
Dowcipy o Hrabim
Przyjechała Hrabina, no i Hrabia postanowił zrobić małe bara bara. Przygotował kolację, zrobił nastrój i dzięki udanym zagrywkom taktycznym wylądowali w łóżku. Jan stanął z kandelabrem, a Hrabia pracuje. Pracuje, pracuje, ale Hrabina kręci nosem, że robi to nie tak, jak trzeba. Rozeźlił się Hrabia i kombinuje inaczej. Ale Hrabinie to też nie w smak. W końcu Hrabia się wściekł. Wstaje i bierze kandelabr od Jana i każe Janowi zadowolić Hrabinę. Jan wskakuje i już po chwili Hrabina jęczy z rozkoszy. Na co Hrabia:
- Widzisz durniu jak trzeba trzymać kandelabr! Widzisz!
- Widzisz durniu jak trzeba trzymać kandelabr! Widzisz!
111
Dowcip #33228. Przyjechała Hrabina, no i Hrabia postanowił zrobić małe bara bara. w kategorii: „Kawały o Hrabim”.
Pan Hrabia zmarł. Po jakimś czasie pani Hrabina, przyzwyczajona do seksu oralnego, mówi do lokaja Jana:
- Janie, musisz mi zrobić minetkę.
Biedny Jan dla dobra sprawy zrobił Hrabinie minetkę, a Hrabina w chwili największej rozkoszy puściła bąka. Zażenowana próbuje się tłumaczyć z tej niemiłej sytuacji, a Jan na to:
- Tak, tak pani Hrabino, biednemu zawsze wiatr w oczy...
- Janie, musisz mi zrobić minetkę.
Biedny Jan dla dobra sprawy zrobił Hrabinie minetkę, a Hrabina w chwili największej rozkoszy puściła bąka. Zażenowana próbuje się tłumaczyć z tej niemiłej sytuacji, a Jan na to:
- Tak, tak pani Hrabino, biednemu zawsze wiatr w oczy...
629
Dowcip #32291. Pan Hrabia zmarł. w kategorii: „Śmieszne kawały o Hrabim”.

Sędziwy hrabia opowiada w klubie swoją przygodę myśliwską z lat dzieciństwa:
- Było to w Afryce ... Podchodzę do lwa, jestem już blisko, składam się do strzału ... On mnie zobaczył, skoczył ... Zesrałem się.
- Oj, panie hrabio, nic dziwnego, w takim momencie ...
- Nie, teraz się zesrałem ...
- Było to w Afryce ... Podchodzę do lwa, jestem już blisko, składam się do strzału ... On mnie zobaczył, skoczył ... Zesrałem się.
- Oj, panie hrabio, nic dziwnego, w takim momencie ...
- Nie, teraz się zesrałem ...
218
Dowcip #23664. Sędziwy hrabia opowiada w klubie swoją przygodę myśliwską z lat w kategorii: „Kawały o Hrabim”.
Hrabia na balu w towarzystwie dam opowiada wrażenia z wyjazdu na safari.
- Idę - mówi - wychodzę z za drzewa, a tu nagle przed oczami staje mi lew.
Więc ja szybko zdejmuje z ramienia fuzje, przykładam do oka naciskam
spust, fuzja nie nabita... Zesrałem się...
Dama pod wrażeniem opowieści mówi:
- Ależ Hrabio, proszę się nie wstydzić, w takim momencie to chyba każdy
by mógł...
- Nie tam. Teraz się zesrałem.
- Idę - mówi - wychodzę z za drzewa, a tu nagle przed oczami staje mi lew.
Więc ja szybko zdejmuje z ramienia fuzje, przykładam do oka naciskam
spust, fuzja nie nabita... Zesrałem się...
Dama pod wrażeniem opowieści mówi:
- Ależ Hrabio, proszę się nie wstydzić, w takim momencie to chyba każdy
by mógł...
- Nie tam. Teraz się zesrałem.
512
Dowcip #17124. Hrabia na balu w towarzystwie dam opowiada wrażenia z wyjazdu na w kategorii: „Śmieszne kawały o Hrabim”.

