Dowcipy o szefie
Sekretarka spóźniła się do pracy trzeci dzień z rzędu. Szef wezwał ją do swojego biura i mówi:
- Posłuchaj, Zosiu. Wiem, że przeżyliśmy kilka szalonych chwil, ale to się już skończyło. Oczekuję, że zaczniesz się zachowywać i pracować jak inni tutaj! Kto Ci pozwolił na taką swobodę?
Sekretarka odpaliła papierosa, uśmiechnęła się i wydmuchując dym mówi:
- Mój prawnik.
- Posłuchaj, Zosiu. Wiem, że przeżyliśmy kilka szalonych chwil, ale to się już skończyło. Oczekuję, że zaczniesz się zachowywać i pracować jak inni tutaj! Kto Ci pozwolił na taką swobodę?
Sekretarka odpaliła papierosa, uśmiechnęła się i wydmuchując dym mówi:
- Mój prawnik.
210
Dowcip #32386. Sekretarka spóźniła się do pracy trzeci dzień z rzędu. w kategorii: „Kawały o szefie”.
Kowalski do kierownika:
- Panie kierowniku, czy może mi Pan dać dzisiaj wolne, żeby pomóc żonie sprzątać mieszkanie po remoncie?
- Wykluczone.
- Dziękuję. Wiedziałem, że na Pana zawsze mogę liczyć.
- Panie kierowniku, czy może mi Pan dać dzisiaj wolne, żeby pomóc żonie sprzątać mieszkanie po remoncie?
- Wykluczone.
- Dziękuję. Wiedziałem, że na Pana zawsze mogę liczyć.
112
Dowcip #32037. Kowalski do kierownika w kategorii: „Kawały o szefie”.
Szef pyta jednego z pracowników:
- Kowalski, lubicie gorącą wódkę i spocone kobiety?
- Nie, szefie.
- To dobrze, dostaniecie urlop w lutym.
- Kowalski, lubicie gorącą wódkę i spocone kobiety?
- Nie, szefie.
- To dobrze, dostaniecie urlop w lutym.
714
Dowcip #31645. Szef pyta jednego z pracowników w kategorii: „Dowcipy o szefie”.
Prezes wielkiej międzynarodowej korporacji wezwał do siebie jednego ze swoich ludzi:
- Słuchaj. - mówi. - Pół roku temu zaczynałeś u mnie jako kurier, po miesiącu zostałeś kierownikiem działu, następnie kierownikiem regionu, a potem głównym koordynatorem na terenie Polski. Po czterech miesiącach pracy awansowałeś na wiceprezesa. Postanowiłem odejść na emeryturę i chcę żebyś to Ty został prezesem. Co Ty na to?
- Dziękuję.
- Tylko dziękuje?
- Dziękuje tato.
- Słuchaj. - mówi. - Pół roku temu zaczynałeś u mnie jako kurier, po miesiącu zostałeś kierownikiem działu, następnie kierownikiem regionu, a potem głównym koordynatorem na terenie Polski. Po czterech miesiącach pracy awansowałeś na wiceprezesa. Postanowiłem odejść na emeryturę i chcę żebyś to Ty został prezesem. Co Ty na to?
- Dziękuję.
- Tylko dziękuje?
- Dziękuje tato.
26
Dowcip #25059. Prezes wielkiej międzynarodowej korporacji wezwał do siebie jednego w kategorii: „Śmieszny humor o szefie”.
- Proszę wybaczyć panie kierowniku, ale w tym miesiącu nie dostałem premii.
- Wybaczam panu.
- Wybaczam panu.
15
Dowcip #18566. - Proszę wybaczyć panie kierowniku w kategorii: „Kawały o szefie”.
Blondynka spóźnia się do pracy. Zdenerwowany szef dzwoni do niej i mówi:
- Gdzie Ty jesteś?
- Jadę do pracy, korek jest.
- A jak długi?
- Nie wiem, bo jadę pierwsza.
- Gdzie Ty jesteś?
- Jadę do pracy, korek jest.
- A jak długi?
- Nie wiem, bo jadę pierwsza.
09
Dowcip #26431. Blondynka spóźnia się do pracy. w kategorii: „Dowcipy o szefie”.
Policjant przychodzi do pracy spóźniony dwie godziny. Szef się pyta:
- Dlaczego się spóźniłeś?
- A bo widzi szef dzisiaj rano zostałem ojcem!
- Gratuluje, chłopiec czy dziewczynka?
- A to będę wiedział dokładnie za dziewięć miesięcy.
- Dlaczego się spóźniłeś?
- A bo widzi szef dzisiaj rano zostałem ojcem!
- Gratuluje, chłopiec czy dziewczynka?
- A to będę wiedział dokładnie za dziewięć miesięcy.
1774
Dowcip #26128. Policjant przychodzi do pracy spóźniony dwie godziny. w kategorii: „Dowcipy o szefie”.
Śpi facet w łóżku z babą. Nagle facet budzi się i słyszy łomot w szafie, wstaje, patrzy. A tam ubrania wychodzą z mody!
07
Dowcip #25776. Śpi facet w łóżku z babą. w kategorii: „Śmieszny humor o szefie”.
Spotykają się dwaj koledzy. Pierwszy z nich mówi na powitanie:
- Wyglądasz na wypoczętego i zadowolonego z życia. Jesteś na urlopie?
- Ja nie, ale mój szef ...
- Wyglądasz na wypoczętego i zadowolonego z życia. Jesteś na urlopie?
- Ja nie, ale mój szef ...
312
Dowcip #25093. Spotykają się dwaj koledzy. w kategorii: „Humor o szefie”.
Spotykają się na golfie prezesi dwóch firm. Jeden pyta:
- Słuchaj, Ty tym swoim, to coś płacisz?
- Nie. Od trzech miesięcy nic im nie płaciłem.
- I przychodzą?
- No, przychodzą cały czas.
- Dziwne. To tak jak u mnie. A może by zacząć brać od nich pieniądze za wejścia?
- Słuchaj, Ty tym swoim, to coś płacisz?
- Nie. Od trzech miesięcy nic im nie płaciłem.
- I przychodzą?
- No, przychodzą cały czas.
- Dziwne. To tak jak u mnie. A może by zacząć brać od nich pieniądze za wejścia?
47