
Dowcipy o alkoholu
Spotyka turysta Bacę nad potokiem. Baca siedzi i patrzy na lusterko zanurzone w wodzie.
- Co robicie Baco z tym lusterkiem? - pyta zaciekawiony turysta.
- Ano panocku, ryby łowię.
- Jak to łowicie? Na lusterko?
- Ano, na lusterko panocku. Jak pół litra przyniesiecie, to wam szyćko powim.
Kupił turysta pół litra, przyniósł i baca mówi:
- Jak taka ryba lusterecko zocy, podpływa i dziwuje sie, ja wtedy hyc i mam ją w garści.
- A dużo ryb złowiliście baco?
- Ryby ani jednej. Ale mom ćtery flasecki.
- Co robicie Baco z tym lusterkiem? - pyta zaciekawiony turysta.
- Ano panocku, ryby łowię.
- Jak to łowicie? Na lusterko?
- Ano, na lusterko panocku. Jak pół litra przyniesiecie, to wam szyćko powim.
Kupił turysta pół litra, przyniósł i baca mówi:
- Jak taka ryba lusterecko zocy, podpływa i dziwuje sie, ja wtedy hyc i mam ją w garści.
- A dużo ryb złowiliście baco?
- Ryby ani jednej. Ale mom ćtery flasecki.
925
Dowcip #13110. Spotyka turysta Bacę nad potokiem. w kategorii: „Kawały o alkoholu”.
Mąż rozmawia z żoną:
- Trzy lata temu lekarz powiedział mi, że jeśli nie przestanę pić, to będę kompletnym idiotą.
- No widzisz? Dlaczego nie przestałeś pić?
- Trzy lata temu lekarz powiedział mi, że jeśli nie przestanę pić, to będę kompletnym idiotą.
- No widzisz? Dlaczego nie przestałeś pić?
510
Dowcip #11976. Mąż rozmawia z żoną w kategorii: „Śmieszne dowcipy o alkoholu”.

Rozmawia dwóch pijaków:
- Idę na wódkę.
- Namówiłeś mnie.
- Idę na wódkę.
- Namówiłeś mnie.
59
Dowcip #25896. Rozmawia dwóch pijaków w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.
Wysłano żołnierzy amerykańskich do Polski w ramach wymiany NATOwskiej. Jeden z amerykańskich żołnierzy pisze do domu:
”Kochana mamo, pozdrawiam Cię serdecznie. Pokrótce opowiem Ci jak wygląda tydzień w polskiej jednostce:
Poniedziałek: koledzy przywitali nas wódką.
Wtorek: umieram.
Środa: jeden z kolegów polskich miał urodziny.
Czwartek: umieram.
Piątek: dostaliśmy przepustkę - poszliśmy na dyskotekę.
Sobota: dlaczego nie umarłem we wtorek?”
”Kochana mamo, pozdrawiam Cię serdecznie. Pokrótce opowiem Ci jak wygląda tydzień w polskiej jednostce:
Poniedziałek: koledzy przywitali nas wódką.
Wtorek: umieram.
Środa: jeden z kolegów polskich miał urodziny.
Czwartek: umieram.
Piątek: dostaliśmy przepustkę - poszliśmy na dyskotekę.
Sobota: dlaczego nie umarłem we wtorek?”
834
Dowcip #30228. Wysłano żołnierzy amerykańskich do Polski w ramach wymiany NATOwskiej. w kategorii: „Humor o alkoholu”.

Kobieta miała męża, który strasznie pił. Zapytała przyjaciółek, co z tym zrobić, a one poradziły jej, żeby nalała pełną wannę wódki, a na dnie położyła martwego kota. To powinno przerazić męża. No to kobiecina zrobiła tak, jak jej przyjaciółki podpowiedziały i czeka na męża. Mąż wraca, wchodzi do łazienki. Mija jeden dzień, drugi dzień, trzeci dzień, kobieta zaniepokojona, otwiera drzwi, a tam mąż wykręca kota nad kieliszkiem:
- No kiciuś, jeszcze pięćdziesiątkę.
- No kiciuś, jeszcze pięćdziesiątkę.
1519
Dowcip #11933. Kobieta miała męża, który strasznie pił. w kategorii: „Żarty o alkoholu”.
Przychodzi Baca do sklepu monopolowego z wiaderkiem. Stawia go na ladzie i mówi do sprzedawczyni:
- A tamto flasecka na półce to co to?
- A to Whisky.
Baca podsuwa wiaderko:
- Loć!
Sprzedawczyni otworzyła butelkę i całą zawartość wlała do wiaderka.
- A tamto flasecka na półecce, to co?
- Brandy.
- Loć!
To sprzedawczyni nalała.
- A tamto flasecka tes mi sie uśmiecho, co to je?
- Rum.
- Tys loć!
To sprzedawczyni zawartość butelki wlała do wiaderka.
- A tera ile za to syćko zapłacić musze?
- 300$
- Wyloć!
- A tamto flasecka na półce to co to?
- A to Whisky.
Baca podsuwa wiaderko:
- Loć!
Sprzedawczyni otworzyła butelkę i całą zawartość wlała do wiaderka.
- A tamto flasecka na półecce, to co?
- Brandy.
- Loć!
To sprzedawczyni nalała.
- A tamto flasecka tes mi sie uśmiecho, co to je?
- Rum.
- Tys loć!
To sprzedawczyni zawartość butelki wlała do wiaderka.
- A tera ile za to syćko zapłacić musze?
- 300$
- Wyloć!
96
Dowcip #10480. Przychodzi Baca do sklepu monopolowego z wiaderkiem. w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.

Jasiu chwali się koledze:
- Miałem taki okres w swoim życiu, że piłem, paliłem, chodziłem na kobiety ...
- I co? I co było potem?
- Poszedłem do przedszkola.
- Miałem taki okres w swoim życiu, że piłem, paliłem, chodziłem na kobiety ...
- I co? I co było potem?
- Poszedłem do przedszkola.
915
Dowcip #12648. Jasiu chwali się koledze w kategorii: „Śmieszny humor o alkoholu”.
Przychodzi klientka do baru.
- Whiskey proszę!
- Z lodem?
- Bez loda.
- Whiskey proszę!
- Z lodem?
- Bez loda.
715
Dowcip #30221. Przychodzi klientka do baru. w kategorii: „Humor o alkoholu”.

Jakie jest ulubione piwo elektryka?
- VOLT.
- VOLT.
724
Dowcip #15846. Jakie jest ulubione piwo elektryka? w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.
Alkohol nie ma blasku, ale jak ktoś się go napije, to mu oczy świecą.
89
Dowcip #17149. Alkohol nie ma blasku, ale jak ktoś się go napije, to mu oczy świecą. w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
