
Dowcipy o turystach
Baca mówi do grupy turystów:
- Zbliżamy się do bardzo niebezpiecznego miejsca. Wiele osób poślizgnęło się tu i spadło w przepaść. Gdyby komuś z państwa to się przytrafiło, proszę patrzeć w lewą stronę. Z lotu ptaka rozciąga się piękny widok na dolinę.
- Zbliżamy się do bardzo niebezpiecznego miejsca. Wiele osób poślizgnęło się tu i spadło w przepaść. Gdyby komuś z państwa to się przytrafiło, proszę patrzeć w lewą stronę. Z lotu ptaka rozciąga się piękny widok na dolinę.
12
Dowcip #22071. Baca mówi do grupy turystów w kategorii: „Śmieszny humor o turystach”.
Dwaj górale siedzą przy rozlewisku. Jedzie turysta rowerem górskim i pyta ich:
- Głęboka woda?
- Skądże panocku, ledwo koła zamocycie!
Turysta wjechał do wody i zaczął tonąć razem z rowerem i plecakiem. Po chwili na powierzchni wody unosi się już tylko czapka turysty.
- Patrzaj, jaka ciekawostka. - mówi jeden góral do drugiego. - Jak dziesięć minut temu szły tędy kaczki, to tylko im nogi zakryło ...
- Głęboka woda?
- Skądże panocku, ledwo koła zamocycie!
Turysta wjechał do wody i zaczął tonąć razem z rowerem i plecakiem. Po chwili na powierzchni wody unosi się już tylko czapka turysty.
- Patrzaj, jaka ciekawostka. - mówi jeden góral do drugiego. - Jak dziesięć minut temu szły tędy kaczki, to tylko im nogi zakryło ...
25
Dowcip #15867. Dwaj górale siedzą przy rozlewisku. w kategorii: „Dowcipy o turystach”.

Turyści pytają się bacy:
- Ile kosztuje noc w tym chlewie?
- Piętnaście złotych od świni.
- Ile kosztuje noc w tym chlewie?
- Piętnaście złotych od świni.
14
Dowcip #16260. Turyści pytają się bacy w kategorii: „Śmieszne dowcipy o turystach”.
U bacy turysta się drapie, Baca zauważając to pyta:
- No cóż panocku wsiura was ugryzła?
- Nie w plecy.
- No cóż panocku wsiura was ugryzła?
- Nie w plecy.
02
Dowcip #16536. U bacy turysta się drapie, Baca zauważając to pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o turystach”.

W wagoniku kolejki górskiej turysta pyta górala:
- Baco, a co będzie jak ta lina się urwie?
- A to będzie trzeci raz w tym tygodniu.
- Baco, a co będzie jak ta lina się urwie?
- A to będzie trzeci raz w tym tygodniu.
02
Dowcip #16574. W wagoniku kolejki górskiej turysta pyta górala w kategorii: „Humor o turystach”.
Stary Baca tłumaczy turyście jak przepowiadać pogodę:
- Jeżeli widać drugi brzeg bardzo wyraźnie to znaczy że będzie padać.
- A gdy nie widać to znaczy, że właśnie pada.
- Jeżeli widać drugi brzeg bardzo wyraźnie to znaczy że będzie padać.
- A gdy nie widać to znaczy, że właśnie pada.
16
Dowcip #17366. Stary Baca tłumaczy turyście jak przepowiadać pogodę w kategorii: „Śmieszne żarty o turystach”.

Zagraniczny turysta zaczepia przechodnia:
- Panie to Pałac Kultury i Nauki?
- No.
Chwilę później, zaczepia kolejnego:
- Panie, to hotel Forum?
- Tak.
Kilka kolejnych minut później, zagaduje policjanta:
- Panie władzo, czy tędy dojdę do Zamku Królewskiego?
- Oczywiście.
- A dlaczego u was jedni mówią ”no”, drudzy - ”tak”, a jeszcze inni ”oczywiście”?
- Proszę pana, ”no” mówią ci, którzy skończyli podstawówkę, ”tak” - ci, którzy skończyli szkołę średnią, a ”oczywiście” - ci, którzy skończyli studia.
- To pan skończył studia?
- No.
- Panie to Pałac Kultury i Nauki?
- No.
Chwilę później, zaczepia kolejnego:
- Panie, to hotel Forum?
- Tak.
Kilka kolejnych minut później, zagaduje policjanta:
- Panie władzo, czy tędy dojdę do Zamku Królewskiego?
- Oczywiście.
- A dlaczego u was jedni mówią ”no”, drudzy - ”tak”, a jeszcze inni ”oczywiście”?
- Proszę pana, ”no” mówią ci, którzy skończyli podstawówkę, ”tak” - ci, którzy skończyli szkołę średnią, a ”oczywiście” - ci, którzy skończyli studia.
- To pan skończył studia?
- No.
02
Dowcip #12799. Zagraniczny turysta zaczepia przechodnia w kategorii: „Dowcipy o turystach”.
Turysta spotyka Bacę, który się opala przed chałupą, pyta go:
- Jak wam się powodzi, Baco?
- A nie narzekam, miałem wykarczować drzewa, ale przyszedł halny i je powalił, miałem je spalić, ale uderzył piorun i je spalił. Teraz czekam, aż mi trzęsienie ziemi wyrzuci ziemniaki na powierzchnię.
- Jak wam się powodzi, Baco?
- A nie narzekam, miałem wykarczować drzewa, ale przyszedł halny i je powalił, miałem je spalić, ale uderzył piorun i je spalił. Teraz czekam, aż mi trzęsienie ziemi wyrzuci ziemniaki na powierzchnię.
28
Dowcip #13116. Turysta spotyka Bacę, który się opala przed chałupą, pyta go w kategorii: „Śmieszne kawały o turystach”.

Przychodzi turysta do Bacy i pyta się go, która góra to Giewont. A baca na to:
- Widzisz tą pierwszą górę?
- Widzę.
- A tą drugą?
- Też widzę.
- A tą trzecią?
- No też widzę.
- A tą czwartą widzisz?
- No niestety ale nie widzę.
- A no to właśnie jest Giewont.
- Widzisz tą pierwszą górę?
- Widzę.
- A tą drugą?
- Też widzę.
- A tą trzecią?
- No też widzę.
- A tą czwartą widzisz?
- No niestety ale nie widzę.
- A no to właśnie jest Giewont.
36
Dowcip #13118. Przychodzi turysta do Bacy i pyta się go, która góra to Giewont. w kategorii: „Śmieszne kawały o turystach”.
Baca na hali liczy owieczki i podchodzi do niego turysta i pyta:
- Baco, ile tam jest tych owieczek po lewo?
Baca odpowiada:
- Dwieście trzydzieści pieć.
Turysta paczy podejrzliwie i pyta:
- A tam na hali to ile ich będzie?
- Dziewięćdziesiąt siedem- odpowiada baca.
- Baco, jak wy to robicie, że tak szybko je liczycie?
- A dyć panocku bardzo prosto. Normalnie lice se kopytka i dziele przez cztery.
- Baco, ile tam jest tych owieczek po lewo?
Baca odpowiada:
- Dwieście trzydzieści pieć.
Turysta paczy podejrzliwie i pyta:
- A tam na hali to ile ich będzie?
- Dziewięćdziesiąt siedem- odpowiada baca.
- Baco, jak wy to robicie, że tak szybko je liczycie?
- A dyć panocku bardzo prosto. Normalnie lice se kopytka i dziele przez cztery.
38
Dowcip #13120. Baca na hali liczy owieczki i podchodzi do niego turysta i pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o turystach”.
