
Dowcipy o banku
W pewnym banku zmodernizowano zabezpieczenia i postanowiono sprawdzić jak działają. W tym celu zaproszono 3 włamywaczy Polaka, Ruska i Niemca. Zgaszono światło na minute i tym czasie mieli włamać się do sejfu. Jeśli się nie uda osoba odpada, lecz w czasie powodzenia mogą zatrzymać zawartość sejfu. Zaczął Niemiec po minucie sejf nie tknięty. Następny był Rusek sytuacja się powtórzyła. Kolej na Polaka. Po minucie obsługa próbuje włączyć światło lecz nie działa.
Słychać głos:
- Stefan masz 100 tys. Po co ci jeszcze ta żarówka?
Słychać głos:
- Stefan masz 100 tys. Po co ci jeszcze ta żarówka?
517
Dowcip #1090. W pewnym banku zmodernizowano zabezpieczenia i postanowiono sprawdzić w kategorii: „Dowcipy o banku”.
W banku. Inspektor kredytowy pomaga wypełnić wniosek klientowi:
- Tutaj proszę napisać ”weksel”.
- Weksel? Tak normalnie, słowami?!
- Tutaj proszę napisać ”weksel”.
- Weksel? Tak normalnie, słowami?!
45
Dowcip #9612. W banku. w kategorii: „Kawały o banku”.

Włochy, Sycylia. Mała dziewczynka przychodzi na pierwsza lekcję gry na skrzypcach.
- A co to jest? - pyta zaskoczony profesor na widok karabinu maszynowego w futerale.
- Ojej! - woła zmartwiona uczennica. - A to się tatuś zdziwi. Dzisiaj z kolegami miał się wybrać do banku.
- A co to jest? - pyta zaskoczony profesor na widok karabinu maszynowego w futerale.
- Ojej! - woła zmartwiona uczennica. - A to się tatuś zdziwi. Dzisiaj z kolegami miał się wybrać do banku.
310
Dowcip #14215. Włochy, Sycylia. w kategorii: „Żarty o banku”.
Dzwoni telefon:
- Halo, tu Bank Dominet.
- Do czego?
- Halo, tu Bank Dominet.
- Do czego?
58
Dowcip #7264. Dzwoni telefon w kategorii: „Śmieszne dowcipy o banku”.

Przychodzi kobieta do banku ze stóą i mówi:
- Chciałabym to wpłacić na moje konto.
Facet w okienku po obejrzeniu banknotu mówi:
- Przykro mi ale ta stówa jest fałszywa.
- Cholera znowu mnie zgwałcili!
- Chciałabym to wpłacić na moje konto.
Facet w okienku po obejrzeniu banknotu mówi:
- Przykro mi ale ta stówa jest fałszywa.
- Cholera znowu mnie zgwałcili!
98
Dowcip #19346. Przychodzi kobieta do banku ze stóą i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o banku”.
Do dyrektora banku zgłasza się sprzątaczka:
- Panie dyrektorze, proszę mi dać klucze od sejfu.
- Pani chyba oszalała!
- Wcale nie. Ale już nie mam ochoty męczyć się pół godziny z wytrychami, żeby otworzyć to cholerne pudło, w którym robię porządki w ciągu pięciu minut.
- Panie dyrektorze, proszę mi dać klucze od sejfu.
- Pani chyba oszalała!
- Wcale nie. Ale już nie mam ochoty męczyć się pół godziny z wytrychami, żeby otworzyć to cholerne pudło, w którym robię porządki w ciągu pięciu minut.
710
Dowcip #15226. Do dyrektora banku zgłasza się sprzątaczka w kategorii: „Żarty o banku”.

Przychodzi panienka do banku i mówi do kasjera:
- Chciałabym wpłacić te oto sto dolarów.
- Ależ one są fałszywe! - odpowiada kasjer.
- No ładnie. Zostałam w takim razie zgwałcona!
- Chciałabym wpłacić te oto sto dolarów.
- Ależ one są fałszywe! - odpowiada kasjer.
- No ładnie. Zostałam w takim razie zgwałcona!
34
Dowcip #14694. Przychodzi panienka do banku i mówi do kasjera w kategorii: „Śmieszne żarty o banku”.
Jaś przychodzi na lekcje muzyki, otwiera futerał na skrzypce, a tam karabin maszynowy.
- Oj, Jasiu, będziesz miał kłopoty - mówi nauczyciel.
- Kłopoty to będzie miał mój tata, który właśnie robi skok na bank ze skrzypcami.
- Oj, Jasiu, będziesz miał kłopoty - mówi nauczyciel.
- Kłopoty to będzie miał mój tata, który właśnie robi skok na bank ze skrzypcami.
220
Dowcip #8592. Jaś przychodzi na lekcje muzyki, otwiera futerał na skrzypce w kategorii: „Humor o banku”.

Przychodzi facet po kredyt do banku i mówi:
- Ten wasz bank to taki ”przyjazny dla klienta”!
- Taaak? Dziękujemy!
- Bo wie pan, tyle nowych ludzi można poznać jak się stoi w tych kolejkach.
- Ten wasz bank to taki ”przyjazny dla klienta”!
- Taaak? Dziękujemy!
- Bo wie pan, tyle nowych ludzi można poznać jak się stoi w tych kolejkach.
25
Dowcip #9609. Przychodzi facet po kredyt do banku i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o banku”.
Baca spotyka starego kolegę na ulicy handlującego lodami i mówi:
- Pożycz mi 2000 zł.
- Przepraszam ale nie mogę Ci pożyczyć bo mam umowę z tamtym bankiem.
- Umowę? - dziwi się Baca.
- Ja im obiecałem, że nie pożyczę nikomu pieniędzy a oni, że nie będą sprzedawać lodów.
- Pożycz mi 2000 zł.
- Przepraszam ale nie mogę Ci pożyczyć bo mam umowę z tamtym bankiem.
- Umowę? - dziwi się Baca.
- Ja im obiecałem, że nie pożyczę nikomu pieniędzy a oni, że nie będą sprzedawać lodów.
37
Dowcip #10489. Baca spotyka starego kolegę na ulicy handlującego lodami i mówi w kategorii: „Żarty o banku”.
