
Dowcipy o uczniach
Pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi dzieci jakiś wyraz na ”Ch”.
Zgłasza się Jasiu:
- Ja, ja wiem!
Pani myśli: ”Jasiu pewnie coś brzydkiego ma na myśli, nie mogę mu pozwolić powiedzieć. Spytam kogoś innego”.
- Aniu, Ty powiedz.
- Chata. - mówi Ania.
- A teraz powiedzcie coś na ”P”.
- Ja, ja chce. - krzyczy Jaś.
Pani oczywiście boi się pozwolić mu powiedzieć.
- Tomek, powiedz Ty.
- Piłka.
Pani wymienia kolejne litery aż dochodzi do litery ”Y”.
- A znacie wyraz na literę ”Y”?
- Ja, ja znam! - krzyczy Jasiu.
Pani sobie myśli, że nie ma żadnego wyrazu na ”Y”, wiec Jasiu nic sprośnego pewnie nie powie.
- No to powiedz Jasiu.
Jasiu wstaje i mówi:
- Jak facet posuwa kobietę od tyłu to robi tak: Yyy.... Yyy... Yyy.
- Powiedzcie mi dzieci jakiś wyraz na ”Ch”.
Zgłasza się Jasiu:
- Ja, ja wiem!
Pani myśli: ”Jasiu pewnie coś brzydkiego ma na myśli, nie mogę mu pozwolić powiedzieć. Spytam kogoś innego”.
- Aniu, Ty powiedz.
- Chata. - mówi Ania.
- A teraz powiedzcie coś na ”P”.
- Ja, ja chce. - krzyczy Jaś.
Pani oczywiście boi się pozwolić mu powiedzieć.
- Tomek, powiedz Ty.
- Piłka.
Pani wymienia kolejne litery aż dochodzi do litery ”Y”.
- A znacie wyraz na literę ”Y”?
- Ja, ja znam! - krzyczy Jasiu.
Pani sobie myśli, że nie ma żadnego wyrazu na ”Y”, wiec Jasiu nic sprośnego pewnie nie powie.
- No to powiedz Jasiu.
Jasiu wstaje i mówi:
- Jak facet posuwa kobietę od tyłu to robi tak: Yyy.... Yyy... Yyy.
68
Dowcip #33506. Pani pyta dzieci w kategorii: „Kawały o uczniach”.
Dwóch uczniów jeszybotu spierało się na temat palenia papierosów, a ponieważ nijak nie mogli się zgodzić, poszli do Rabina:
- Rebe... - pyta pierwszy - Czy wolno palić, jak się studiuje Torę?
- Oczywiście, że nie. - zawyrokował rabi.
- Rebe ...- zaczął drugi - Pozwól, że postawię to pytanie inaczej.Czy gdy się pali, można studiować Torę?
- Oczywiście, że tak. - brzmiała odpowiedź rebe.
- Rebe... - pyta pierwszy - Czy wolno palić, jak się studiuje Torę?
- Oczywiście, że nie. - zawyrokował rabi.
- Rebe ...- zaczął drugi - Pozwól, że postawię to pytanie inaczej.Czy gdy się pali, można studiować Torę?
- Oczywiście, że tak. - brzmiała odpowiedź rebe.
622
Dowcip #33495. Dwóch uczniów jeszybotu spierało się na temat palenia papierosów w kategorii: „Śmieszne żarty o uczniach”.

Okres przedświąteczny. Katechetka organizuje szopkę Bożonarodzeniową w kościele i rozdziela role:
- Krysiu, Ty będziesz Matką Boską.
- Maciusiu , Ty świętym Józefem.
- Rysio, Ty będziesz barankiem.
Aż w końcu przyszła koleś na pięcioletniego Jasia:
- A Ty Jasiu będziesz pastuszkiem...
- A kto to jest pastuszek?
- Hmm... Jak by Ci to Jasiu wytłumaczyć... Taki pan co mieszka na wsi.
- Rolnik?
- O właśnie! Rolnik Jasiu...
- Super. - i po chwili pobiegł do stojących przed kościołem rodziców i mówi podniecony:
- Nie zgadniecie co będę robił w szopce świątecznej!
- Co Jasiu? Opowiadaj?
- Będę jeździł traktorem!
- Krysiu, Ty będziesz Matką Boską.
- Maciusiu , Ty świętym Józefem.
- Rysio, Ty będziesz barankiem.
Aż w końcu przyszła koleś na pięcioletniego Jasia:
- A Ty Jasiu będziesz pastuszkiem...
- A kto to jest pastuszek?
- Hmm... Jak by Ci to Jasiu wytłumaczyć... Taki pan co mieszka na wsi.
- Rolnik?
- O właśnie! Rolnik Jasiu...
- Super. - i po chwili pobiegł do stojących przed kościołem rodziców i mówi podniecony:
- Nie zgadniecie co będę robił w szopce świątecznej!
- Co Jasiu? Opowiadaj?
