Dowcipy o zwierzętach
Chłopczyk przychodzi ze szkoły zasmucony i biegnie do mamusi:
- Mamo, mamo, mam problem! Koledzy używali dziś dwóch słów, których nie rozumiem: kotka i suka.
- To proste, synku. Kotka to jest pani kotek, taka jak nasza Mruczka. A suka to jest pani piesek, taka jak nasza Aza.
Nie przekonany synek biegnie zadać to samo pytanie tacie. Ojciec wyciąga z podręcznej szafeczki egzemplarz ”Playboya” i czerwonym markerem rysuje kółko wokół włosów łonowych nagiej kobiety na zdjęciu.
- Kotka - wyjaśnia - to wszystko, co jest wewnątrz tego kółka.
- A suka?
- To, co na zewnątrz.
- Mamo, mamo, mam problem! Koledzy używali dziś dwóch słów, których nie rozumiem: kotka i suka.
- To proste, synku. Kotka to jest pani kotek, taka jak nasza Mruczka. A suka to jest pani piesek, taka jak nasza Aza.
Nie przekonany synek biegnie zadać to samo pytanie tacie. Ojciec wyciąga z podręcznej szafeczki egzemplarz ”Playboya” i czerwonym markerem rysuje kółko wokół włosów łonowych nagiej kobiety na zdjęciu.
- Kotka - wyjaśnia - to wszystko, co jest wewnątrz tego kółka.
- A suka?
- To, co na zewnątrz.
53
Dowcip #18176. Chłopczyk przychodzi ze szkoły zasmucony i biegnie do mamusi w kategorii: „Śmieszne kawały o zwierzętach”.
W kurniku panuje idealna cisza, nagle:
- A psssiiik! - kichnęła jedna z kur,
- Bardzo śmieszne - odezwała się reszta stada.
- A psssiiik! - kichnęła jedna z kur,
- Bardzo śmieszne - odezwała się reszta stada.
137
Dowcip #18074. W kurniku panuje idealna cisza, nagle w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Przychodzi żaba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, coś mnie rypie w stawie.
- Podejrzewam raka.
- Panie doktorze, coś mnie rypie w stawie.
- Podejrzewam raka.
941
Dowcip #18126. Przychodzi żaba do lekarza i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Idą dwa niedźwiedzie polarne przez pustynię i jeden mówi do drugiego:
- Ale tu musiał być lód, że tak piachem posypali.
- Ale tu musiał być lód, że tak piachem posypali.
621
Dowcip #18127. Idą dwa niedźwiedzie polarne przez pustynię i jeden mówi do drugiego w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
Stoją na podwórzu dwie pchły i jedna zagaduje do drugiej:
- Idziemy na pieszo czy czekamy na psa?
- Idziemy na pieszo czy czekamy na psa?
716
Dowcip #18128. Stoją na podwórzu dwie pchły i jedna zagaduje do drugiej w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
Przychodzi Puchatek do sklepu mięsnego i pyta:
- Czy jest wieprzowina?
A sprzedawca:
- Jest.
Puchatek wyjmuje karabin maszynowy i woła:
- To za Prosiaczka!
- Czy jest wieprzowina?
A sprzedawca:
- Jest.
Puchatek wyjmuje karabin maszynowy i woła:
- To za Prosiaczka!
518
Dowcip #18134. Przychodzi Puchatek do sklepu mięsnego i pyta w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Po ciężkiej nocy budzi się zajączek i mówi przeciągając się:
- Jak się zając wyśpi to i niedźwiedzia pobije.
Odwraca się za siebie i widzi niedźwiedzia.
- Ale jak się nie wyśpi to gada głupoty!
- Jak się zając wyśpi to i niedźwiedzia pobije.
Odwraca się za siebie i widzi niedźwiedzia.
- Ale jak się nie wyśpi to gada głupoty!
19
Dowcip #18145. Po ciężkiej nocy budzi się zajączek i mówi przeciągając się w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.
Zajączek wraca późno do domu. Matka jest wściekła:
- Gdzie byłeś, smarkaczu?
- Na polowaniu!
- Ja ci dam polowanie! Pewnie znów od myśliwych nasłuchałeś się brzydkich wyrazów!
- Gdzie byłeś, smarkaczu?
- Na polowaniu!
- Ja ci dam polowanie! Pewnie znów od myśliwych nasłuchałeś się brzydkich wyrazów!
03
Dowcip #18151. Zajączek wraca późno do domu. w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Wchodzi zajączek do knajpy i mówi:
- Jeśli ten, który mi ukradł konia, nie odda go, to zrobię to, co mój dziadek zrobił w tej sytuacji.
Po chwili koń zjawia się znów pod knajpą. Zając już chce wyjść, kiedy wszyscy pytają zajączka, co zrobiłby jego dziad.
- Jak to co? Poszedłby do domu na piechotę!
- Jeśli ten, który mi ukradł konia, nie odda go, to zrobię to, co mój dziadek zrobił w tej sytuacji.
Po chwili koń zjawia się znów pod knajpą. Zając już chce wyjść, kiedy wszyscy pytają zajączka, co zrobiłby jego dziad.
- Jak to co? Poszedłby do domu na piechotę!
04
Dowcip #18152. Wchodzi zajączek do knajpy i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Idzie koń drogą. W pewnej chwili dostrzega krowę siedzącą na drzewie. Zdziwiony pyta:
- Co tam robisz? -
Jem sobie śliwki.
- Na dębie!?
- Śliwki mam w torebce.
- Co tam robisz? -
Jem sobie śliwki.
- Na dębie!?
- Śliwki mam w torebce.
18