Dowcipy o śpiewaniu
Jasiu wlatuje z krzykiem do gabinetu ojca:
- Synku, co się stało, że tak ryczysz?
- Mama, ona mnie straszyła.
- A czym to niby?
- Że będzie śpiewać disco polo w mojej szkole.
- Synku, co się stało, że tak ryczysz?
- Mama, ona mnie straszyła.
- A czym to niby?
- Że będzie śpiewać disco polo w mojej szkole.
524
Dowcip #26073. Jasiu wlatuje z krzykiem do gabinetu ojca w kategorii: „Humor o śpiewaniu”.
Przychodzi facet do lekarza i mówi, że jego dziecko nie może spać. A lekarz się pyta:
- Śpiewa mu pan jakieś piosenki?
- Tak jedną.
- A jak ona idzie?
- Dzidzia dzidzia śpij spokojnie BU.
- Śpiewa mu pan jakieś piosenki?
- Tak jedną.
- A jak ona idzie?
- Dzidzia dzidzia śpij spokojnie BU.
86
Dowcip #25202. Przychodzi facet do lekarza i mówi, że jego dziecko nie może spać. w kategorii: „Dowcipy o śpiewaniu”.
Przychodzi do dyrektora cyrku gość, oczywiście z fenomenalnym numerem. Ale dyrektor jest zajęty i mówi, że nie ma czasu. Jednak gość nalega i mówi, że numer jest wspaniały, niepowtarzalny... Po prostu hit! Dyrektor jest niechętny, ale zgadza się na małą prezentację. Gość wychodzi na środek pokoju i zdejmuje spodnie. Następnie bokserki i wypina się na dyrektora. Dyrektor patrzy z lekkim niedowierzaniem, a w tyłku gościa tkwi korek z małym sznureczkiem. Dyrektor patrzy i znudzonym głosem mówi:
- Panie! Toż to żaden wyczyn. W zeszłym tygodniu był gość co to w tyłku futbolówkę mieścił i odprawiłem go z kwitkiem....
- Ale Panie dyrektorze - oponuje gość - to jeszcze nie koniec! Niech Pan teraz wyjmie korek, a sam się Pan przekona, że czegoś takiego to Pan jeszcze nie widział!
Dyrektor podrapał łysawą głowę, podszedł do gościa i szarpnął za sznureczek. Ledwo zatyczka zrobiła głośne cmok, a z tyłka dało się słyszeć coś jakby śpiew:
- Wstań powiedz nie jesteś sam i nigdy więcej już nikt...
- No i co Pan na to Panie dyrektorze? Czyż to nie wspaniały numer? ! - pyta podekscytowany facet.
Dyrektor spokojnie zatkał otwór i znudzony powiedział:
- Czy ja wiem... Ten kawałek to byle d*pa może zaśpiewać...
- Panie! Toż to żaden wyczyn. W zeszłym tygodniu był gość co to w tyłku futbolówkę mieścił i odprawiłem go z kwitkiem....
- Ale Panie dyrektorze - oponuje gość - to jeszcze nie koniec! Niech Pan teraz wyjmie korek, a sam się Pan przekona, że czegoś takiego to Pan jeszcze nie widział!
Dyrektor podrapał łysawą głowę, podszedł do gościa i szarpnął za sznureczek. Ledwo zatyczka zrobiła głośne cmok, a z tyłka dało się słyszeć coś jakby śpiew:
- Wstań powiedz nie jesteś sam i nigdy więcej już nikt...
- No i co Pan na to Panie dyrektorze? Czyż to nie wspaniały numer? ! - pyta podekscytowany facet.
Dyrektor spokojnie zatkał otwór i znudzony powiedział:
- Czy ja wiem... Ten kawałek to byle d*pa może zaśpiewać...
85
Dowcip #32336. Przychodzi do dyrektora cyrku gość, oczywiście z fenomenalnym numerem. w kategorii: „Śmieszny humor o śpiewaniu”.
Pani w szkole mówi do Jasia:
- Jasiu zaśpiewaj: Wlazł kotek na płotek.
- Wlazł kotek na płotek ...
- Jasiu wyżej.
- Wlazł kotek na drzewko ...
- Jasiu wyżej!
- Wlazł kotek na chmurkę ...
- Jasiu jeszcze wyżej!
- Nie mogę bo kotek spadnie!
- Jasiu zaśpiewaj: Wlazł kotek na płotek.
- Wlazł kotek na płotek ...
- Jasiu wyżej.
- Wlazł kotek na drzewko ...
- Jasiu wyżej!
- Wlazł kotek na chmurkę ...
- Jasiu jeszcze wyżej!
- Nie mogę bo kotek spadnie!
16
Dowcip #23032. Pani w szkole mówi do Jasia w kategorii: „Śmieszne żarty o śpiewaniu”.
W samolocie przychodzi jąkała do pilota i mówi:
- Panie pilocie samolot się pali.
- To powiedz pasażerom.
- Ale ja się będę jąkał.
- To zaśpiewaj.
No to jąkała:
- Samolot się pali.
A pasażerowie:
- Siala lalala.
- Panie pilocie samolot się pali.
- To powiedz pasażerom.
- Ale ja się będę jąkał.
- To zaśpiewaj.
No to jąkała:
- Samolot się pali.
A pasażerowie:
- Siala lalala.
418
Dowcip #22555. W samolocie przychodzi jąkała do pilota i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o śpiewaniu”.
Uwagi w dzienniczku:
”Śpiewa na lekcji muzyki.”
”Śpiewa na lekcji muzyki.”
43
Dowcip #22232. Uwagi w dzienniczku w kategorii: „Śmieszny humor o śpiewaniu”.
- Dzieci, dzisiaj będziemy się uczyć odmiany czasowników przez osoby. - mówi pani. - Jasiu powiedz nam, jak byś powiedział o sobie, używając czasownika ”śpiewać”?
- Ja śpiewam.
- Świetnie, a gdyby Twoja siostra śpiewała, to co byś powiedział?
- Zamknij się!
- Ja śpiewam.
- Świetnie, a gdyby Twoja siostra śpiewała, to co byś powiedział?
- Zamknij się!
210
Dowcip #22097. - Dzieci, dzisiaj będziemy się uczyć odmiany czasowników przez osoby. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o śpiewaniu”.
Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta.
- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa.
- Nie spadnę.
Za godzinę wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco, nie śpiewa się na drzewie.
- Śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.
- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa.
- Nie spadnę.
Za godzinę wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco, nie śpiewa się na drzewie.
- Śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.
39
Dowcip #27972. Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta. w kategorii: „Humor o śpiewaniu”.
- Tatusiu, a dlaczego ten pan wygraża tej pani?
- On jej nie grozi, syneczku, po prostu dyryguje.
- To w takim razie, dlaczego ona tak piszczy?
- On jej nie grozi, syneczku, po prostu dyryguje.
- To w takim razie, dlaczego ona tak piszczy?
216
Dowcip #25621. - Tatusiu, a dlaczego ten pan wygraża tej pani? w kategorii: „Kawały o śpiewaniu”.
Po czym rozpoznasz blondynkę, że jest piana?
- Po głupiej piosence.
- Po głupiej piosence.
62