Dowcipy o budowlańcach
Krzyczy pracownik na budowie:
- Majster, majster, majster!
- Co? - odpowiada majster?
- Łopata się złamała! - mówi pracownik.
Na to majster
- To oprzyj się o płot, do cholery!
- Majster, majster, majster!
- Co? - odpowiada majster?
- Łopata się złamała! - mówi pracownik.
Na to majster
- To oprzyj się o płot, do cholery!
13
Dowcip #31776. Krzyczy pracownik na budowie w kategorii: „Śmieszne żarty o budowlańcach”.
Na budowie:
- Ile razy mam powtarzać, że w pracy nie pijemy?
- A kto tu niby pracuje Panie Majster?
- Ile razy mam powtarzać, że w pracy nie pijemy?
- A kto tu niby pracuje Panie Majster?
28
Dowcip #31372. Na budowie w kategorii: „Śmieszne żarty o budowlańcach”.
- Tato - spytał Jasiu - czy tę budowę ogrodzili, żeby nikt nie widział, co tam robią?
- Nie, synku, żeby nikt nie widział, że tam nic nie robią ...
- Nie, synku, żeby nikt nie widział, że tam nic nie robią ...
17
Dowcip #16377. - Tato - spytał Jasiu - czy tę budowę ogrodzili w kategorii: „Żarty o budowlańcach”.
Na ”czarnej” robocie przy budowie domu gdzieś pod Londynem załapało się czterech Polaków: lekarz, student, urzędnik i rolnik z lubelskiego. Gdzieś tak w środku tygodnia spotykają się rankiem w pracy i widzą, że urzędnik ma straszliwie pokancerowany ryj.
- Co ci się stało? - pytają.
- Aaaa, wychodziłem wczoraj z kąpieli, pośliznąłem się na mokrych kafelkach i rąbnąłem twarzą o posadzkę.
- Mam nadzieję, że udzielono ci pierwszej pomocy? - zmartwił się lekarz.
- Nie było koło ciebie jakiejś dupeczki, żeby cię podtrzymała? - zapytał z niedowierzaniem student.
- A co cię, cholera, zaniosło do wanny we wtorek? - zdziwił się rolnik.
- Co ci się stało? - pytają.
- Aaaa, wychodziłem wczoraj z kąpieli, pośliznąłem się na mokrych kafelkach i rąbnąłem twarzą o posadzkę.
- Mam nadzieję, że udzielono ci pierwszej pomocy? - zmartwił się lekarz.
- Nie było koło ciebie jakiejś dupeczki, żeby cię podtrzymała? - zapytał z niedowierzaniem student.
- A co cię, cholera, zaniosło do wanny we wtorek? - zdziwił się rolnik.
611
Dowcip #8854. Na ”czarnej” robocie przy budowie domu gdzieś pod Londynem załapało w kategorii: „Kawały o budowlańcach”.
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
- Panowie rozpoczynamy ważną budowę! Pamiętajcie, budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów, bez podprowadzania z budowy maszyn i urządzeń. Bez bumelki! Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie!
- A co to będzie szefie? - pyta się jeden z robotników.
- Jak to co? Miejska Izba Wytrzeźwień!
- Panowie rozpoczynamy ważną budowę! Pamiętajcie, budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów, bez podprowadzania z budowy maszyn i urządzeń. Bez bumelki! Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie!
- A co to będzie szefie? - pyta się jeden z robotników.
- Jak to co? Miejska Izba Wytrzeźwień!
310
Dowcip #10155. Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i w kategorii: „Śmieszne żarty o budowlańcach”.
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
- Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie.
- A co to będzie? - pyta się jeden z robotników.
- Miejska Izba Wytrzeźwień.
- Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie.
- A co to będzie? - pyta się jeden z robotników.
- Miejska Izba Wytrzeźwień.
017
Dowcip #1112. Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i w kategorii: „Śmieszne kawały o budowlańcach”.
Niemiec, Polak i Rosjanin kłócą się, gdzie najszybciej powstają inwestycje. Niemiec mówi:
- Jak ja jadę rano do roboty i budują nową fabrykę samochodów, to jak jadę dnia następnego to już z taśmy zjeżdżają nowe auta.
Rosjanin mówi:
- To jeszcze nic. Jak ja idę rano do pracy i budują nowy wieżowiec, to jak wracam z powrotem to na balkonie tego wieżowca już pieluszki się suszą.
Na to Polak:
- A u nas, jak trzech architektów siada do projektu gorzelni, to już za TRZY godziny wszyscy są narąbani.
- Jak ja jadę rano do roboty i budują nową fabrykę samochodów, to jak jadę dnia następnego to już z taśmy zjeżdżają nowe auta.
Rosjanin mówi:
- To jeszcze nic. Jak ja idę rano do pracy i budują nowy wieżowiec, to jak wracam z powrotem to na balkonie tego wieżowca już pieluszki się suszą.
Na to Polak:
- A u nas, jak trzech architektów siada do projektu gorzelni, to już za TRZY godziny wszyscy są narąbani.
221
Dowcip #1305. Niemiec, Polak i Rosjanin kłócą się w kategorii: „Kawały o budowlańcach”.
Na budowie:
- Panie Majster, która godzina?
- A wiesz Mietek ja też bym się napił!
- Panie Majster, która godzina?
- A wiesz Mietek ja też bym się napił!
46
Dowcip #29667. Na budowie w kategorii: „Humor o budowlańcach”.
Na budowie:
- Panie majster, znajdzie się tu dla mnie robota?
- A co możecie robić?
- Mogę kopać ...
- A co jeszcze?
- Mogę nie kopać ...
- Panie majster, znajdzie się tu dla mnie robota?
- A co możecie robić?
- Mogę kopać ...
- A co jeszcze?
- Mogę nie kopać ...
39
Dowcip #14550. Na budowie w kategorii: „Humor o budowlańcach”.
Na budowie:
- A ty czemu dzisiaj nic nie robisz? - pyta się murarz swego pomocnika.
- Ręce mi drżą po wczorajszym ...
- No to przesiewaj piasek.
- A ty czemu dzisiaj nic nie robisz? - pyta się murarz swego pomocnika.
- Ręce mi drżą po wczorajszym ...
- No to przesiewaj piasek.
45