
Dowcipy o agencji towarzyskiej
Kryzys w Grecji, Amon stracił pracę urzędniczą i zastanawia się co tu dalej robić ze swoim życiem.
- Może turystyka dość dużo turystów mamy u nas w kraju. A co jest najlepsze dla turystów?
Przemyślał sprawę i otworzył burdel. Dni mijały i zjawił się pierwszy turysta klient. Amon go przywitał i wręczył cennik.
- Oral sto euro, anal dwieście euro.
- A nie tak klasycznie nie można? - pyta turysta
- Nie bo na razie jestem sam.
- Może turystyka dość dużo turystów mamy u nas w kraju. A co jest najlepsze dla turystów?
Przemyślał sprawę i otworzył burdel. Dni mijały i zjawił się pierwszy turysta klient. Amon go przywitał i wręczył cennik.
- Oral sto euro, anal dwieście euro.
- A nie tak klasycznie nie można? - pyta turysta
- Nie bo na razie jestem sam.
510
Dowcip #28679. Kryzys w Grecji w kategorii: „Humor o burdelu”.
Fąfara spotyka na ulicy kolegę i mówi:
- Ładny garnitur! Nieźle wyglądasz!
- Prowadzę sporą agencję towarzyską.
- To pewnie nieźle Ci się powodzi?
- Tak, ale początki były ciężkie. Zaczynaliśmy bardzo skromnie: moja żona, moja córka i teściowa.
- Ładny garnitur! Nieźle wyglądasz!
- Prowadzę sporą agencję towarzyską.
- To pewnie nieźle Ci się powodzi?
- Tak, ale początki były ciężkie. Zaczynaliśmy bardzo skromnie: moja żona, moja córka i teściowa.
110
Dowcip #27339. Fąfara spotyka na ulicy kolegę i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o burdelu”.

Przychodzi facet do burdelu i prosi o panienkę. Burdel mama pyta:
- Ruda, czarna, blond, gruba, chuda?
- To dla mnie bez znaczenia. - odpowiada facet.
- Zapraszam w takim razie na trzecie piętro do pokoju numer pięć. - Odrzekła burdel mama - Tylko proszę pamiętać, żeby pod żadnym pozorem nie zapalać światła.
Facet wchodzi do pokoju, maca, maca, w końcu namacał panienkę i zaczął bzykać, bzyka i bzyka, myśli sobie co za panna ile ona ma siły. Zadowolony wyszedł z burdelu. Przychodził tak przez kilka następnych dni zawsze do tej samej panienki. Szóstego dnia bzyka i bzyka i nagle wszechogarniający orgazm, sperma leje się strumieniami, z nosa uszu, facet przerażony biegnie do burdelmamy, mówi co się dzieje, a burdelmama do stojących ochroniarzy:
- Chłopcy trzeba zmienić trupa bo ten jest już pełny.
- Ruda, czarna, blond, gruba, chuda?
- To dla mnie bez znaczenia. - odpowiada facet.
- Zapraszam w takim razie na trzecie piętro do pokoju numer pięć. - Odrzekła burdel mama - Tylko proszę pamiętać, żeby pod żadnym pozorem nie zapalać światła.
Facet wchodzi do pokoju, maca, maca, w końcu namacał panienkę i zaczął bzykać, bzyka i bzyka, myśli sobie co za panna ile ona ma siły. Zadowolony wyszedł z burdelu. Przychodził tak przez kilka następnych dni zawsze do tej samej panienki. Szóstego dnia bzyka i bzyka i nagle wszechogarniający orgazm, sperma leje się strumieniami, z nosa uszu, facet przerażony biegnie do burdelmamy, mówi co się dzieje, a burdelmama do stojących ochroniarzy:
- Chłopcy trzeba zmienić trupa bo ten jest już pełny.
1811
Dowcip #28870. Przychodzi facet do burdelu i prosi o panienkę. w kategorii: „Śmieszny humor o burdelu”.
Babcia opowiada Jasiowi bajkę:
- Za siedmioma górami, za siedmioma lasami był pałac. A w nim same dziwy ...
- Babciu, - przerywa wnuczek - to burdel musiał być, a nie pałac ...
- Za siedmioma górami, za siedmioma lasami był pałac. A w nim same dziwy ...
- Babciu, - przerywa wnuczek - to burdel musiał być, a nie pałac ...
014
Dowcip #21661. Babcia opowiada Jasiowi bajkę w kategorii: „Śmieszne kawały o agencji towarzyskiej”.

Nad ranem wraca chłopak z imprezy, przechodził akurat przez dzielnice pełną kobiet lekkich obyczajów. Przechodząc obok bramy natknął się na swojego ojca, wychodzącego z burdelu.
- Tata?! Co Ty tu robisz?!
- Wiesz Synek, za te parę groszy to już matki nie chciałem budzić.
- Tata?! Co Ty tu robisz?!
- Wiesz Synek, za te parę groszy to już matki nie chciałem budzić.
315
Dowcip #28758. Nad ranem wraca chłopak z imprezy w kategorii: „Śmieszne kawały o burdelu”.
Przychodzi dziadzio do burdelu. Wchodzi do, wybieralni, a tam na jego widok podrywa się jedna ze zgromadzonych dziewcząt i łagodnie kołysząc biodrami, podpływa do potencjalnego klienta. Z jej ust, niczym tchnienie jaśminowego odświeżacza do powietrza, wydobywa się pytanie:
- Numerek?
Na to dziadzio:
- O żesz ty!. Do dentysty numerek, do kardiologa numerek, ale żeby do prostytutki, to już przesada!
- Numerek?
Na to dziadzio:
- O żesz ty!. Do dentysty numerek, do kardiologa numerek, ale żeby do prostytutki, to już przesada!
114
Dowcip #23634. Przychodzi dziadzio do burdelu. w kategorii: „Dowcipy o agencji towarzyskiej”.

