Dowcipy o spowiedzi
Dlaczego podczas spowiedzi ksiądz mówi szeptem?
- Dlatego, że nie chce zostać później rozpoznany po głosie.
- Dlatego, że nie chce zostać później rozpoznany po głosie.
52
Dowcip #25250. Dlaczego podczas spowiedzi ksiądz mówi szeptem? w kategorii: „Kawały o spowiedzi”.
Przychodzi mężczyzna do spowiedzi i wyznaje swoje grzechy. Po dłuższym czasie ksiądz spytał:
- Nie wiesz kto mi podkrada jabłka z mojego sadu?
A mężczyzna na to:
- Tu nic nie słychać, może zamienimy się miejscami?
Tak zrobili, a chłop spytał księdza:
- Nie wiesz kto spał z moją żoną?
Ksiądz na to:
- Faktycznie! Tu nic nie słychać!
- Nie wiesz kto mi podkrada jabłka z mojego sadu?
A mężczyzna na to:
- Tu nic nie słychać, może zamienimy się miejscami?
Tak zrobili, a chłop spytał księdza:
- Nie wiesz kto spał z moją żoną?
Ksiądz na to:
- Faktycznie! Tu nic nie słychać!
417
Dowcip #1333. Przychodzi mężczyzna do spowiedzi i wyznaje swoje grzechy. w kategorii: „Kawały o spowiedzi”.
Jaś jest u spowiedzi.
- A na pokutę pomóż młodszemu bratu.
Na drugi dzień po mszy ksiądz pyta Jasia:
- I co Jasiu, pokutę odprawiłeś?
- Jasne proszę księdza, pomogłem Kacperkowi sprać takiego jednego w 2b.
- A na pokutę pomóż młodszemu bratu.
Na drugi dzień po mszy ksiądz pyta Jasia:
- I co Jasiu, pokutę odprawiłeś?
- Jasne proszę księdza, pomogłem Kacperkowi sprać takiego jednego w 2b.
29
Dowcip #31566. Jaś jest u spowiedzi. w kategorii: „Dowcipy o spowiedzi”.
Chłopiec wyznaje na pierwszej spowiedzi przed przystąpieniem do Komunii:
- Pożądałem żony bliźniego swego.
Kapłanowi aż głos odebrało z wrażenia:
- W tym wieku?!
- Tak, bo robi lepsze naleśniki niż mama.
- Pożądałem żony bliźniego swego.
Kapłanowi aż głos odebrało z wrażenia:
- W tym wieku?!
- Tak, bo robi lepsze naleśniki niż mama.
110
Dowcip #31461. Chłopiec wyznaje na pierwszej spowiedzi przed przystąpieniem do w kategorii: „Kawały o spowiedzi”.
Idzie pijak do spowiedzi i pyta się księdza czy ma kiełbasę ksiądz odpowiada.
- Nie mam.
- Czy masz cygara?- pyta.
Wkurzony ksiądz odpowiada:
- Nie mam.
A facet:
- No to po co siedzisz w tym kiosku?
- Nie mam.
- Czy masz cygara?- pyta.
Wkurzony ksiądz odpowiada:
- Nie mam.
A facet:
- No to po co siedzisz w tym kiosku?
69
Dowcip #29662. Idzie pijak do spowiedzi i pyta się księdza czy ma kiełbasę ksiądz w kategorii: „Żarty o spowiedzi”.
Raz w kościele przy konfesjonale staruszek sobie siedzi i słucha spowiedzi.
Przychodziły tam mężatki, panny wdówki, aż przyszedł chłopczyk malutki.
- Nie jadłem, nie piłem, lecz mam wielką winę. Całowałem dziewczynę.
- Całowałeś pewnie w czoło?
- Niżej ...
- Straszny twój los, całowałeś pannę w nos?
- Niżej ...
- Wielka twa rozpusta, całowałeś pannę w usta?
- Niżej ...
- Ja tego nie przeżyję, całowałeś pannę w szyję?
- Niżej ...