- Będę jeździł traktorem!
315
Dowcip #33398. Okres przedświąteczny. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o uczniach”.
Córka Nowo Ruskiego chwali się w szkole:
- Wczoraj tatuś zabrał mnie do restauracji. Czego to ja nie jadłam! Najlepszy gatunek kawioru, homary, ostrygi, szaszłyki z ośmiornic ... Tak się objadłam, że prawie umarłam.
W tym momencie jedna z chudziutkich słuchaczek jej opowieści mówi:
- Czemu tylko prawie umarłaś? Tatusiowi pieniążków zabrakło?
- Wczoraj tatuś zabrał mnie do restauracji. Czego to ja nie jadłam! Najlepszy gatunek kawioru, homary, ostrygi, szaszłyki z ośmiornic ... Tak się objadłam, że prawie umarłam.
W tym momencie jedna z chudziutkich słuchaczek jej opowieści mówi:
- Czemu tylko prawie umarłaś? Tatusiowi pieniążków zabrakło?
210
Dowcip #23044. Córka Nowo Ruskiego chwali się w szkole w kategorii: „Dowcipy o uczniach”.

Nauczycielka pyta dzieci w szkole kim chcą być jak dorosną. Jedno mówi:
- Ja chcę być kierowcą.
Drugie:
- Ja chcę być nauczycielem..
- A Ty Jasiu kim będziesz?
- Ja będę albo malarzem, albo lekarzem.
- Czemu taki wybór? Lubisz malować czy pomagać ludziom?
- Nieważne, chcę tylko oglądać gołe baby...
- Ja chcę być kierowcą.
Drugie:
- Ja chcę być nauczycielem..
- A Ty Jasiu kim będziesz?
- Ja będę albo malarzem, albo lekarzem.
- Czemu taki wybór? Lubisz malować czy pomagać ludziom?
- Nieważne, chcę tylko oglądać gołe baby...
415
Dowcip #32706. Nauczycielka pyta dzieci w szkole kim chcą być jak dorosną. w kategorii: „Śmieszny humor o uczniach”.
Nauczyciel matematyki zwraca klasówki w pewnej wyjątkowo tępej klasie.
- Muszę z przykrością stwierdzić, że sześćdziesiąt procent z Was nie ma najmniejszego pojęcia o matematyce.
Na to jeden z uczniów:
- Przesadza pan psorze! Tylu to nas nawet nie ma w tej klasie.
- Muszę z przykrością stwierdzić, że sześćdziesiąt procent z Was nie ma najmniejszego pojęcia o matematyce.
Na to jeden z uczniów:
- Przesadza pan psorze! Tylu to nas nawet nie ma w tej klasie.
29
Dowcip #31922. Nauczyciel matematyki zwraca klasówki w pewnej wyjątkowo tępej klasie. w kategorii: „Żarty o uczniach”.

W starożytnej Grecji Sokrates był szeroko znany ze swojej mądrości. Pewnego razu ten wielki filozof spotkał swojego znajomego, który biegł właśnie do niego by mu coś powiedzieć:
- Sokratesie, czy Ty wiesz, co właśnie usłyszałem o jednym z Twoich studentów?
- Zaczekaj chwilę, - przerwał mu Sokrates - zanim mi to powiesz chciałbym, byś przeszedł pewien test. Nazywa się testem ”Potrójnego filtru”.
- Potrójny filtr?
- Dokładnie. - kontynuował Sokrates - Zanim powiesz coś o moim studencie, spróbujmy przefiltrować to, co chcesz mi powiedzieć.
- Pierwszy filtr to prawda. Czy upewniłeś się, że to co słyszałeś o moim studencie jest w stu procentach prawdziwe?
- No nie, właściwie to tylko to słyszałem.
- Dobrze, czyli właściwie nie wiesz czy to jest prawda czy fałsz... Przejdźmy do filtru drugiego, filtr dobroci. Czy to, co chcesz mi powiedzieć jest czymś dobrym?
- Raczej nie, właściwie to coś przeciwnego.
- Czyli chcesz mi powiedzieć o nim coś złego, nie wiedząc nawet czy to jest prawda.
Mężczyzna potrząsnął ramionami z zawstydzeniem, a Sokrates kontynuował:
- Nadal możesz pomyślnie zdać ten test, bo mamy trzeci filtr: użyteczności. Czy to co chcesz mi powiedzieć o moim studencie jest dla mnie użyteczne?
- Nie specjalnie.
- Zatem - podsumował Sokrates - jeżeli chcesz mi powiedzieć coś, o czym nie wiesz czy jest prawdziwe, ani dobre ani też użyteczne dla mnie... To po co mi to w ogóle mówić?
Mężczyzna poczuł porażkę i był zawstydzony. To jest powód, dla którego Sokrates był uważany za najwybitniejszego filozofa i darzony takim wielkim szacunkiem. To również wyjaśnia, dlaczego nigdy się nie dowiedział, że Platon posuwał jego żonę.
