Dowcipy o tacie
W Prima Aprilis Jasiu wchodzi do domu i krzyczy do matki:
- Mamusiu, tatuś się powiesił na strychu!
- Coooo!?
- Prima Aprilis!
Mama odetchnęła z ulgą.
- Tatuś powiesił się w piwnicy! - dorzucił Jasiu.
- Mamusiu, tatuś się powiesił na strychu!
- Coooo!?
- Prima Aprilis!
Mama odetchnęła z ulgą.
- Tatuś powiesił się w piwnicy! - dorzucił Jasiu.
1131
Dowcip #17696. W Prima Aprilis Jasiu wchodzi do domu i krzyczy do matki w kategorii: „Kawały o ojcu”.
Mały Szkot prosi ojca o pieniądze na karuzelę.
- Jeszcze czego! - oburza się ojciec. - Nie wystarcza Ci, że ziemia się kręci?
- Jeszcze czego! - oburza się ojciec. - Nie wystarcza Ci, że ziemia się kręci?
1021
Dowcip #14021. Mały Szkot prosi ojca o pieniądze na karuzelę. w kategorii: „Żarty o tacie”.
- Kim jest twój ojciec?
- W zasadzie to nie wiem, czasami myślę, że jest ślusarzem, a czasami, że księgowym.
- Jak to?!
- No, bo wieczorami nóż ostrzy, a rano pieniądze liczy.
- W zasadzie to nie wiem, czasami myślę, że jest ślusarzem, a czasami, że księgowym.
- Jak to?!
- No, bo wieczorami nóż ostrzy, a rano pieniądze liczy.
516
Dowcip #30238. - Kim jest twój ojciec? w kategorii: „Śmieszny humor o ojcu”.
Tato mówi do Jasia:
- Jasiu zobacz. Dziadek sobie wziął babcię, wujek sobie wziął ciocie, siostra wzięła sobie szwagra, a mi obcą babę kazali brać.
- To trzeba było iść z babcią.
- Jasiu zobacz. Dziadek sobie wziął babcię, wujek sobie wziął ciocie, siostra wzięła sobie szwagra, a mi obcą babę kazali brać.
- To trzeba było iść z babcią.
1311
Dowcip #21755. Tato mówi do Jasia w kategorii: „Śmieszne kawały o tacie”.
Wraca Jasio ze szkoły i mówi:
- Tato, oszczędziłem ci trochę pieniędzy.
- To świetnie! A w jaki sposób?
- Wczoraj powiedziałeś, że jeśli dobrze napiszę wypracowanie to dasz mi na bilet do kina.
- Tato, oszczędziłem ci trochę pieniędzy.
- To świetnie! A w jaki sposób?
- Wczoraj powiedziałeś, że jeśli dobrze napiszę wypracowanie to dasz mi na bilet do kina.
716
Dowcip #25850. Wraca Jasio ze szkoły i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o ojcu”.
Pewna dziennikarka przeprowadza wywiad z mistrzem olimpijskim w pływaniu:
- Niech pan mi powie, gdzie tak świetnie nauczył się pan pływać.
- Tato mnie nauczył. W dzieciństwie, zawsze zabierał mnie łódką na środek jeziora, a potem wrzucał do wody.
- A co panu sprawiało najwięcej trudności?
- Wydostanie się z worka.
- Niech pan mi powie, gdzie tak świetnie nauczył się pan pływać.
- Tato mnie nauczył. W dzieciństwie, zawsze zabierał mnie łódką na środek jeziora, a potem wrzucał do wody.
- A co panu sprawiało najwięcej trudności?
- Wydostanie się z worka.
510
Dowcip #14935. Pewna dziennikarka przeprowadza wywiad z mistrzem olimpijskim w w kategorii: „Śmieszne żarty o ojcu”.
Jasio pyta ojca:
- Tato, kto to jest transwestyta?
- Nie wiem, ale spytaj matki, on będzie wiedział.
- Tato, kto to jest transwestyta?
- Nie wiem, ale spytaj matki, on będzie wiedział.
1018
Dowcip #25553. Jasio pyta ojca w kategorii: „Dowcipy o ojcu”.
Biznesmen dawał synowi pieniądze za każdy dobry stopień, więc od pewnego czasu syn przynosił do domu tylko dobre oceny. Któregoś razu biznesmen pyta:
- Synu czy ty przypadkiem nie dzielisz się pieniędzmi z nauczycielami?
- Synu czy ty przypadkiem nie dzielisz się pieniędzmi z nauczycielami?
415
Dowcip #22652. Biznesmen dawał synowi pieniądze za każdy dobry stopień w kategorii: „Dowcipy o ojcu”.
Jezus szukał swojego ojca. Wiedział o nim jedynie tyle, że był cieślą i mieszkał samotnie gdzieś w górach. Lecz pewnym szczęśliwym trafem usłyszał gdzieś o człowieku, który był zgodny z opisem. Wybrał się w góry na poszukiwania, szuka, szuka, szuka i patrzy, a tam het w oddali stoi sobie samotna chatka. Zbliża się do niej i patrzy a tam pod chatką siedzi sobie jakiś stary człowiek i coś hebluje, a dookoła pełno narzędzi stolarskich. Podchodzi do niego i pyta:
- Przepraszam, a czy pan jest cieślą?
- Zgadza się.
- A przepraszam, czy miał pan może kiedyś syna?
Cieśli pojawił się błysk w oku i odpowiada:
- Tak! Miałem!
- A przepraszam, że pytam, czy ten syn opuścił pana, jak był bardzo młody?
Cieśli wypadł hebel z rąk, łzy napłynęły mu do oczu.
- Tak!
Jezus nie wytrzymuje, rzuca mu się w ramiona.
- Tato! Tato!
- Pinokio!
- Przepraszam, a czy pan jest cieślą?
- Zgadza się.
- A przepraszam, czy miał pan może kiedyś syna?
Cieśli pojawił się błysk w oku i odpowiada:
- Tak! Miałem!
- A przepraszam, że pytam, czy ten syn opuścił pana, jak był bardzo młody?
Cieśli wypadł hebel z rąk, łzy napłynęły mu do oczu.
- Tak!
Jezus nie wytrzymuje, rzuca mu się w ramiona.
- Tato! Tato!
- Pinokio!
926
Dowcip #27529. Jezus szukał swojego ojca. w kategorii: „Żarty o ojcu”.
Ojciec trojaczków z dumą pokazuje przyjacielowi nowo narodzone dzieci.
- No i co sądzisz?
- Na Twoim miejscu wziąłbym tego po lewej. - odpowiada po namyśle przyjaciel.
- No i co sądzisz?
- Na Twoim miejscu wziąłbym tego po lewej. - odpowiada po namyśle przyjaciel.
812