Dowcipy o żonie
Umiera Irlandczyk i leżąc na łożu śmierci czuje, że z kuchni dobiega słodki zapach ciasteczek. I tak sobie myśli:
- Kurcze, ale bym sobie przed śmiercią jeszcze zjadł takie ciasteczko ... Tak bym sobie poczuł jeszcze raz ten słodki smak w ustach ...
Wyczołgał się z łóżka ostatkiem sił, zapełzł do kuchni, ostatkiem sił wspiął się na blat stołu i nagle poczuł jak żona mocno wali go tłuczkiem po rękach:
- Zostaw, na stypę mają zostać!
- Kurcze, ale bym sobie przed śmiercią jeszcze zjadł takie ciasteczko ... Tak bym sobie poczuł jeszcze raz ten słodki smak w ustach ...
Wyczołgał się z łóżka ostatkiem sił, zapełzł do kuchni, ostatkiem sił wspiął się na blat stołu i nagle poczuł jak żona mocno wali go tłuczkiem po rękach:
- Zostaw, na stypę mają zostać!
518
Dowcip #15690. Umiera Irlandczyk i leżąc na łożu śmierci czuje w kategorii: „Humor o żonie”.
Policjant po krótkim pościgu zatrzymuje malucha, kierowca gramoli się z niego będąc w stanie lekko nieświeżym.
Policjant pyta:
- Co było parę kielonków, nieprawdaż?
- Panie władzo, nic w ustach nie miałem, moja żona zrobiłaby mi awanturę.
- A czy pan wie, że żona panu wypadła z samochodu dwie przecznice temu?
- Wypadła? Dzięki Bogu, a ja już myślałem, że nagle straciłem słuch!
Policjant pyta:
- Co było parę kielonków, nieprawdaż?
- Panie władzo, nic w ustach nie miałem, moja żona zrobiłaby mi awanturę.
- A czy pan wie, że żona panu wypadła z samochodu dwie przecznice temu?
- Wypadła? Dzięki Bogu, a ja już myślałem, że nagle straciłem słuch!
615
Dowcip #18805. Policjant po krótkim pościgu zatrzymuje malucha w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.
Kobieta miała męża, który strasznie pił. Zapytała przyjaciółek, co z tym zrobić, a one poradziły jej, żeby nalała pełną wannę wódki, a na dnie położyła martwego kota. To powinno przerazić męża. No to kobiecina zrobiła tak, jak jej przyjaciółki podpowiedziały i czeka na męża. Mąż wraca, wchodzi do łazienki. Mija jeden dzień, drugi dzień, trzeci dzień, kobieta zaniepokojona, otwiera drzwi, a tam mąż wykręca kota nad kieliszkiem:
- No kiciuś, jeszcze pięćdziesiątkę.
- No kiciuś, jeszcze pięćdziesiątkę.
1419
Dowcip #11933. Kobieta miała męża, który strasznie pił. w kategorii: „Śmieszny humor o żonie”.
Wchodzi facet do sklepu i łazi rozglądając się po półkach. Zauważyła to jedna z kasjerek i pyta czy może mu pomóc. Na co facet odpowiedział, że szuka tamponów dla żony. Kasjerka skierowała go do odpowiedniego rzędu półek. Po kilku minutach facet wrócił z kilkoma paczkami waty, na co zdezorientowana kasjerka spytała:
- Myślałam, że chciał pan kupić żonie tampony?
- Widzi pani. - odparł facet. - Wczoraj wysłałem żonę do sklepu po papierosy, a ona przyniosła mi puszkę tytoniu i bibułki, więc stwierdziłem, że skoro ja mam sobie sam skręcać to i ona może!
- Myślałam, że chciał pan kupić żonie tampony?
- Widzi pani. - odparł facet. - Wczoraj wysłałem żonę do sklepu po papierosy, a ona przyniosła mi puszkę tytoniu i bibułki, więc stwierdziłem, że skoro ja mam sobie sam skręcać to i ona może!
714
Dowcip #15678. Wchodzi facet do sklepu i łazi rozglądając się po półkach. w kategorii: „Śmieszny humor o żonie”.
- Sprzedałbyś mnie za tysiąc złotych? - pyta przymilnie żona męża.
- Nie.
- A za 10 tysięcy?
- Też nie.
- A za milion?
- A co, masz kupca?
- Nie.
- A za 10 tysięcy?
- Też nie.
- A za milion?
- A co, masz kupca?
321
Dowcip #12192. - Sprzedałbyś mnie za tysiąc złotych? - pyta przymilnie żona męża. w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.
- Co, zabiłeś żonę?
- Tak trafiła prosto w słup.
- Majstrowałeś jej hamulce, tak?
- Nie rozkręciłem jej system nawigacji satelitarnej.
- Tak trafiła prosto w słup.
- Majstrowałeś jej hamulce, tak?
- Nie rozkręciłem jej system nawigacji satelitarnej.
1618
Dowcip #29229. - Co, zabiłeś żonę? w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.
Dlaczego sołtys Wąchocka kupił żonie samochód bez silnika?
- Bo uważa, że miejsce kobiety jest w domu!
- Bo uważa, że miejsce kobiety jest w domu!
137
Dowcip #19341. Dlaczego sołtys Wąchocka kupił żonie samochód bez silnika? w kategorii: „Śmieszne kawały o żonie”.
Żona pyta męża:
- Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot stuzłotowy?
Mąż na to znudzonym głosem:
- Nie.
- To popatrz na to ... - mówi żona i gniecie banknot stuzłotowy.
Po chwili znowu pyta męża:
- Czy widziałeś pogięty banknot dwustuzłotowy?
- Nie. - ponownie odpowiada znudzonym głosem mąż.
- To popatrz na to ... - mówi żona i gniecie banknot dwustuzłotowy.
Następnie pyta:
- A widziałeś pogięte sto tysięcy złotych?
Mąż na to zaciekawionym głosem odpowiada:
- Nie.
- To sobie zobacz, stoi w garażu.
- Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot stuzłotowy?
Mąż na to znudzonym głosem:
- Nie.
- To popatrz na to ... - mówi żona i gniecie banknot stuzłotowy.
Po chwili znowu pyta męża:
- Czy widziałeś pogięty banknot dwustuzłotowy?
- Nie. - ponownie odpowiada znudzonym głosem mąż.
- To popatrz na to ... - mówi żona i gniecie banknot dwustuzłotowy.
Następnie pyta:
- A widziałeś pogięte sto tysięcy złotych?
Mąż na to zaciekawionym głosem odpowiada:
- Nie.
- To sobie zobacz, stoi w garażu.
414
Dowcip #28238. Żona pyta męża w kategorii: „Kawały o żonie”.
Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro.
- Skąd jest to cygaro?
- Nie wiem.
- Pytam: skąd jest to cygaro!?
Głos z szafy:
- Z Hawany, idioto!
- Skąd jest to cygaro?
- Nie wiem.
- Pytam: skąd jest to cygaro!?
Głos z szafy:
- Z Hawany, idioto!
535
Dowcip #17256. Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro. w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.
- Moja żona mówi i mówi, tylko mówi.
- A o czym?
- Jeszcze nie powiedziała.
- A o czym?
- Jeszcze nie powiedziała.
811