Dowcipy o autobusach
Jadą dwie baby w autobusie. Jedna z miasta druga ze wsi. Ta z miasta zrobiła się głodna i wyciąga kiwi. Ta ze wsi ją pyta:
- Co to jest?
- Owoc południa - kiwi.
Po chwili baba z miasta znowu zrobiła się głodna i wyciągnęła banana, a baba ze wsi ją pyta:
- Co to jest?
- Owoc południa - banan.
Za jakiś czas baba ze wsi zrobiła się głodna i wyciąga kaszankę, a baba z miasta pyta:
- Co pani je?
- Owoc południa - tyłek murzyna.
- Co to jest?
- Owoc południa - kiwi.
Po chwili baba z miasta znowu zrobiła się głodna i wyciągnęła banana, a baba ze wsi ją pyta:
- Co to jest?
- Owoc południa - banan.
Za jakiś czas baba ze wsi zrobiła się głodna i wyciąga kaszankę, a baba z miasta pyta:
- Co pani je?
- Owoc południa - tyłek murzyna.
1117
Dowcip #915. Jadą dwie baby w autobusie. Jedna z miasta druga ze wsi. w kategorii: „Dowcipy o autobusach”.
Wsiada Jasiu do autobusu. Stoi koło siedzącej starszej pani. Jasio zaciekawiony patrzy cały czas na nią. Wreszcie pani się odzywa:
- Chłopcze, chcesz orzeszka?
- Tak.
Podziękował i zjadł orzeszka.
Na drugi dzień ma miejsce taka sama sytuacja. Również na trzeci dzień dzieje się tak samo więc Jasiu się pyta:
- Skąd ma pani tyle orzeszków?
A ona odpowiada:
- Z tofifi.
- Chłopcze, chcesz orzeszka?
- Tak.
Podziękował i zjadł orzeszka.
Na drugi dzień ma miejsce taka sama sytuacja. Również na trzeci dzień dzieje się tak samo więc Jasiu się pyta:
- Skąd ma pani tyle orzeszków?
A ona odpowiada:
- Z tofifi.
314
Dowcip #1256. Wsiada Jasiu do autobusu. Stoi koło siedzącej starszej pani. w kategorii: „Żarty o autobusach”.
Dlaczego w Wąchocku autobusy są bardzo szerokie?
- Bo każdy chce siedzieć z przodu.
- Bo każdy chce siedzieć z przodu.
43
Dowcip #30628. Dlaczego w Wąchocku autobusy są bardzo szerokie? w kategorii: „Śmieszne kawały o autobusach”.
Dlaczego blondynka jeździ autobusem?
- Bo na skuterze i motorze by się zabiła.
- Bo na skuterze i motorze by się zabiła.
50
Dowcip #25237. Dlaczego blondynka jeździ autobusem? w kategorii: „Żarty o autobusach”.
Jak nazywa się drzewo, w które wjechał autobus?
- Bambus.
- Bambus.
13
Dowcip #16488. Jak nazywa się drzewo, w które wjechał autobus? w kategorii: „Śmieszne żarty o autobusach”.
Dlaczego autobus ma numer z tyłu?
- Żeby pasażer wiedział, który numer mu uciekł.
- Żeby pasażer wiedział, który numer mu uciekł.
38
Dowcip #9601. Dlaczego autobus ma numer z tyłu? w kategorii: „Humor o autobusach”.
Dlaczego autobus jeżdżący do Wąchocka jest szerszy niż dłuższy?
- Bo wszyscy chcą siedzieć przy kierowcy.
A dlaczego jest dłuższy niż szerszy?
- Bo się ludzie przyzwyczaili do kolejek.
- Bo wszyscy chcą siedzieć przy kierowcy.
A dlaczego jest dłuższy niż szerszy?
- Bo się ludzie przyzwyczaili do kolejek.
16
Dowcip #6980. Dlaczego autobus jeżdżący do Wąchocka jest szerszy niż dłuższy? w kategorii: „Śmieszne żarty o autobusach”.
Jakie są zakręty na drodze do Wąchocka?
- Takie, że kierowca PKSu widzi jego tył!
- Takie, że kierowca PKSu widzi jego tył!
25
Dowcip #7001. Jakie są zakręty na drodze do Wąchocka? w kategorii: „Dowcipy o autobusach”.
Na przystanku spotykają się dwaj koledzy.
- Jak ci się wiedzie? Ożeniłeś się wreszcie?
- Jeszcze nie?
- To na co czekasz?!
- Na autobus.
- Jak ci się wiedzie? Ożeniłeś się wreszcie?
- Jeszcze nie?
- To na co czekasz?!
- Na autobus.
211
Dowcip #2279. Na przystanku spotykają się dwaj koledzy. w kategorii: „Dowcipy o autobusach”.
Autobus wycieczkowy zbliża się do granicy.
- Piwo! Sikanie! - po raz któryś z rzędu rozochoceni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania.
Po dłuższej chwili, gdy już zajęli miejsca, kierowca pyta głośno:
- Czy kogoś brakuje?
Cisza.
Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i mówi lekko bełkocząc:
- Nie ma mojej żony.
- No przecież - wścieka się kierowca - pytałem, czy kogoś nie brakuje!
Na to facet:
- Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma.
- Piwo! Sikanie! - po raz któryś z rzędu rozochoceni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania.
Po dłuższej chwili, gdy już zajęli miejsca, kierowca pyta głośno:
- Czy kogoś brakuje?
Cisza.
Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i mówi lekko bełkocząc:
- Nie ma mojej żony.
- No przecież - wścieka się kierowca - pytałem, czy kogoś nie brakuje!
Na to facet:
- Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma.
36