
Dowcipy o szefie
Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm... OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm... OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
215
Dowcip #2475. Dzwoni gość do pracy w kategorii: „Dowcipy o szefie”.
Czym się różni dobra sekretarka, od super sekretarki:
Dobra sekretarka mówi:
- Dzień dobry szefie.
Super:
- Już rano szefie.
Dobra sekretarka mówi:
- Dzień dobry szefie.
Super:
- Już rano szefie.
210
Dowcip #2482. Czym się różni dobra sekretarka, od super sekretarki w kategorii: „Humor o szefie”.

Do gabinetu dyrektora wchodzi sekretarka:
- Panie dyrektorze, jest tutaj inżynier Kowalski i mówi, że ma mały interes.
- A czy to moja wina? Niech idzie do seksuologa.
- Panie dyrektorze, jest tutaj inżynier Kowalski i mówi, że ma mały interes.
- A czy to moja wina? Niech idzie do seksuologa.
48
Dowcip #3979. Do gabinetu dyrektora wchodzi sekretarka w kategorii: „Żarty o szefie”.
Chwali się jeden biznesmen drugiemu:
- Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!
Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:
- Stary. Pożycz mi tą swoją sekretarką ma miesiąc.
- No problem, mówi tamten.
Po miesiącu spotykają się.
- I jak?
- Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się pomyliłeś. W łóżku nie jest lepsza od twojej żony.
- Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!
Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:
- Stary. Pożycz mi tą swoją sekretarką ma miesiąc.
- No problem, mówi tamten.
Po miesiącu spotykają się.
- I jak?
- Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się pomyliłeś. W łóżku nie jest lepsza od twojej żony.
420
Dowcip #745. Chwali się jeden biznesmen drugiemu w kategorii: „Śmieszny humor o szefie”.

Moja sekretarka ubrała ostatnio krótką spódniczkę, seksowne pończochy i białą koszule rozpiętą tak by uwidaczniała jej biust. Po czym usiadła u mnie w gabinecie zarzucając nogę na nogę i obdarzając mnie jednoznacznym spojrzeniem.
- Kochana jeszcze dwadzieścia lat temu to bym Cię wziął, posadził na biurku i dał Ci coś od siebie! - Powiedziałem do niej.
- Ależ szefie, nie uważam, że jesteś dla mnie za stary.
- Nie, źle mnie zrozumiałaś. To nie ja jestem za stary.
- Kochana jeszcze dwadzieścia lat temu to bym Cię wziął, posadził na biurku i dał Ci coś od siebie! - Powiedziałem do niej.
- Ależ szefie, nie uważam, że jesteś dla mnie za stary.
- Nie, źle mnie zrozumiałaś. To nie ja jestem za stary.
06
Dowcip #17007. Moja sekretarka ubrała ostatnio krótką spódniczkę w kategorii: „Dowcipy o szefie”.
Dyrektor firmy zaprosił na kawę sekretarkę, ta wzięła do ręki filiżankę i chce pić, ale odstawia ją natychmiast i mówi do dyrektora:
- Proszę pana, od tej kawy śmierdzi starym fiutem.
Dyrektor zdziwiony wącha i mówi:
- Pani Krysiu, niech pani weźmie filiżankę w drugą dłoń i pije tę kawę.
- Proszę pana, od tej kawy śmierdzi starym fiutem.
Dyrektor zdziwiony wącha i mówi:
- Pani Krysiu, niech pani weźmie filiżankę w drugą dłoń i pije tę kawę.
28
Dowcip #6975. Dyrektor firmy zaprosił na kawę sekretarkę w kategorii: „Śmieszne kawały o szefie”.

Sekretarka z dyrektorem kochają się w biurze, i nagle warkocz sekretarki zaczyna wkręcać się w niszczarkę.
- Warkocz, warkocz! - krzyczy sekretarka.
A dyrektor: Wrrrrrrr, wrrrrrrr!
- Warkocz, warkocz! - krzyczy sekretarka.
A dyrektor: Wrrrrrrr, wrrrrrrr!
514
Dowcip #8743. Sekretarka z dyrektorem kochają się w biurze w kategorii: „Śmieszne kawały o szefie”.
Są cztery rodzaje szefów: szef - pedał, szef - nie pedał, szef - super pedał i szef - super pedał - arcymagik.
Szef - pedał mówi:
- Ja Pana zaraz wypieprzę!
Szef - nie pedał:
- Nie będę się z Panem pieprzył!
Szef - super pedał:
- Ja was wszystkich wypieprzę!
Szef - super pedał - arcymagik:
- Jak ja was wszystkich wypieprzę, to nawet nie będziecie wiedzieli, kiedy!
Szef - pedał mówi:
- Ja Pana zaraz wypieprzę!
Szef - nie pedał:
- Nie będę się z Panem pieprzył!
Szef - super pedał:
- Ja was wszystkich wypieprzę!
Szef - super pedał - arcymagik:
- Jak ja was wszystkich wypieprzę, to nawet nie będziecie wiedzieli, kiedy!
518
Dowcip #1138. Są cztery rodzaje szefów w kategorii: „Śmieszne żarty o szefie”.

Dyrektor z sekretarką kochają się na biurku w gabinecie. Nagle włosy się jej wkręciły do niszczarki do dokumentów i biedna krzyczy:
- Warkocz, warkocz!
A dyrektor:
- Wrrrr ...
- Warkocz, warkocz!
A dyrektor:
- Wrrrr ...
07
Dowcip #16981. Dyrektor z sekretarką kochają się na biurku w gabinecie. w kategorii: „Śmieszny humor o szefie”.
- Czy słyszała pani może o orgaźmie trwającym sześćdziesiąt sekund? - pyta Kowalską jej dyrektor.
- Nie.
- A znajdzie pani dla mnie minutkę czasu?
- Nie.
- A znajdzie pani dla mnie minutkę czasu?
45
Dowcip #9856. - Czy słyszała pani może o orgaźmie trwającym sześćdziesiąt sekund? w kategorii: „Śmieszne kawały o szefie”.
