Dowcipy rymowane
Dziadek stówkę, babcia stówkę,
i kupili motorówkę.
Dziadek wsiadł babka wsiadła,
dziadek pierdnął babka spadła.
i kupili motorówkę.
Dziadek wsiadł babka wsiadła,
dziadek pierdnął babka spadła.
617
Dowcip #32. Dziadek stówkę, babcia stówkę w kategorii: „Kawały rymowane”.
Jest Rus, Czech i Lech. Znaleźli skrzynie jabłek i musieli się jakoś podzielić.
Lech mówi:
- Kto wymyśli wierszyk bierze jabłko.
Rus mówi:
- Mickiewicz pisze piękne wiersze więc wezmę jabłko pierwsze.
Czech:
- Mickiewicz pisze wiersze długie, więc wezmę jabłko drugie.
Lech mówi:
- A ch*j wam obu w dupę, biorę jabłek całą kupę.
Lech mówi:
- Kto wymyśli wierszyk bierze jabłko.
Rus mówi:
- Mickiewicz pisze piękne wiersze więc wezmę jabłko pierwsze.
Czech:
- Mickiewicz pisze wiersze długie, więc wezmę jabłko drugie.
Lech mówi:
- A ch*j wam obu w dupę, biorę jabłek całą kupę.
68229
Dowcip #74. Jest Rus, Czech i Lech. w kategorii: „Żarty rymowane”.
Jasiu opowiada wierszyk Małgosi:
- Morze nasze morze,
w nim się kompie dziewczę Boże,
z dala słychać syren gwizdy,
woda sięga jej do kolan.
- Jasiu ale to się nie rymuje! - zauważa Małgosia.
- Rymować się będzie
gdy wody przybędzie.
- Morze nasze morze,
w nim się kompie dziewczę Boże,
z dala słychać syren gwizdy,
woda sięga jej do kolan.
- Jasiu ale to się nie rymuje! - zauważa Małgosia.
- Rymować się będzie
gdy wody przybędzie.
29
Dowcip #32076. Jasiu opowiada wierszyk Małgosi w kategorii: „Żarty rymowane”.
Facet od kobiety niczego nie wymaga,
może być naga.
może być naga.
35
Dowcip #32236. Facet od kobiety niczego nie wymaga w kategorii: „Dowcipy rymowane”.
W restauracji gość zamawia ciastka. Kiedy urocza kelnerka mu je przynosi, zwraca się do niej z uśmiechem:
- Za te ciasteczka całuję w usteczka!
Po chwili zamawia jeszcze pączki. Kiedy kelnerka mu je przynosi, deklamuje radośnie:
- Za te pączki całuję w rączki!
Na te słowa odzywa się klient ze stolika obok:
- Niech Pan jeszcze zamówi zupę!
- Za te ciasteczka całuję w usteczka!
Po chwili zamawia jeszcze pączki. Kiedy kelnerka mu je przynosi, deklamuje radośnie:
- Za te pączki całuję w rączki!
Na te słowa odzywa się klient ze stolika obok:
- Niech Pan jeszcze zamówi zupę!
06
Dowcip #32220. W restauracji gość zamawia ciastka. w kategorii: „Śmieszne żarty rymowane”.
Przepis na dziecko:
25 deko miłości,
25 deko namiętności,
4 kolana,
2 rude jaja.
Sposób przygotowania:
Ucierać do rana aż powstanie piana. Odstawić na dziewięć miesięcy i kupić wózek dziecięcy.
25 deko miłości,
25 deko namiętności,
4 kolana,
2 rude jaja.
Sposób przygotowania:
Ucierać do rana aż powstanie piana. Odstawić na dziewięć miesięcy i kupić wózek dziecięcy.
57
Dowcip #32196. Przepis na dziecko w kategorii: „Śmieszne żarty rymowane”.
- Kto Ty jesteś?
- Pijak mały.
- Jaki znak Twój?
- Trzy browary.
- Gdzie Ty mieszkasz?
- Pod ławeczką.
- Czym się bronisz?
- Buteleczką.
- Pijak mały.
- Jaki znak Twój?
- Trzy browary.
- Gdzie Ty mieszkasz?
- Pod ławeczką.
- Czym się bronisz?
- Buteleczką.
425
Dowcip #1362. - Kto Ty jesteś? w kategorii: „Śmieszne żarty rymowane”.
Raz w kościele przy konfesjonale staruszek sobie siedzi i słucha spowiedzi.