- Sokratesie, czy Ty wiesz, co właśnie usłyszałem o jednym z Twoich studentów?
- Zaczekaj chwilę, - przerwał mu Sokrates - zanim mi to powiesz chciałbym, byś przeszedł pewien test. Nazywa się testem ”Potrójnego filtru”.
- Potrójny filtr?
- Dokładnie. - kontynuował Sokrates - Zanim powiesz coś o moim studencie, spróbujmy przefiltrować to, co chcesz mi powiedzieć.
- Pierwszy filtr to prawda. Czy upewniłeś się, że to co słyszałeś o moim studencie jest w stu procentach prawdziwe?
- No nie, właściwie to tylko to słyszałem.
- Dobrze, czyli właściwie nie wiesz czy to jest prawda czy fałsz... Przejdźmy do filtru drugiego, filtr dobroci. Czy to, co chcesz mi powiedzieć jest czymś dobrym?
- Raczej nie, właściwie to coś przeciwnego.
- Czyli chcesz mi powiedzieć o nim coś złego, nie wiedząc nawet czy to jest prawda.
Mężczyzna potrząsnął ramionami z zawstydzeniem, a Sokrates kontynuował:
- Nadal możesz pomyślnie zdać ten test, bo mamy trzeci filtr: użyteczności. Czy to co chcesz mi powiedzieć o moim studencie jest dla mnie użyteczne?
- Nie specjalnie.
- Zatem - podsumował Sokrates - jeżeli chcesz mi powiedzieć coś, o czym nie wiesz czy jest prawdziwe, ani dobre ani też użyteczne dla mnie... To po co mi to w ogóle mówić?
Mężczyzna poczuł porażkę i był zawstydzony. To jest powód, dla którego Sokrates był uważany za najwybitniejszego filozofa i darzony takim wielkim szacunkiem. To również wyjaśnia, dlaczego nigdy się nie dowiedział, że Platon posuwał jego żonę.
413
Dowcip #31677. W starożytnej Grecji Sokrates był szeroko znany ze swojej mądrości. w kategorii: „Śmieszne żarty o uczniach”.
Pokorny uczeń z dwóch ściąg korzysta.
05
Dowcip #31499. Pokorny uczeń z dwóch ściąg korzysta. w kategorii: „Śmieszny humor o uczniach”.

Rzecz dzieje się w jakimś niewielkim, zapyziałym miasteczku nie daleko granicy z Niemcami. Pani pyta dzieci:
- Kto jakim samochodem chciałby jeździć jak dorośnie?
- Ja Passatem. - mówi Grześ.
- Ja golfem, ja golfem.- krzyczy Małgosia, a za nią inni.
Tylko jeden Jaś odpowiada:
- A ja hondą.
Pani zaciekawiona pyta:
- Dlaczego hondą? Wszystkie dzieci wybrały volkswagena.
Na to Jaś:
- Moja mama jeździ hondą Jazz, ojciec H-RV, brat Civic a siostra Element.
Pani zaczyna tłumaczyć Jasiowi, że powinien mieć własne zdanie, a nie to co rodzina. Jasio był trudnym dzieckiem więc Pani postanowiła dotrzeć do niego w inny sposób, bardziej dla niego zrozumiały:
- Jasiu, a gdyby Twoja matka była prostytutką, ojciec alfonsem, brat alkoholikiem, a siostra narkomanką to co wtedy?
- A to wtedy jeździł bym golfem.
- Kto jakim samochodem chciałby jeździć jak dorośnie?
- Ja Passatem. - mówi Grześ.
- Ja golfem, ja golfem.- krzyczy Małgosia, a za nią inni.
Tylko jeden Jaś odpowiada:
- A ja hondą.
Pani zaciekawiona pyta:
- Dlaczego hondą? Wszystkie dzieci wybrały volkswagena.
Na to Jaś:
- Moja mama jeździ hondą Jazz, ojciec H-RV, brat Civic a siostra Element.
Pani zaczyna tłumaczyć Jasiowi, że powinien mieć własne zdanie, a nie to co rodzina. Jasio był trudnym dzieckiem więc Pani postanowiła dotrzeć do niego w inny sposób, bardziej dla niego zrozumiały:
- Jasiu, a gdyby Twoja matka była prostytutką, ojciec alfonsem, brat alkoholikiem, a siostra narkomanką to co wtedy?
- A to wtedy jeździł bym golfem.
314
Dowcip #31534. Rzecz dzieje się w jakimś niewielkim w kategorii: „Dowcipy o uczniach”.
Syn piłkarza wraca z zakończenia roku i mówi:
- Tato, mój kontrakt z czwartą klasą został przedłużony o rok.
- Tato, mój kontrakt z czwartą klasą został przedłużony o rok.
218
Dowcip #31411. Syn piłkarza wraca z zakończenia roku i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o uczniach”.
