Dowcipy o szpitalu
Facet po kłótni z żoną leży na intensywnej. Jedno oko zaklejone plastrem, przepaska z bandaży na głowie, od pasa w dół w gipsie, a wokół niego masa przyrządów, aparatów i ze dwie kroplówki. Odwiedza go żona - tak skromna babeczka o posturze sześcianu. Biedaczek otwiera jedno oko które może, patrzy i szepce:
- Jesteś najpiękniejsza kochanie...
Żonie się głupio zrobiło, że go tak sprała, pogłaskała go po głowie i mówi czule:
- Leż, leż skarbie... Odpoczywaj...
Gość przysnął na pięć minut po czym znowu otwiera jedno oko i mówi:
- Jesteś śliczna kochanie...
Żona popatrzyła na niego ze zdziwieniem wypomina:
- Zaraz. A co stało się z najpiękniejszą?
- Nic - odpowiada mąż wzruszając ramionami - Morfina przestaje działać...
- Jesteś najpiękniejsza kochanie...
Żonie się głupio zrobiło, że go tak sprała, pogłaskała go po głowie i mówi czule:
- Leż, leż skarbie... Odpoczywaj...
Gość przysnął na pięć minut po czym znowu otwiera jedno oko i mówi:
- Jesteś śliczna kochanie...
Żona popatrzyła na niego ze zdziwieniem wypomina:
- Zaraz. A co stało się z najpiękniejszą?
- Nic - odpowiada mąż wzruszając ramionami - Morfina przestaje działać...
09
Dowcip #32833. Facet po kłótni z żoną leży na intensywnej. w kategorii: „Żarty o szpitalu”.
Siedzi facet w szpitalnej poczekalni i płacze. Podchodzi do niego drugi facet i pyta:
- Czego pan tak płacze? - Panie byłem na badaniu krwi i obdzieli mi palca.
Na to ten drugi zaczyna jeszcze gorzej płakać.
- A dlaczego pan teraz płacze? - pyta zdezorientowany pacjent.
- Bo ja byłem na analizie moczu!
- Czego pan tak płacze? - Panie byłem na badaniu krwi i obdzieli mi palca.
Na to ten drugi zaczyna jeszcze gorzej płakać.
- A dlaczego pan teraz płacze? - pyta zdezorientowany pacjent.
- Bo ja byłem na analizie moczu!
42
Dowcip #21816. Siedzi facet w szpitalnej poczekalni i płacze. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o szpitalu”.
Potrzeby fizjologiczne u chorych w szpitalu załatwia salowa.
53
Dowcip #22205. Potrzeby fizjologiczne u chorych w szpitalu załatwia salowa. w kategorii: „Śmieszne kawały o szpitalu”.
Jasiu pracował jako stolarz i pewnego dnia piła odcięła mu wszystkie dziesięć palców u rąk. Pobiegł Jasiu do szpitala i mówi:
- Panie doktorze proszę mi pozaszywać te rany bo się wykrwawię.
- Co się stało? - pyta lekarz.
- Piła mi ucięła wszystkie palce.
- A dlaczego Pan ich nie przyniósł ze sobą? Teraz mamy takie technologie, że przyszylibyśmy palce i miałby Pan w stu procentach sprawne dłonie.
- A czym miałem je sobie pozbierać, do cholery?
- Panie doktorze proszę mi pozaszywać te rany bo się wykrwawię.
- Co się stało? - pyta lekarz.
- Piła mi ucięła wszystkie palce.
- A dlaczego Pan ich nie przyniósł ze sobą? Teraz mamy takie technologie, że przyszylibyśmy palce i miałby Pan w stu procentach sprawne dłonie.
- A czym miałem je sobie pozbierać, do cholery?
921
Dowcip #31988. Jasiu pracował jako stolarz i pewnego dnia piła odcięła mu wszystkie w kategorii: „Śmieszne kawały o szpitalu”.
Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie. Gdy czekałem w kolejce do kasy kobieta za mną zapytała czy mam psa. Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad dwadzieścia kilogramów zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedną lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierającą wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować. Musze zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów? Powiedziałem jej, że nie. Usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie potrącił. Myślałem, że trzeba będzie pomóc facetowi za nią wyjść ze sklepu, bo zataczał się ze śmiechu.
311
Dowcip #32191. Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w w kategorii: „Humor o szpitalu”.
Rozmowa telefoniczna w szpitalu:
- Halo czy to reanimacja?
- Tak.
- Czy Nowak jeszcze żyje?
- Jeszcze nie...
- Halo czy to reanimacja?
- Tak.
- Czy Nowak jeszcze żyje?
- Jeszcze nie...
216
Dowcip #32183. Rozmowa telefoniczna w szpitalu w kategorii: „Żarty o szpitalu”.
- Mógłbyś przy okazji zatrzymać się na stacji? Kupiłbym kilka piw na wieczór.
- Proszę posłuchać, albo chce Pan towarzyszyć swojej dziewczynie w drodze do szpitala albo proszę opuścić ambulans.
- Proszę posłuchać, albo chce Pan towarzyszyć swojej dziewczynie w drodze do szpitala albo proszę opuścić ambulans.
32
Dowcip #28329. - Mógłbyś przy okazji zatrzymać się na stacji? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o szpitalu”.
W pociągu młody mężczyzna bawi rozmową współpasażerkę i całą drogę próbuje ją poderwać. W pewnym momencie dziewczyna pyta:
- Czy chce pan zobaczyć, w którym miejscu byłam operowana na wyrostek?
- Oczywiście!
- Proszę więc wyjrzeć przez okno! Właśnie w tym szpitalu na górce.
- Czy chce pan zobaczyć, w którym miejscu byłam operowana na wyrostek?
- Oczywiście!
- Proszę więc wyjrzeć przez okno! Właśnie w tym szpitalu na górce.
02
Dowcip #23169. W pociągu młody mężczyzna bawi rozmową współpasażerkę i całą drogę w kategorii: „Śmieszne żarty o szpitalu”.
Podczas codziennego obchodu lekarskiego w szpitalu lekarz pyta pacjenta:
- Jak się pan dziś czuje?
- Dziękuję, nie najgorzej. Tylko te trudności z oddychaniem.
- Niech się pan nie martwi. Wkrótce skończymy z pana oddychaniem!
- Jak się pan dziś czuje?
- Dziękuję, nie najgorzej. Tylko te trudności z oddychaniem.
- Niech się pan nie martwi. Wkrótce skończymy z pana oddychaniem!
65
Dowcip #11785. Podczas codziennego obchodu lekarskiego w szpitalu lekarz pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o szpitalu”.
- Siostro! Po co mówiliście pacjentowi z siódemki, że chcemy mu nogi uciąć?!
- A co, uciekł?
- Tak!
- A pan doktor mówił, że ten paraliż to nieuleczalny jest.
- A co, uciekł?
- Tak!
- A pan doktor mówił, że ten paraliż to nieuleczalny jest.
28