Dowcipy o Kowalskim
Fąfara, Kowalski i Ewald, który był łysy jak kolano spotkali się przy wódce. Po trzeciej flaszce Fąfara i Ewald zgodnie zalegli pod stołem. Kowalski postanowił zrobić kawał Fąfarze i ogolił mu głowę na zero. Po chwili krzyczy do Fąfary:
- Panie Fąfara, trzeba wstawać bo się spóźnimy do roboty!
Fąfara się przebudził, złapał się za głowę i nagle jak nie wrzaśnie:
- Co za idiota z tego Kowalskiego, zamiast mnie obudził Ewalda!
- Panie Fąfara, trzeba wstawać bo się spóźnimy do roboty!
Fąfara się przebudził, złapał się za głowę i nagle jak nie wrzaśnie:
- Co za idiota z tego Kowalskiego, zamiast mnie obudził Ewalda!
17
Dowcip #31706. Fąfara, Kowalski i Ewald w kategorii: „Kawały o Kowalskim”.
Rozmowa kwalifikacyjna Kowalskiego.
- Jakie są Pana słabe strony?
- Czasami mam problemu z rozróżnieniem fikcji od rzeczywistości.
- Rozumiem. A Pana mocne strony?
- Jestem Batmanem!
- Jakie są Pana słabe strony?
- Czasami mam problemu z rozróżnieniem fikcji od rzeczywistości.
- Rozumiem. A Pana mocne strony?
- Jestem Batmanem!
05
Dowcip #31746. Rozmowa kwalifikacyjna Kowalskiego. w kategorii: „Humor o Kowalskim”.
Rozprawa rozwodowa.
- Panie Kowalski, rozważyłem wszystko dokładnie. - mówi sędzia na rozprawie rozwodowej. - Postanowiłem przyznać pańskiej żonie dwa tysiące złotych miesięcznie.
- Świetnie, Wysoki Sądzie. - odpowiada Kowalski. - Ja też, od czasu do czasu, dorzucę jej parę złotych od siebie.
- Panie Kowalski, rozważyłem wszystko dokładnie. - mówi sędzia na rozprawie rozwodowej. - Postanowiłem przyznać pańskiej żonie dwa tysiące złotych miesięcznie.
- Świetnie, Wysoki Sądzie. - odpowiada Kowalski. - Ja też, od czasu do czasu, dorzucę jej parę złotych od siebie.
06
Dowcip #31745. Rozprawa rozwodowa. w kategorii: „Humor o Kowalskim”.
Żona pyta Kowalskiego:
- Kochany, jaki kostium kąpielowy mam kupić: jednoczęściowy czy bikini?
- Jednoczęściowy. Z dziurkami na oczy.
- Kochany, jaki kostium kąpielowy mam kupić: jednoczęściowy czy bikini?
- Jednoczęściowy. Z dziurkami na oczy.
16
Dowcip #32036. Żona pyta Kowalskiego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Kowalskim”.
Syn pyta Kowalskiego:
- Tato, a czemu mamę tak często boli głowa?
- Bo przynoszę do domu mało pieniędzy.
- A dlaczego przynosisz mało pieniędzy?
- Bo dużo wydaję na kobiety, których głowa nie boli.
- Tato, a czemu mamę tak często boli głowa?
- Bo przynoszę do domu mało pieniędzy.
- A dlaczego przynosisz mało pieniędzy?
- Bo dużo wydaję na kobiety, których głowa nie boli.
06
Dowcip #32028. Syn pyta Kowalskiego w kategorii: „Kawały o Kowalskim”.
Przychodzi Kowalski do pewnej firmy:
- Dzień dobry, ja na rozmowę o pracę.
- Dzień dobry, a z kim jest pan umówiony?
- Nie wiem.
- A na jakie stanowisko?
- Też nie wiem.
- To co pan umie?!
- No, nie wiem.
- Wie pan co, prezesa to już mamy.
- Dzień dobry, ja na rozmowę o pracę.
- Dzień dobry, a z kim jest pan umówiony?
- Nie wiem.
- A na jakie stanowisko?
- Też nie wiem.
- To co pan umie?!
- No, nie wiem.
- Wie pan co, prezesa to już mamy.
28
Dowcip #32012. Przychodzi Kowalski do pewnej firmy w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.
Mówi żona do Kowalskiego:
- Kochanie idź do sklepu i kup parówki. Jak będą jajka to kup dziesięć.
- Dzień dobry, są jajka?
- Są.
- To poproszę dziesięć parówek.
- Kochanie idź do sklepu i kup parówki. Jak będą jajka to kup dziesięć.
- Dzień dobry, są jajka?
- Są.
- To poproszę dziesięć parówek.
05
Dowcip #31990. Mówi żona do Kowalskiego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Kowalskim”.
Kowalski zadzwonił do operatora sieci komórkowej i mówi:
- Poproszę z naczelnikiem poczty głosowej!
- Poproszę z naczelnikiem poczty głosowej!
17
Dowcip #31870. Kowalski zadzwonił do operatora sieci komórkowej i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o Kowalskim”.
Mówi Kowalski do kolegi:
- Bądź łaskaw, poczęstuj papierosem.
- Mam Popularne. Mogą być?
- Pewnie! To moje ulubione!
- Żartujesz!
- No co Ty! U mnie z papierosami jak z kobietami. Lubię te, które mi dają.
- Bądź łaskaw, poczęstuj papierosem.
- Mam Popularne. Mogą być?
- Pewnie! To moje ulubione!
- Żartujesz!
- No co Ty! U mnie z papierosami jak z kobietami. Lubię te, które mi dają.
17
Dowcip #31967. Mówi Kowalski do kolegi w kategorii: „Śmieszne kawały o Kowalskim”.
Kowalski był wiernym chrześcijaninem i znalazł się w szpitalu, bliski śmierci. Rodzina wezwała pastora, by został z nimi. Pastor stanął przy łóżku, stan Kowalskiego wyraźnie się pogorszył i gorączkowo gestykulował o coś do pisania. Pastor miłosiernie wręczył mu długopis i kartkę, a Kowalski użył ostatku sił, by coś napisać i umarł. Pastor pomyślał, że nie będzie dobrze, jeśli teraz odczyta notatkę, więc włożył ją do kieszeni. Na pogrzebie, kiedy pastor kończył kazanie, uświadomił sobie, że ma na sobie to samo ubranie, co w chwili śmierci Kowalskiego.
- Wiecie, Kowalski wręczył mi tuż przed śmiercią karteczkę. Nie czytałem jej, ale znając go, zostawił tam słowo natchnienia dla nas wszystkich.
Wyjął kartkę i przeczytał:
”Dupku, stoisz na mojej rurze tlenowej!”.
- Wiecie, Kowalski wręczył mi tuż przed śmiercią karteczkę. Nie czytałem jej, ale znając go, zostawił tam słowo natchnienia dla nas wszystkich.
Wyjął kartkę i przeczytał:
”Dupku, stoisz na mojej rurze tlenowej!”.
17