przerzucił zwłoki przez ramę, zawiózł do szpitala. Tam trafił na salę operacyjną. Mija jedna godzina, druga, trzecia, wreszcie wychodzi z sali pijany chirurg, cały we krwi i mówi:
- Ma pan szczęście, że pan na mnie trafił! Będzie żył!
07

Dowcip #21428. Sytuacja jest następująca w kategorii: „Śmieszne żarty o chirurgach”.

Na polowanie na kaczki udali się: internista, pediatra, psychiatra, chirurg i patolog. Pierwszy ma strzelać internista, zobaczył kaczkę, celuje i myśli: ”Czy aby na pewno to kaczka?”- i kaczka uciekła.
Pediatra wycelował i myśli: ”Kaczka! Kaczusia! A może ona ma małe?” - i kaczka uciekła.
Następny psychiatra celuje i myśli: ”To piękna kaczka, ale czy ona wie o tym, że jest kaczką?” - i kaczka uciekła. Chirurg przymierzył i bez zastanowienia wypalił - kaczka padła nieżywa, a chirurg mówi do patologa:
- Idź sprawdź czy to była kaczka.
210

Dowcip #14297. Na polowanie na kaczki udali się w kategorii: „Śmieszny humor o chirurgach”.

Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.
- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym. - twierdzi drugi chirurg.
- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone są odpowiednimi kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i dupę można bez problemów zamienić miejscami.
19

Dowcip #27541. Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. w kategorii: „Śmieszne kawały o chirurgach”.

Było sobie dwóch kumpli - drwali: Wiesław i Patryk. Poszli pewnego razu do roboty i Wiesiek odrąbał sobie rękę. Patryk wrzucił rękę do torebki foliowej, Wiesława do samochodu i szybko zawiózł do szpitala.
- Ręka ... - mruczy chirurg. - Będzie ciężko. Za cztery godziny proszę przyjechać po kolegę.
Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala.
- Gdzie Wiesiek?
- W ping - ponga gra.
Rzeczywiście, drwal grał przyszytą ręką aż miło. Po tygodniu Wiesławowi przydarzył się podobny wypadek, odrąbał sobie nogę. Patryk analogicznie, noga, torebka, Wiesiek, samochód, szpital.
- Noga, ciężka sprawa. - mówi chirurg. - Proszę przyjść za sześć godzin.
Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala, a tam na trawniku Wiesio przyszytą nogą w piłkę gra, aż szyby lecą. Po tygodniu Wisława dopadł pech jeszcze większy. Odrąbał sobie głowę. Patryk - standard: głowa, torebka, korpus Wiesława, auto, szpital.
- Uuu ... Ciężka operacja z tą głową, ale za dziesięć godzin powinno być OK. - mówi chirurg.
Po tym czasie do szpitala zajeżdża Patryk.
- Gdzie Wiesław?
- Nie żyje.
- Jak to?! Przecież miało być OK. Operacja wprawdzie ciężka ...
- Bo była ciężka! Ale żeś pan, kuźwa, Wieśka w torebce udusił!
529

Dowcip #23813. Było sobie dwóch kumpli - drwali: Wiesław i Patryk. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o chirurgach”.

Samolot pasażerski. W czasie lotu do zatłoczonej klasy turystycznej wchodzi stewardessa i pyta:
- Przepraszam, czy wśród państwa jest może anestezjolog?
- Tak! Ja jestem - wstaje jeden z pasażerów. - O co chodzi?
- Chirurg prosi pana o pomoc, proszę za mną!
Stewardesa prowadzi anestezjologa do klasy business, gdzie wygodnie rozparty w skórzanym fotelu siedzi chirurg i czyta gazetę.
- O co chodzi? - pyta chirurga zaaferowany anestezjolog.
- Weź popraw mi tu światło!
013

Dowcip #17762. Samolot pasażerski. w kategorii: „Śmieszne kawały o chirurgach”.

Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.
- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone odpowiednimi kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, a głowę i dupę można bez problemów zamienić miejscami.
116

Dowcip #12734. Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. w kategorii: „Śmieszne żarty o chirurgach”.

Ile chuliganów potrzeba, aby wymienić zepsutą żarówkę?
- Pięciu! Jeden wykręca, a czterech kopie stół!
23

Dowcip #16060. Ile chuliganów potrzeba, aby wymienić zepsutą żarówkę? w kategorii: „Kawały o chirurgach”.

Kawały o chirurgachŚmieszny humor o chirurgachŚmieszne żarty o chirurgachHumor o chirurgachŚmieszne dowcipy o chirurgachŚmieszne kawały o chirurgachŻarty o chirurgachDowcipy o chirurgach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a

» Samochody osobowe ogłoszenia

» Słownik wyrazów przeciwstawnych i antonimów

» Słownik pojęć i definicji

» Wyszukiwarka haseł do krzyżówek

» Słownik odmiany wyrazów

» Opiekunka do osoby starszej

» Internetowy słownik rymów do imion

» Stopniowanie przysłówków

» Słownik wyrazów bliskoznacznych i synonimów

» Wyliczanki dla dzieci

» Zagadki dla dzieci do drukowania

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost