Dowcipy o córce
Dorastająca córka wraca nad ranem do domu. Tu czeka na nią matka:
- Czy wiesz która godzina? Gdzie byłaś? Nie mogłaś zadzwonić?
- Mamusiu, proszę! Nie traktuj mnie jak tatusia.
- Czy wiesz która godzina? Gdzie byłaś? Nie mogłaś zadzwonić?
- Mamusiu, proszę! Nie traktuj mnie jak tatusia.
413
Dowcip #20988. Dorastająca córka wraca nad ranem do domu. w kategorii: „Dowcipy o córce”.
Pewien rozwiedziony facet, szczęśliwy, że po piętnastu latach kończy się jego comiesięczny obowiązek płacenia alimentów, powiedział do swojej córki w dniu jej osiemnastych urodzin:
- Dziecko drogie, weź ten czek i wręcz go swojej matce. Powiedz jej, że to jest ostatni czek jaki ode mnie dostanie w swoim życiu. Proszę Cię też, żebyś potem do mnie przyszła i opisała mi wyraz jej twarzy i reakcję ...
Dziewczyna wzięła czek i pojechała do matki, po jakimś czasie wróciła ...
- I co!? Jak zareagowała? - niecierpliwił się mężczyzna.
- Kazała Ci powiedzieć, że nie jesteś moim ojcem ...
- Dziecko drogie, weź ten czek i wręcz go swojej matce. Powiedz jej, że to jest ostatni czek jaki ode mnie dostanie w swoim życiu. Proszę Cię też, żebyś potem do mnie przyszła i opisała mi wyraz jej twarzy i reakcję ...
Dziewczyna wzięła czek i pojechała do matki, po jakimś czasie wróciła ...
- I co!? Jak zareagowała? - niecierpliwił się mężczyzna.
- Kazała Ci powiedzieć, że nie jesteś moim ojcem ...
111
Dowcip #24692. Pewien rozwiedziony facet, szczęśliwy w kategorii: „Kawały o córkach”.
W pociągu w jednym przedziale siedzą żołnierz szeregowiec, generał, kobieta w średnim wieku i jej osiemnastoletnia córka. W pewnej chwili pociąg wjechał do tunelu, zrobiło się zupełnie ciemno. Słychać głośne plaśnięcie, jakby uderzenie w policzek. Pociąg wyjeżdża z tunelu. Co sobie myślą te cztery osoby?
Matka: ”Oho, któryś z panów próbował dobierać się do mojej córeczki, a ona spoliczkowała go. Dobrze ją nauczyłam.”
Córka: ”Oho, mamusia ma jeszcze powodzenie.”
Generał: ”No tak! Młody skorzystał, a ja dostałem.”
Żołnierz: ”Jak jeszcze raz wjedziemy do tunelu, to znowu strzelę generała w mordę.”
Matka: ”Oho, któryś z panów próbował dobierać się do mojej córeczki, a ona spoliczkowała go. Dobrze ją nauczyłam.”
Córka: ”Oho, mamusia ma jeszcze powodzenie.”
Generał: ”No tak! Młody skorzystał, a ja dostałem.”
Żołnierz: ”Jak jeszcze raz wjedziemy do tunelu, to znowu strzelę generała w mordę.”
111
Dowcip #23721. W pociągu w jednym przedziale siedzą żołnierz szeregowiec, generał w kategorii: „Żarty o córce”.
Biuro poselskie samoobrony, godzina dwudziesta druga, jakiś poseł siedzi w biurze. Nagle drzwi się otwierają, wchodzi facet i mówi:
- Chce wstąpić do waszego klubu.
- Ale proszę pana, jest dwudziesta druga, za późno.
- Nie wyjdę stąd dopóki nie zostanę członkiem samoobrony.
- Ale jest jeszcze masa papierów do wypełniania.
- Nie ma problemu.
Pogadali tak z pięć minut, w końcu polityk samoobrony dal się ubłagać, pomaga facetowi wypełniać papiery i w końcu się pyta:
- A czemu pan tak bardzo chce wstąpić do naszego kola?
- A bo widzi pan, panie pośle, wracam dziś z delegacji, wchodzę do domu - istny burdel. w kuchni bałagan jakby tsunami przeszło. Idę do pokoju córki, patrze a tam moja kochana piętnastoletnia córka zabawia się z dwoma kolegami. Nic jakoś przebolałem, idę dalej patrze - mój syn z kumplem wala heroinę po żyłach ... Już prawie nie wytrzymuje, ale idę zobaczyć co z żoną, a tam w pokoju małżeńskim moja żona wali się w najlepsze z moim najlepszym przyjacielem ... Zebałem ich wszystkich i powiedziałem do nich: ”tak? to teraz dopiero zobaczycie, jaki wam wstyd przyniosę”. I przyszedłem tutaj.
- Chce wstąpić do waszego klubu.
- Ale proszę pana, jest dwudziesta druga, za późno.
- Nie wyjdę stąd dopóki nie zostanę członkiem samoobrony.
- Ale jest jeszcze masa papierów do wypełniania.
- Nie ma problemu.
Pogadali tak z pięć minut, w końcu polityk samoobrony dal się ubłagać, pomaga facetowi wypełniać papiery i w końcu się pyta:
- A czemu pan tak bardzo chce wstąpić do naszego kola?
- A bo widzi pan, panie pośle, wracam dziś z delegacji, wchodzę do domu - istny burdel. w kuchni bałagan jakby tsunami przeszło. Idę do pokoju córki, patrze a tam moja kochana piętnastoletnia córka zabawia się z dwoma kolegami. Nic jakoś przebolałem, idę dalej patrze - mój syn z kumplem wala heroinę po żyłach ... Już prawie nie wytrzymuje, ale idę zobaczyć co z żoną, a tam w pokoju małżeńskim moja żona wali się w najlepsze z moim najlepszym przyjacielem ... Zebałem ich wszystkich i powiedziałem do nich: ”tak? to teraz dopiero zobaczycie, jaki wam wstyd przyniosę”. I przyszedłem tutaj.
17
Dowcip #17995. Biuro poselskie samoobrony, godzina dwudziesta druga w kategorii: „Kawały o córkach”.
Zapracowany tatuś wraca późną porą samochodem z pracy. Spieszy się do domu, gdy nagle przypomina sobie, że jego córeczka ma właśnie urodziny. Skręca więc szybko do najbliższego sklepu z zabawkami. Podchodzi do sprzedawcy i pyta o jakąś ładną lalkę.
- Mamy ”Barbie na wakacjach” za dwadzieścia złotych. ”Barbie idzie na bal” za dwadzieścia złotych. ”Barbie zostaje projektantką mody” za dwadzieścia złotych oraz ”Barbie się rozwodzi” za czterysta dolarów.
Lekko zdezorientowany ojciec pyta:
- Dlaczego ta ostatnia lalka jest taka droga?
- Bo Barbie, która się rozwodzi, idzie razem z domem Kena, meblami Kena, samochodem Kena i jachtem Kena.
- Mamy ”Barbie na wakacjach” za dwadzieścia złotych. ”Barbie idzie na bal” za dwadzieścia złotych. ”Barbie zostaje projektantką mody” za dwadzieścia złotych oraz ”Barbie się rozwodzi” za czterysta dolarów.
Lekko zdezorientowany ojciec pyta:
- Dlaczego ta ostatnia lalka jest taka droga?
- Bo Barbie, która się rozwodzi, idzie razem z domem Kena, meblami Kena, samochodem Kena i jachtem Kena.
113
Dowcip #28198. Zapracowany tatuś wraca późną porą samochodem z pracy. w kategorii: „Kawały o córce”.
Moja kuzynka jako dziecko była istotą zjawiskowej wręcz urody. Ciemna karnacja, czarne włosy, czarne oczy. No w ogóle śliczna. Kiedyś siedziała w kuchni i przyglądała się swojemu odbiciu w lusterku, w pewnym momencie pyta swoją mamusie:
- Mamusiu, ładna ja jestem?
- Tak kochanie.
I znów ogląda się w lusterku. Po dłuższej chwili:
- Mamusiu ale powiedz mi prawdę, ładna ja jestem?
- Tak córeczko, jesteś bardzo ładna.
Po kolejnej chwili spędzonej na kontemplacji swojego wizerunku w zwierciadle znów pyta:
- Mamuniu, ale powiedz mi tak szczerze, ładna ja jestem czy nie?
- Śliczna jesteś kochanie. A dlaczego pytasz?
- No bo wszyscy mówią, że jestem do ciebie podobna.
- Mamusiu, ładna ja jestem?
- Tak kochanie.
I znów ogląda się w lusterku. Po dłuższej chwili:
- Mamusiu ale powiedz mi prawdę, ładna ja jestem?
- Tak córeczko, jesteś bardzo ładna.
Po kolejnej chwili spędzonej na kontemplacji swojego wizerunku w zwierciadle znów pyta:
- Mamuniu, ale powiedz mi tak szczerze, ładna ja jestem czy nie?
- Śliczna jesteś kochanie. A dlaczego pytasz?
- No bo wszyscy mówią, że jestem do ciebie podobna.
34
Dowcip #24644. Moja kuzynka jako dziecko była istotą zjawiskowej wręcz urody. w kategorii: „Śmieszne kawały o córce”.
- Mamunia, jeśli się całuję z chłopcem w usta, to mogę zajść w ciążę? - pyta dziewczę z ostatniej klasy podstawówki.
- Nie. - uśmiecha się matka.
- A gdy z języczkiem?
- Nie. - odpowiada lekko zaniepokojona.
- A gdy obciągnę mu laskę?
- Nie, nie zajdziesz. - mówi matka w szoku.
- A od seksu analnego?
- Córuś, tego was uczą w szkole? - pyta matka w amoku.
- Nie, nie denerwuj się mamuniu. Staram się po prostu zorientować, kto będzie ojcem.
- Nie. - uśmiecha się matka.
- A gdy z języczkiem?
- Nie. - odpowiada lekko zaniepokojona.
- A gdy obciągnę mu laskę?
- Nie, nie zajdziesz. - mówi matka w szoku.
- A od seksu analnego?
- Córuś, tego was uczą w szkole? - pyta matka w amoku.
- Nie, nie denerwuj się mamuniu. Staram się po prostu zorientować, kto będzie ojcem.
311
Dowcip #23766. - Mamunia, jeśli się całuję z chłopcem w usta, to mogę zajść w ciążę? w kategorii: „Humor o córkach”.
Matka z córką przychodzą do dyrektora cyrku i proszą o angaż. Dyrektor zwraca się do córki:
- To proszę pokazać swój numer.
Córka zdejmuje majtki, kładzie się na kanapie i zaczyna sikać, po czym rzuca sobie na strumień sików piłeczki ping - pongowe i żongluje nimi. Dyrektor jest zachwycony.
- Wspaniale! Angażuję panią!
- Ale ja chce, żeby pan jeszcze zaangażował moją mamę! - mówi córka.
- A co pani robi? - zwraca się dyrektor do matki.
- Ja robię to samo, tylko z piłką lekarską.
- To proszę pokazać swój numer.
Córka zdejmuje majtki, kładzie się na kanapie i zaczyna sikać, po czym rzuca sobie na strumień sików piłeczki ping - pongowe i żongluje nimi. Dyrektor jest zachwycony.
- Wspaniale! Angażuję panią!
- Ale ja chce, żeby pan jeszcze zaangażował moją mamę! - mówi córka.
- A co pani robi? - zwraca się dyrektor do matki.
- Ja robię to samo, tylko z piłką lekarską.
13
Dowcip #22078. Matka z córką przychodzą do dyrektora cyrku i proszą o angaż. w kategorii: „Śmieszne żarty o córkach”.
- Pańska córka została napadnięta ...
- I co z nią?!
- Szczęśliwie skończyło się tylko skręceniem.
- Dzięki Bogu, a co dokładnie sobie skręciła?
- Kark ...
- I co z nią?!
- Szczęśliwie skończyło się tylko skręceniem.
- Dzięki Bogu, a co dokładnie sobie skręciła?
- Kark ...
442
Dowcip #26072. - Pańska córka została napadnięta ... w kategorii: „Dowcipy o córkach”.
- Czy wy się wreszcie pobierzecie? - mówi matka do córki.
- Chciałabym, ale ilekroć pytam go: ”kiedy ślub”, to on mi zaczyna opowiadać o swojej żonie i dzieciach!
- Chciałabym, ale ilekroć pytam go: ”kiedy ślub”, to on mi zaczyna opowiadać o swojej żonie i dzieciach!
25