
Dowcipy o zwierzętach
Przychodzi królik do restauracji i mówi:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Powtarza:
- No kto ukradł mój rowerek?
Zwija rękawy do łokci i mówi:
- Bo zrobię to co zrobił mój dziadek.
Odzywa się napakowany niedźwiedź:
- Ja ukradłem Twój rowerek. A co zrobił Twój dziadek?
Skulony królik odpowiada:
- Poszedł pieszo.
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Powtarza:
- No kto ukradł mój rowerek?
Zwija rękawy do łokci i mówi:
- Bo zrobię to co zrobił mój dziadek.
Odzywa się napakowany niedźwiedź:
- Ja ukradłem Twój rowerek. A co zrobił Twój dziadek?
Skulony królik odpowiada:
- Poszedł pieszo.
17
Dowcip #7756. Przychodzi królik do restauracji i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. Mówi do nich:
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić jeden warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty.
Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś nauczył tego psa?
Niemiec mówi osłabionym głosem:
- S ss s siad.
Pies siadł.
- OK jesteś wolny.
Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?
Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:
- L ll ll leżeć.
Pies się położył.
- OK Ruski, jesteś wolny.
Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka, a pies chudy jak sztacheta.
- Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.
- Zaraz, zaraz.
Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść. Pies patrzy na niego i mówi:
- H HH Heniuś, daj gryza.
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić jeden warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty.
Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś nauczył tego psa?
Niemiec mówi osłabionym głosem:
- S ss s siad.
Pies siadł.
- OK jesteś wolny.
Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?
Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:
- L ll ll leżeć.
Pies się położył.
- OK Ruski, jesteś wolny.
Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka, a pies chudy jak sztacheta.
- Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.
- Zaraz, zaraz.
Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść. Pies patrzy na niego i mówi:
- H HH Heniuś, daj gryza.
222
Dowcip #7766. Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.

Brunetka na safari mówi do blondynki:
- Widzisz te duże zwierze?
- Nie słoń mi zasłonił.
- Widzisz te duże zwierze?
- Nie słoń mi zasłonił.
27
Dowcip #7905. Brunetka na safari mówi do blondynki w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
Wałęsowie poszli do ZOO i nagle Danuta zauważyła:
- Lechu, patrz tu jest gęś, możne byśmy ją wzięli, upiekli, byłoby dla wszystkich na parę dni.
Na to Lechu:
- Głupiaś, to nie jest gęś tylko pelikan i z tego się robi atrament.
- Lechu, patrz tu jest gęś, możne byśmy ją wzięli, upiekli, byłoby dla wszystkich na parę dni.
Na to Lechu:
- Głupiaś, to nie jest gęś tylko pelikan i z tego się robi atrament.
926
Dowcip #1301. Wałęsowie poszli do ZOO i nagle Danuta zauważyła w kategorii: „Śmieszne kawały o zwierzętach”.

Na morzu spotykają się trzy rekiny. Pierwszy mówi:
- Wczoraj jak zjadłem takiego jednego francuza to jego perfumy do dziś mi się odbijają.
Na to drugi mówi:
- Ja jak ostatnio zjadłem jednego rosyjskiego generała to tak mi w brzuchu brzęczą te jego medale, że wszystkie ryby na około płosze i teraz chodzę głodny.
Na to trzeci mówi:
- A ja jak ostatnio zjadłem takiego jednego polskiego polityka to miał taki łeb pusty, że już dwa tygodnie nie mogę się zanurzyć.
- Wczoraj jak zjadłem takiego jednego francuza to jego perfumy do dziś mi się odbijają.
Na to drugi mówi:
- Ja jak ostatnio zjadłem jednego rosyjskiego generała to tak mi w brzuchu brzęczą te jego medale, że wszystkie ryby na około płosze i teraz chodzę głodny.
Na to trzeci mówi:
- A ja jak ostatnio zjadłem takiego jednego polskiego polityka to miał taki łeb pusty, że już dwa tygodnie nie mogę się zanurzyć.
126
Dowcip #1313. Na morzu spotykają się trzy rekiny. w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
Dwie świnie spotykają się w rzeźni. Jedna mówi do drugiej:
- Pani tu pierwszy raz?
- Nie, drugi.
- Pani tu pierwszy raz?
- Nie, drugi.
718
Dowcip #1355. Dwie świnie spotykają się w rzeźni. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.

Dlaczego kogut gwałci kurę:
-Dla jaj.
-Dla jaj.
715
Dowcip #1356. Dlaczego kogut gwałci kurę w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Mały dinozaur pyta mamę:
- Mamo, czy po śmierci trafię do nieba?
A mama na to:
- Nie, do muzeum.
- Mamo, czy po śmierci trafię do nieba?
A mama na to:
- Nie, do muzeum.
723
Dowcip #1357. Mały dinozaur pyta mamę w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.

Przychodzi baba do lekarza z małpą na głowie, a lekarz na to:
- Co pani się stało?
A małpa na to:
- Nic, tylko mi się coś do dupki przyczepiło.
- Co pani się stało?
A małpa na to:
- Nic, tylko mi się coś do dupki przyczepiło.
611
Dowcip #1455. Przychodzi baba do lekarza z małpą na głowie, a lekarz na to w kategorii: „Żarty o zwierzętach”.
Pyta turysta Bacę:
- Baco czy ten mały piesek jest twój?
- Ta.
- To dlaczego na furtce jest napisane ”uwaga pies”?
- Bo już trzy razy mi go nadepnięto.
- Baco czy ten mały piesek jest twój?
- Ta.
- To dlaczego na furtce jest napisane ”uwaga pies”?
- Bo już trzy razy mi go nadepnięto.
113
Dowcip #1465. Pyta turysta Bacę w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.
