Dowcipy o zwierzętach
Idzie żółw bez skorupy po plaży i spotyka go drugi żółw i pyta:
- Ty, co ci się stało?
Na to ten odpowiada:
- Nic, z domu uciekłem.
- Ty, co ci się stało?
Na to ten odpowiada:
- Nic, z domu uciekłem.
49
Dowcip #7258. Idzie żółw bez skorupy po plaży i spotyka go drugi żółw i pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o zwierzętach”.
Idzie piesek przez pustynie i mówi:
- Jak nie znajdę jakiegoś drzewa to chyba się zleje!
- Jak nie znajdę jakiegoś drzewa to chyba się zleje!
37
Dowcip #7317. Idzie piesek przez pustynie i mówi w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
Przychodzi żaba do fotografa i mówi:
- Proszę pana chciałbym zdjęcie z takimi płaskimi ustami.
- Dobrze - mówi fotograf - to ja policzę do trzech, a pan powie dżem. Dobrze, a teraz próba: raz, dwa, trzy.
- Dżem.
- A teraz naprawdę: Raz, dwa, trzy.
- Marmolada.
- Proszę pana chciałbym zdjęcie z takimi płaskimi ustami.
- Dobrze - mówi fotograf - to ja policzę do trzech, a pan powie dżem. Dobrze, a teraz próba: raz, dwa, trzy.
- Dżem.
- A teraz naprawdę: Raz, dwa, trzy.
- Marmolada.
39
Dowcip #7318. Przychodzi żaba do fotografa i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.
- Przychodzę z pracy do domu i co widzę? Nasz kot nie ma sierści. Pytam żony: ”Co zrobiłaś z tym kotem? Dlaczego on nie ma sierści?” Na to żona: ”Przecież sam mówiłeś, że mam kotkę ogolić!”
48
Dowcip #7599. - Przychodzę z pracy do domu i co widzę? Nasz kot nie ma sierści. w kategorii: „Humor o zwierzętach”.
Weterynarz dzwoni do Kowalskiej:
- Jest tu u mnie pani mąż z psem i prosi o uśpienie. Zgadza się pani na to?
- Oczywiście, psa może pan potem puścić wolno, zna drogę do domu.
- Jest tu u mnie pani mąż z psem i prosi o uśpienie. Zgadza się pani na to?
- Oczywiście, psa może pan potem puścić wolno, zna drogę do domu.
212
Dowcip #7616. Weterynarz dzwoni do Kowalskiej w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
Człowiek uczy się podpatrując zwierzęta. Thai - chi wymyślił mnich obserwujący walkę czapli ze żmiją. Jogę z kolei wymyślił inny mnich, gdy zobaczył psa liżącego sobie jajka.
415
Dowcip #7640. Człowiek uczy się podpatrując zwierzęta. w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Trzech myśliwych przechwala się kto dziś więcej zwierzyny upolował. Pierwszy mówi:
- Ja upolowałem niedźwiedzia!
Drugi:
- Ja upolowałem sto zajęcy!
Trzeci:
- A ja upolowałem dziesięć tysięcy nopleasów!
- Nopleasy? Co to takiego?
- Nie wiem. Po prostu biegały i krzyczały ”No, please!”
- Ja upolowałem niedźwiedzia!
Drugi:
- Ja upolowałem sto zajęcy!
Trzeci:
- A ja upolowałem dziesięć tysięcy nopleasów!
- Nopleasy? Co to takiego?
- Nie wiem. Po prostu biegały i krzyczały ”No, please!”
37
Dowcip #7643. Trzech myśliwych przechwala się kto dziś więcej zwierzyny upolował. w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.
Przychodzi królik do restauracji i mówi:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Powtarza:
- No kto ukradł mój rowerek?
Zwija rękawy do łokci i mówi:
- Bo zrobię to co zrobił mój dziadek.
Odzywa się napakowany niedźwiedź:
- Ja ukradłem Twój rowerek. A co zrobił Twój dziadek?
Skulony królik odpowiada:
- Poszedł pieszo.
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Powtarza:
- No kto ukradł mój rowerek?
Zwija rękawy do łokci i mówi:
- Bo zrobię to co zrobił mój dziadek.
Odzywa się napakowany niedźwiedź:
- Ja ukradłem Twój rowerek. A co zrobił Twój dziadek?
Skulony królik odpowiada:
- Poszedł pieszo.
15
Dowcip #7756. Przychodzi królik do restauracji i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.
Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. Mówi do nich:
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić jeden warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty.
Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś nauczył tego psa?
Niemiec mówi osłabionym głosem:
- S ss s siad.
Pies siadł.
- OK jesteś wolny.
Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?
Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:
- L ll ll leżeć.
Pies się położył.
- OK Ruski, jesteś wolny.
Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka, a pies chudy jak sztacheta.
- Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.
- Zaraz, zaraz.
Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść. Pies patrzy na niego i mówi:
- H HH Heniuś, daj gryza.
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić jeden warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty.
Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś nauczył tego psa?
Niemiec mówi osłabionym głosem:
- S ss s siad.
Pies siadł.
- OK jesteś wolny.
Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?
Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:
- L ll ll leżeć.
Pies się położył.
- OK Ruski, jesteś wolny.
Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka, a pies chudy jak sztacheta.
- Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.
- Zaraz, zaraz.
Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść. Pies patrzy na niego i mówi:
- H HH Heniuś, daj gryza.
218
Dowcip #7766. Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
Brunetka na safari mówi do blondynki:
- Widzisz te duże zwierze?
- Nie słoń mi zasłonił.
- Widzisz te duże zwierze?
- Nie słoń mi zasłonił.
27