Przychodziły tam mężatki, panny wdówki, aż przyszedł chłopczyk malutki.
- Nie jadłem, nie piłem, lecz mam wielką winę. Całowałem dziewczynę.
- Całowałeś pewnie w czoło?
- Niżej ...
- Straszny twój los, całowałeś pannę w nos?
- Niżej ...
- Wielka twa rozpusta, całowałeś pannę w usta?
- Niżej ...
- Ja tego nie przeżyję, całowałeś pannę w szyję?
- Niżej ...
- Wielki twój występek, całowałeś pannę w pępek?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę, całowałeś pannę w dupę?
- Niechaj będę potępiony, całowałem z drugiej strony!
- Mały jak Cię gwizdnę, całowałeś pannę w pi*dę. Nie dostaniesz rozgrzeszenia.
- Ciul Ci w dupę do widzenia.
Przychodziły tam mężatki, panny wdówki, aż przyszedł chłopczyk malutki.
- Nie jadłem, nie piłem, lecz mam wielką winę. Całowałem dziewczynę.
- Całowałeś pewnie w czoło?
- Niżej ...
- Straszny twój los, całowałeś pannę w nos?
- Niżej ...
- Wielka twa rozpusta, całowałeś pannę w usta?
- Niżej ...
- Ja tego nie przeżyję, całowałeś pannę w szyję?
- Niżej ...
- Wielki twój występek, całowałeś pannę w pępek?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę, całowałeś pannę w dupę?
- Niechaj będę potępiony, całowałem z drugiej strony!
- Mały jak Cię gwizdnę, całowałeś pannę w pi*dę. Nie dostaniesz rozgrzeszenia.
- Ciul Ci w dupę do widzenia.
74
Dowcip #30804. Raz w kościele przy konfesjonale staruszek sobie siedzi i słucha w kategorii: „Śmieszne dowcipy rymowane”.
Uprzejmie proszę prokuraturę o pomoc i wskazanie mi drogi ratunku przed awanturnictwem w zachowaniu się mojej żony Jadwigi G. z domu C.
która z dnia na dzień staje się ordynarniejsza w buzi i prędka w rękoczynach.
Pracowałem jako murarz i dodatkowo jako malarz, żeby więcej zarobić.
Ale i tym wiele łask od żony nie zdobyłem.
Miałem żonę przy wypłacie dalej żyłem w celibacie, bo żona chorą udawała i ciągle z dziećmi spała.
Dzieci bardzo kochałem, więc rozwodu nie żądałem, choć życie u żony za parobka miałem.
Skłóciła mnie z rodziną, by gorszą być gadziną.
Po pracy sprzątałem, gotowałem bo w domu puste garnki miałem.
Żona nie gotowała bo odchudzać się chciała, dzieci od gotowanego odzwyczajała, tylko by im szynkę dawała.
Odstawiła mnie od siebie całkowicie przez co ciężkie miałem życie,
ale pieniędzy ode mnie ciągle wolała, choć mi jeść nie dawała.
która z dnia na dzień staje się ordynarniejsza w buzi i prędka w rękoczynach.
Pracowałem jako murarz i dodatkowo jako malarz, żeby więcej zarobić.
Ale i tym wiele łask od żony nie zdobyłem.
Miałem żonę przy wypłacie dalej żyłem w celibacie, bo żona chorą udawała i ciągle z dziećmi spała.
Dzieci bardzo kochałem, więc rozwodu nie żądałem, choć życie u żony za parobka miałem.
Skłóciła mnie z rodziną, by gorszą być gadziną.
Po pracy sprzątałem, gotowałem bo w domu puste garnki miałem.
Żona nie gotowała bo odchudzać się chciała, dzieci od gotowanego odzwyczajała, tylko by im szynkę dawała.
Odstawiła mnie od siebie całkowicie przez co ciężkie miałem życie,
ale pieniędzy ode mnie ciągle wolała, choć mi jeść nie dawała.
75
Dowcip #17282. Uprzejmie proszę prokuraturę o pomoc i wskazanie mi drogi ratunku w kategorii: „Żarty rymowane”.
Jak mąż zawiadamia żonę o gotującej się wodzie w kolejnych latach małżeństwa?
1. rok: ”Czy słyszysz kochanie czajnika gwizdanie?
25. rok: ”Nie słyszysz stara pi*do że czajnik gwizdo?
1. rok: ”Czy słyszysz kochanie czajnika gwizdanie?
25. rok: ”Nie słyszysz stara pi*do że czajnik gwizdo?
311