Hrabia wraca z polowania do domu i zastaje hrabinę z kochankiem w łóżku. Nagi facet gwałtownie wstał, hrabina przerażona, a hrabia już mierzy do gościa z flinty. Hrabina na to rzecze:
- Ależ mój drogi, daj biedakowi choć cień szansy!
- Dobrze, moja droga, rozhuśtaj go panu!
- Ależ mój drogi, daj biedakowi choć cień szansy!
- Dobrze, moja droga, rozhuśtaj go panu!
25
Dowcip #17560. Hrabia wraca z polowania do domu i zastaje hrabinę z kochankiem w w kategorii: „Humor o Hrabim”.
- Janie, pana hrabiego boli gardło, ukręć mu jajko. - mówi hrabina do lokaja.
- Aaa!
- Aaa!
210
Dowcip #10133. - Janie, pana hrabiego boli gardło, ukręć mu jajko. w kategorii: „Śmieszne kawały o Hrabim”.

Hrabia, słynny gawędziarz opowiada wśród grona przyjaciół jedną ze swoich licznych przygód.
- Sarna, którą upolowałem była wielka i ciężka, wokół nikogo nie było, więc musiałem sam sobie z nią poradzić. Zarzuciłem jedną nogę sarny na lewe ramię, drugą na prawe.
W tym momencie Hrabia został zawołany przez służącego do pilnego telefonu. Po chwili wraca i pyta:
- Na czym to ja skończyłem?
- Jedna noga na prawe ramię, druga noga na lewe ramię. - podpowiada chór przyjaciół.
- A, już wiem - przypomina sobie Hrabia - ach te Rosjanki, cóż to były za kobiety!
- Sarna, którą upolowałem była wielka i ciężka, wokół nikogo nie było, więc musiałem sam sobie z nią poradzić. Zarzuciłem jedną nogę sarny na lewe ramię, drugą na prawe.
W tym momencie Hrabia został zawołany przez służącego do pilnego telefonu. Po chwili wraca i pyta:
- Na czym to ja skończyłem?
- Jedna noga na prawe ramię, druga noga na lewe ramię. - podpowiada chór przyjaciół.
- A, już wiem - przypomina sobie Hrabia - ach te Rosjanki, cóż to były za kobiety!
17
Dowcip #17657. Hrabia w kategorii: „Śmieszne żarty o Hrabim”.
W swoim ulubionym barze hrabia opowiada swoją przygodę z młodości:
- To było na pustyni w Afryce, chciałem zaatakować jaguara, on był blisko, bardzo blisko, już miałem się zamachnąć, on mnie zobaczył ... Zesrałem się!
- Oj hrabio w takim momencie?!
- Nie, teraz się zesrałem!
- To było na pustyni w Afryce, chciałem zaatakować jaguara, on był blisko, bardzo blisko, już miałem się zamachnąć, on mnie zobaczył ... Zesrałem się!
- Oj hrabio w takim momencie?!
- Nie, teraz się zesrałem!
126
Dowcip #31110. W swoim ulubionym barze hrabia opowiada swoją przygodę z młodości w kategorii: „Śmieszne kawały o Hrabim”.

Hrabia wchodzi do salonu i widzi na dywanie kupę! Woła:
- Janie!
A na to Jan:
- Ja też nie.
- Janie!
A na to Jan:
- Ja też nie.
415
Dowcip #27361. Hrabia wchodzi do salonu i widzi na dywanie kupę! w kategorii: „Śmieszne kawały o Hrabim”.
Hrabia woła Jana:
- Janie! - krzyczy Hrabia.
- O co chodzi?
- Czy spłuczka od toalety ma dwa sznurki do pociągania?
- Nie, zazwyczaj jest tylko jeden, Hrabio.
- Cholera, w takim razie nasrałem pod zegar!
- Janie! - krzyczy Hrabia.
- O co chodzi?
- Czy spłuczka od toalety ma dwa sznurki do pociągania?
- Nie, zazwyczaj jest tylko jeden, Hrabio.
- Cholera, w takim razie nasrałem pod zegar!
411
Dowcip #30533. Hrabia woła Jana w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Hrabim”.