- Wielki twój występek, całowałeś pannę w pępek?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę, całowałeś pannę w dupę?
- Niechaj będę potępiony, całowałem z drugiej strony!
- Mały jak Cię gwizdnę, całowałeś pannę w pi*dę. Nie dostaniesz rozgrzeszenia.
- Ciul Ci w dupę do widzenia.
Przychodziły tam mężatki, panny wdówki, aż przyszedł chłopczyk malutki.
- Nie jadłem, nie piłem, lecz mam wielką winę. Całowałem dziewczynę.
- Całowałeś pewnie w czoło?
- Niżej ...
- Straszny twój los, całowałeś pannę w nos?
- Niżej ...
- Wielka twa rozpusta, całowałeś pannę w usta?
- Niżej ...
- Ja tego nie przeżyję, całowałeś pannę w szyję?
- Niżej ...
- Wielki twój występek, całowałeś pannę w pępek?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę, całowałeś pannę w dupę?
- Niechaj będę potępiony, całowałem z drugiej strony!
- Mały jak Cię gwizdnę, całowałeś pannę w pi*dę. Nie dostaniesz rozgrzeszenia.
- Ciul Ci w dupę do widzenia.
74
Dowcip #30804. Raz w kościele przy konfesjonale staruszek sobie siedzi i słucha w kategorii: „Śmieszny humor o spowiedzi”.
Proboszcz pewnej małej wioski świętuje dwudziestą piątą rocznicę święceń kapłańskich. Na specjalnie wynajętej sali zebrało się pokaźne grono miejscowych znakomitości.
Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu, zwraca się do przybyłych parafian:
- Kochani moi! Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić o rzeczach nie związanych z naszą wiarą.
- Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesoło!
- Gdyby nie ”tajemnica spowiedzi” mógłbym was tutaj rozbawić, zacznę jednak poważniej.
- W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony byłem zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem? Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna, który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą. Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od sekretarki swojego szefa. Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to był tylko incydent.
Po dwudziestu minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóźnienie. Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał!
Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu, zwraca się do przybyłych parafian:
- Kochani moi! Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić o rzeczach nie związanych z naszą wiarą.
- Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesoło!
- Gdyby nie ”tajemnica spowiedzi” mógłbym was tutaj rozbawić, zacznę jednak poważniej.
- W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony byłem zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem? Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna, który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą. Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od sekretarki swojego szefa. Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to był tylko incydent.
Po dwudziestu minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóźnienie. Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał!
16
Dowcip #25060. Proboszcz pewnej małej wioski świętuje dwudziestą piątą rocznicę w kategorii: „Śmieszne kawały o spowiedzi”.
Przy konfesjonale dziewczyna spowiada się i słychać cichy głos księdza:
- Pamiętaj siostro, że grzeszyć można również myślami.
- Tak, proszę księdza, ale co to za przyjemność.
- Pamiętaj siostro, że grzeszyć można również myślami.
- Tak, proszę księdza, ale co to za przyjemność.
05
Dowcip #16518. Przy konfesjonale dziewczyna spowiada się i słychać cichy głos w kategorii: „Śmieszny humor o spowiedzi”.
Po skończonej spowiedzi kapelan więzienny mówi do skazanego za kradzieże kieszonkowca:
- Gdy wyjdziesz na wolność, chciałbym ci pomóc.
- Ksiądz nie może mi pomóc. Mój zawód wymaga bardzo dużej wprawy.
- Gdy wyjdziesz na wolność, chciałbym ci pomóc.
- Ksiądz nie może mi pomóc. Mój zawód wymaga bardzo dużej wprawy.
28
Dowcip #4757. Po skończonej spowiedzi kapelan więzienny mówi do skazanego za w kategorii: „Śmieszne dowcipy o spowiedzi”.
Przychodzi facet do spowiedzi, a że trochę nagrzeszył to i pokuta była długa. Po paru minutach facio przysnął. Ksiądz na koniec spowiedzi puka. Facet się wystraszył i mówi:
- Aleś mnie wystraszył do cholery.
- Aleś mnie wystraszył do cholery.
612