Leci tata wróbel z nastoletnim synkiem wróblem. Lecą i lecą po jakimś czasie mały wróbelek się pyta taty:
- Tato, tato gdzie lecimy?
- Zobaczysz synu. - odpowiada poważnie ojciec.
- Ale, tato no tato powiedz gdzie?
- Zobaczysz. - mówi ojciec.
- Powiedz, proszę, tatusiu, powiedz!
- Synu, lecimy do burdelu. - odpowiada z powagą tata.
- Oczywiście ojcze!
- Tato, tato gdzie lecimy?
- Zobaczysz synu. - odpowiada poważnie ojciec.
- Ale, tato no tato powiedz gdzie?
- Zobaczysz. - mówi ojciec.
- Powiedz, proszę, tatusiu, powiedz!
- Synu, lecimy do burdelu. - odpowiada z powagą tata.
- Oczywiście ojcze!
113
Dowcip #21386. Leci tata wróbel z nastoletnim synkiem wróblem. w kategorii: „Śmieszne żarty o agencji towarzyskiej”.
Facet postanowił wybrać się do burdelu. Wchodzi, a tam para drzwi. Na jednych napis ”blondynki” a na drugich ”brunetki”.
Pomyślał ”Żona jest blondynką to wejdę do brunetki”. Wchodzi, a tam kolejna para drzwi. Na ”szczupłe” i na ”otyłe”.
Stwierdził ”Żona jest gruba,więc wejdę do szczupłej”. Wchodzi, a tak kolejne drzwi. Na napisane ”dla tych co mogą” a na ”dla tych co nie mogą”. Stwierdza ”Słabo się jakoś dzisiaj czuję. Wejdę dla tych co nie mogą” i wyszedł na ulicę.
Pomyślał ”Żona jest blondynką to wejdę do brunetki”. Wchodzi, a tam kolejna para drzwi. Na ”szczupłe” i na ”otyłe”.
Stwierdził ”Żona jest gruba,więc wejdę do szczupłej”. Wchodzi, a tak kolejne drzwi. Na napisane ”dla tych co mogą” a na ”dla tych co nie mogą”. Stwierdza ”Słabo się jakoś dzisiaj czuję. Wejdę dla tych co nie mogą” i wyszedł na ulicę.
24
Dowcip #18741. Facet postanowił wybrać się do burdelu. Wchodzi, a tam para drzwi. w kategorii: „Żarty o agencji towarzyskiej”.

Przychodzi Kowalski do burdelu i mówi:
- Macie murzynkę?
- Tak. - odpowiada burdel mama.
- Dobra, biorę.
Facet zapłacił, poszedł do wskazanego pokoju i mówi do murzynki.
- Rozłóż nogi...
Ta rozłożyła nogi, on popatrzył, popatrzył i wyszedł. Murzynka zapłakana wybiegła do burdel mamy i skarży się. Burdel mama pyta gościa:
- Czy coś nie tak? Jakieś reklamacje?
- Nie, nie... - odparł koleś. - My z Józkiem kładziemy kafelki i chciałem tylko zobaczyć jak wygląda różowa fuga na brązowej płytce...
- Macie murzynkę?
- Tak. - odpowiada burdel mama.
- Dobra, biorę.
Facet zapłacił, poszedł do wskazanego pokoju i mówi do murzynki.
- Rozłóż nogi...
Ta rozłożyła nogi, on popatrzył, popatrzył i wyszedł. Murzynka zapłakana wybiegła do burdel mamy i skarży się. Burdel mama pyta gościa:
- Czy coś nie tak? Jakieś reklamacje?
- Nie, nie... - odparł koleś. - My z Józkiem kładziemy kafelki i chciałem tylko zobaczyć jak wygląda różowa fuga na brązowej płytce...
315
Dowcip #31889. Przychodzi Kowalski do burdelu i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o agencji towarzyskiej”.
Przychodzi facet do burdelu i prosi burdelmamę o najbardziej śmierdzącą panienkę w lokalu. Na to burdel mama mówi:
- Nie ma, przyjdź pan jutro może będzie.
Na następny dzień zjawia się klient i pyta:
- Jest mój towar?
Na to burdel mama:
- Po zapachu pan trafisz!
Wchodzi po schodach, śmierdzi strasznie wszedł na piętro wchodzi pod numer osiem, patrzy leży śmierdząca kobieta na łóżku! Rzucił się na nią, muchy latają, kobieta w stanie extasy złapała nogami klienta za głowę, ścisnęła mocno, a ten na to:
- Puść, puść bąka.
- Nie ma, przyjdź pan jutro może będzie.
Na następny dzień zjawia się klient i pyta:
- Jest mój towar?
Na to burdel mama:
- Po zapachu pan trafisz!
Wchodzi po schodach, śmierdzi strasznie wszedł na piętro wchodzi pod numer osiem, patrzy leży śmierdząca kobieta na łóżku! Rzucił się na nią, muchy latają, kobieta w stanie extasy złapała nogami klienta za głowę, ścisnęła mocno, a ten na to:
- Puść, puść bąka.
229
Dowcip #30414. Przychodzi facet do burdelu i prosi burdelmamę o najbardziej w kategorii: „Dowcipy o burdelu”.
