Dowcipy o śpiewaniu
Idzie leśniczy do lasu i sobie śpiewa:
- Na polowanko, na polowanko.
Nagle zza krzaku wychodzi niedźwiedź klepie go po ramieniu:
- Na polowanko?
- Na ryby, na ryby.
- Na polowanko, na polowanko.
Nagle zza krzaku wychodzi niedźwiedź klepie go po ramieniu:
- Na polowanko?
- Na ryby, na ryby.
926
Dowcip #15813. Idzie leśniczy do lasu i sobie śpiewa w kategorii: „Śmieszne dowcipy o śpiewaniu”.
Idzie myśliwy przez las i śpiewa:
- Na polowanko, na polowanko!
Z tylu wychodzi miś, klepie go po ramieniu i pyta:
- Co, na polowanko?
- Nie! Jak Boga kocham, na ryby!
- Na polowanko, na polowanko!
Z tylu wychodzi miś, klepie go po ramieniu i pyta:
- Co, na polowanko?
- Nie! Jak Boga kocham, na ryby!
616
Dowcip #13347. Idzie myśliwy przez las i śpiewa w kategorii: „Kawały o śpiewaniu”.
Jaki jest szczyt bezczelności?
- Zaśpiewać dziadkowi sto lat na dziewięćdziesiąte dziewiąte urodziny.
- Zaśpiewać dziadkowi sto lat na dziewięćdziesiąte dziewiąte urodziny.
616
Dowcip #30498. Jaki jest szczyt bezczelności? w kategorii: „Śmieszny humor o śpiewaniu”.
Łysy, Kichol, Nowak i Kowalski piją w klubie wódkę. Po czwartej setce Nowak wydusił z siebie:
- Szszsz... - i umilkł.
- Dajcie u prędko czymś popić! - zarządził Kowalski.
- Szszsz... - wydusił z siebie znowu.
- Bierzemy go domu - zdecydował Kichol.
Otworzyła żona.
- Coś się waszemu chłopu stało - relacjonuje z przejęciem Łysy. - Zaciął się i koniec.
Żona posadziła Ecika w fotelu i nalała mu kieliszek wódki. Wypił jednym tchem i wydusił z siebie znowu:
- Szszsz...
- Żona nalała mu drugi kieliszek. Nowak wypił, spojrzał na kamratów i zaintonował:
- Szszszła dzieweczka do laseczka, do zielonego ...
- Szszsz... - i umilkł.
- Dajcie u prędko czymś popić! - zarządził Kowalski.
- Szszsz... - wydusił z siebie znowu.
- Bierzemy go domu - zdecydował Kichol.
Otworzyła żona.
- Coś się waszemu chłopu stało - relacjonuje z przejęciem Łysy. - Zaciął się i koniec.
Żona posadziła Ecika w fotelu i nalała mu kieliszek wódki. Wypił jednym tchem i wydusił z siebie znowu:
- Szszsz...
- Żona nalała mu drugi kieliszek. Nowak wypił, spojrzał na kamratów i zaintonował:
- Szszszła dzieweczka do laseczka, do zielonego ...
313
Dowcip #12969. Łysy, Kichol, Nowak i Kowalski piją w klubie wódkę. w kategorii: „Żarty o śpiewaniu”.
Wielka diva operowa śpiewa arię, kończy, publiczność krzyczy:
- Bis! Bis!
Diva szczęśliwa, dziękuje i śpiewa arię. Kończy, na sali ponownie rozlegają się brawa, publiczność krzyczy:
- Bis! Bis! Bis!
Diva szczęśliwa bisuje po raz kolejny. Na sali euforia, szał, diva dziękuje, ale przeprasza:
- Kochani! Dziękuję, taka jestem szczęśliwa, ale nie mogę dłużej, głos mi szwankuje, dziękuję ...
Nagle z publiczności słychać głos:
- Możesz kochaneńka, możesz, śpiewaj kochana śpiewaj ... Dotąd będziesz śpiewać, aż się nie nauczysz ...
- Bis! Bis!
Diva szczęśliwa, dziękuje i śpiewa arię. Kończy, na sali ponownie rozlegają się brawa, publiczność krzyczy:
- Bis! Bis! Bis!
Diva szczęśliwa bisuje po raz kolejny. Na sali euforia, szał, diva dziękuje, ale przeprasza:
- Kochani! Dziękuję, taka jestem szczęśliwa, ale nie mogę dłużej, głos mi szwankuje, dziękuję ...
Nagle z publiczności słychać głos:
- Możesz kochaneńka, możesz, śpiewaj kochana śpiewaj ... Dotąd będziesz śpiewać, aż się nie nauczysz ...
510
Dowcip #22599. Wielka diva operowa śpiewa arię, kończy, publiczność krzyczy w kategorii: „Śmieszne kawały o śpiewaniu”.
Mama każe Jasiowi kupić kiełbasę, a potem iść do kościoła. Więc Jasiu kupił kiełbasę i poszedł od razu z nią do kościoła. Ksiądz śpiewa:
- Wisi na krzyżu ...
A po chwili śpiewa Jasiu:
- Moja kiełbasa ...
- Wisi na krzyżu ...
A po chwili śpiewa Jasiu:
- Moja kiełbasa ...
3110
Dowcip #30317. Mama każe Jasiowi kupić kiełbasę, a potem iść do kościoła. w kategorii: „Kawały o śpiewaniu”.
Rozmawiają koledzy:
- Wiesz, sprzedałem fortepian żony i kupiłem jej saksofon, będzie chociaż spokojniej w domu.
- Jak to? Przecież też będzie hałas.
- Ale ona przynajmniej już nie będzie śpiewać.
- Wiesz, sprzedałem fortepian żony i kupiłem jej saksofon, będzie chociaż spokojniej w domu.
- Jak to? Przecież też będzie hałas.
- Ale ona przynajmniej już nie będzie śpiewać.
215
Dowcip #26180. Rozmawiają koledzy w kategorii: „Śmieszne żarty o śpiewaniu”.
- Stary ale mam szczęście. Moja żona sprzedała pianino, a kupiła saksofon.
- Przecież zawsze narzekałeś, że nie potrafi grać.
- Wiem, ale teraz przynajmniej nie będzie mogła śpiewać!
- Przecież zawsze narzekałeś, że nie potrafi grać.
- Wiem, ale teraz przynajmniej nie będzie mogła śpiewać!
314
Dowcip #22992. - Stary ale mam szczęście. w kategorii: „Kawały o śpiewaniu”.
Co to jest: Jak idzie to śpiewa, a jak stoi to śmieci?
- Pielgrzymka.
- Pielgrzymka.
515
Dowcip #20993. Co to jest: Jak idzie to śpiewa, a jak stoi to śmieci? w kategorii: „Żarty o śpiewaniu”.
Dżentelmen rozmawia ze swoją sąsiadką:
- Madame, słyszałem wczoraj jak Pani śpiewała.
- Tak tylko, dla zabicia czasu. - odpowiada zawstydzona dama.
- Straszną broń Pani wybrała, Madame!
- Madame, słyszałem wczoraj jak Pani śpiewała.
- Tak tylko, dla zabicia czasu. - odpowiada zawstydzona dama.
- Straszną broń Pani wybrała, Madame!
07