Dowcipy abstrakcyjne
Była sobie bomba atomowa, która chciałaby być kulą karabinową.
- Dlaczego - pytały inne bomby atomowe - zamiast cieszyć się ze swojej mocy, chcesz być zwykłą kulą karabinową?
- Ponieważ odczuwam brak osobistego kontaktu z ludźmi.
- Dlaczego - pytały inne bomby atomowe - zamiast cieszyć się ze swojej mocy, chcesz być zwykłą kulą karabinową?
- Ponieważ odczuwam brak osobistego kontaktu z ludźmi.
710
Dowcip #22507. Była sobie bomba atomowa, która chciałaby być kulą karabinową. w kategorii: „Śmieszne kawały abstrakcyjne”.
Przychodzi baba do lekarza ze śrubą w uchu.
- Czemu ma Pani śrubę w uchu?
- Słucham metalu.
- Czemu ma Pani śrubę w uchu?
- Słucham metalu.
518
Dowcip #22361. Przychodzi baba do lekarza ze śrubą w uchu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy abstrakcyjne”.
Goethe pisał Fausta przez całe życie, a nawet dłużej.
28
Dowcip #21133. Goethe pisał Fausta przez całe życie, a nawet dłużej. w kategorii: „Żarty abstrakcyjne”.
W aptece.
- Poproszę tabletkę jedną białą.
- Proszę posłuchać, to jest apteka. Mamy dużo białych tabletek!
- Ok, to poproszę jedną...
- Poproszę tabletkę jedną białą.
- Proszę posłuchać, to jest apteka. Mamy dużo białych tabletek!
- Ok, to poproszę jedną...
112
Dowcip #33654. W aptece. w kategorii: „Dowcipy abstrakcyjne”.
Fąfara spotyka Kubala:
- Panie Kubal, widział pan kiedyś samochód z drzewa?
- Nie.
- A chciałby pan zobaczyć?
- No pewnie!
- To wejdź pan na drzewo i popatrz na parking!
- Panie Kubal, widział pan kiedyś samochód z drzewa?
- Nie.
- A chciałby pan zobaczyć?
- No pewnie!
- To wejdź pan na drzewo i popatrz na parking!
19
Dowcip #33634. Fąfara spotyka Kubala w kategorii: „Kawały abstrakcyjne”.
Przychodzi koń do baru, kopytkiem stuk - puk w kontuar i zamawia:
- Małe piwko proszę...
Barman na to:
- Panie koniu, wczoraj pan tak pochlał, że padł pan pod tym barem jak nieżywy, przedwczoraj koledzy musieli pana za lejce wyciągać, a dzisiaj tylko małe piwko?
- Tak, bo dzisiaj wozem jestem...
- Małe piwko proszę...
Barman na to:
- Panie koniu, wczoraj pan tak pochlał, że padł pan pod tym barem jak nieżywy, przedwczoraj koledzy musieli pana za lejce wyciągać, a dzisiaj tylko małe piwko?
- Tak, bo dzisiaj wozem jestem...
015
Dowcip #33598. Przychodzi koń do baru, kopytkiem stuk - puk w kontuar i zamawia w kategorii: „Śmieszny humor abstrakcyjny”.
Pan i jego pies oglądają film w kinie. Pies merda ogonem i co chwilę wybucha śmiechem.
- Ma pan wesołego psa. - szepcze do właściciela psa kobieta siedząca obok - Nie mogę wyjść z podziwu!
- Ja też! Gdy czytał tę historię w książce, był bardzo poważny.
- Ma pan wesołego psa. - szepcze do właściciela psa kobieta siedząca obok - Nie mogę wyjść z podziwu!
- Ja też! Gdy czytał tę historię w książce, był bardzo poważny.
38
Dowcip #33595. Pan i jego pies oglądają film w kinie. w kategorii: „Śmieszne żarty abstrakcyjne”.
Dwóch właścicieli psów chwali się swoimi podopiecznymi.
- Mój Azor szczeka pod drzwiami kiedy chce wejść do domu. - mówi pierwszy.
- Mój nie musi szczekać, ma swój klucz. - odparowuje drugi.
- Mój Azor szczeka pod drzwiami kiedy chce wejść do domu. - mówi pierwszy.
- Mój nie musi szczekać, ma swój klucz. - odparowuje drugi.
06
Dowcip #32822. Dwóch właścicieli psów chwali się swoimi podopiecznymi. w kategorii: „Humor abstrakcyjny”.
Spotykają się dwa jeże. Jeden ma zabandażowaną łapkę.
- Co Ci się stało?
- Chciałem się podrapać!
- Co Ci się stało?
- Chciałem się podrapać!
522
Dowcip #32628. Spotykają się dwa jeże. Jeden ma zabandażowaną łapkę. w kategorii: „Śmieszne żarty abstrakcyjne”.
Przychodzi kościotrup do baru i mówi:
- Barman wódkę i szmatę poproszę.
- Barman wódkę i szmatę poproszę.
620